Sergi Roberto zapowiada: Obniżymy swoje pensje

Sytuacja w Barcelonie nadal jest bardzo trudna, ale wygląda na to, że dzięki współpracy z kapitanami Katalończyków klub w końcu wyjdzie na prostą.

FC Barcelona wygrała w pierwszej kolejce nowego sezonu La Ligi z Realem Sociedad a jedną z bramek zdobył Sergi Roberto. Hiszpan w pomeczowym wywiadzie przyznał, że dla drużyny ważnym było to, by pokazać, że "istnieje życie" po Leo Messim.

– Dominowaliśmy przez 90 minut z wyłączeniem chwili pierwszego gola dla Realu Sociedad. Uderzenie z wolnego było nie do obrony. Byliśmy jednak dużo lepsi i udało nam się zdobyć czwartą bramkę. Pierwszy mecz zawsze jest ważny. Teraz nie mamy Leo i myślę, że ważne było pokazanie, że możemy iść naprzód i wygrać wszystko.

Wicekapitan "Blaugrany" po strzeleniu gola w doliczonym czasie gry ucałował herb Katalończyków. Takie gesty są zobowiązujące, więc nie mogło obyć się bez pytania o obniżkę pensji.

– Tak, tak jak powiedział Gerard, my zawsze jesteśmy gotowi pomagać klubowi. Czterej kapitanowie pokazali, że bardzo kochają klub. Czasem bolało nas to, co o nas mówiono. Kłamano, my od początku chcieliśmy pomóc. Z różnych powodów nie domknięto jeszcze obniżki wynagrodzenia, był też temat Leo. Gerard obniżył pensję w ostatniej chwili, my zrobimy to od razu po nim. Chcemy pomóc klubowi, trzymamy się razem.

– Bardzo nam brakowało kibiców, to było bardzo trudne półtora roku. Gra bez kibiców była dziwna, im też na pewno było ciężko. Wiedzieliśmy atmosferę na trybunach, ludzie chcieli nas dopingować. Teraz musimy być zjednoczeni i iść naprzód.