blank
fot. wisla.krakow.pl / Bartek Ziolkowski
Udostępnij:

Serafin Szota wraca z dużymi nadziejami do Wisły Kraków

- Wracam na pewno z dużymi ambicjami i nie mam zamiaru łatwo się poddać w walce o miejsce na placu boju - twierdzi Serafin Szota.

Z końcem poprzedniego roku zakończyło się wypożyczenie środkowego defensora do pierwszoligowego Stomilu Olsztyn. 21-latek zdobył zaufanie u Adama Majewskiego i chce pokazać się z jak najlepszej strony u Petera Hyballi. - Dla mnie bezwzględnie najważniejszą kwestią było to, że wywalczyłem miejsce w pierwszym składzie, dzięki czemu mogłem zbierać doświadczenie i rozwijać się, a także pomagać drużynie. Wracam na pewno z dużymi ambicjami i nie mam zamiaru łatwo się poddać w walce o miejsce na placu boju - zależy mi na czymś więcej niż na dwudziestce meczowej - przekonuje Szota.

Za piłkarzem są już pierwsze zajęcia pod okiem niemieckiego szkoleniowca i zauważa wysoką intensywność treningów. - Odbieram te zajęcia bardzo pozytywnie, podobnie jak ostatnie mecze Wisły, chociaż w całości obejrzałem jedynie spotkanie z Lechem Poznań. Odpowiada mi jednak styl, jaki preferuje szkoleniowiec. Lubię grać wysoko, podoba mi się pressing czy pojedynki jeden na jeden - nie chcę zapeszać, ale liczę, że będziemy się dobrze dogadywać, a ja poradzę sobie z tym, co proponuje nam trener - dodał.

- Mieliśmy dopiero okazję zamienić kilka zdań z trenerem, ale myślę, że niebawem znajdziemy czas, aby porozmawiać dłużej. Chciałbym otrzymać szczegółowe wytyczne i dowiedzieć się, czego szkoleniowiec oczekuje ode mnie, a ja obiecam, że będę dawał z siebie wszystko podczas zajęć - kończy Serafin Szota.

źródło: wisla.krakow.pl /


Avatar
Data publikacji: 5 stycznia 2021, 16:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.