fot. Ricardo Sa Pinto / fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Sa Pinto: Decyzja odnośnie mojego zwolnienia należy do Mioduskiego

Legia Warszawa został rozbita w wyjazdowym spotkaniu z Wisłą Kraków (0:4). - Jeśli grasz źle, a my tak graliśmy, nie da się nic zrobić - skomentował Ricardo Sa Pinto.

W niedzielę z pracą szkoleniowca Lecha Poznań pożegnał się Adam Nawałka. Nie brakuje głosów, że do podobnego wstrząsu powinno dojść w zespole mistrza Polski, który już pożegnał się z rozgrywkami Pucharu Polski, a w lidze tracą pięć punktów do Lechii Gdańsk. - Nie jestem prezesem klubu. Decyzja odnośnie mojego zwolnienia należy do niego. Rozumiem opinię, że gramy słabo i muszę ją uszanować. Do końca sezonu wciąż pozostało 10 meczów, a my jesteśmy na drugim miejscu w tabeli. Dziś Wisła była zespołem lepszym. Przegraliśmy z naprawdę dobrym zespołem. Musimy kontynuować ciężką pracę. Oczekuję reakcji na tą porażkę, ponieważ już w środę gramy kolejny trudny mecz. Chcemy zrekompensować naszym kibicom dzisiejsze niepowodzenie - powiedział na konferencji Ricardo Sa Pinto.

Ekipa Macieja Stolarczyka całkowicie zdominowała Legię Warszawa, która po przerwie miała więcej okazji, ale nic z tego nie wynikała. - Jeśli nie wykorzystujesz swoich okazji, nie możesz wygrać meczu. W pierwszej połowie mogliśmy wrócić jeszcze do gry, nie był to jednak nasz dzień. Musimy przeanalizować to dokładnie, aby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało. Przed nami krótki odpoczynek i zaczynamy przygotowania do spotkania z Jagiellonią - zakończył Portugalczyk.

"Wojskowi" już w środę zmierzą się u siebie z Jagiellonią w ramach 28. kolejki Lotto Ekstraklasy. Aby pozostać w walce o mistrzostwo Polski podopieczni Ricardo Sa Pinto potrzebują trzech "oczek".

źródło: legia.com / własne


Avatar
Data publikacji: 1 kwietnia 2019, 9:13
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.