fot.
Udostępnij:

Różnica między Ekstraklasą, a jej zapleczem jest mniejsza niż sie wydaje

Wielu z nas uważa, że różnica między Ekstraklasą, a pierwszą ligą jest gigantyczna. W rzeczywistości ten przeskok nie jest aż tak oczywisty. Dlaczego? Dowiecie się z naszego nietypowego felietonu.

Aspekt Sportowy
Wbrew pozorom różnica w poziomie sportowym między Ekstraklasą, a jej zapleczem nie jest aż tak duża. Drużyny pierwszej piątki pierwszej ligi poziomem nie różnią się zbytnio od średniaka najwyższej klasy rozgrywkowej. Dobrze obrazuje to fakt, iż większość beniaminków nie tylko utrzymuje się w Ekstraklasie, ale wręcz przeciwnie - zajmuje miejsce conajmniej w środku tabeli. Za słaby argument? Coraz więcej zawodników z zaplecza jest ściągana przez czołowe polskie drużyny. Co to pokazuje? Nic innego jak fakt, że nawet w polskiej pierwszej lidze mamy perełki

Aspekt Finansowy
Aktualnie tylko nieliczne polskie kluby mogą pochwalić się pełną płynnością finansową. Spoglądając do teoretycznych budżetów drużyn grających w naszych rodzimych ligach można śmiąło stwierdzić, że jest to jedyny aspekt w którym ekstraklasa zdecydowanie przoduje. Co na to wpływa? Największą różnice robią prawa telewizyjne, które z roku na rok są coraz większe. Większe są też wpływy z transferów, które porównując średnie wpływy są około dziesięć razy większe.

Aspekt Infrastrukturalny
Słysząc słowo infrastruktura odrazu rzuca nam się w myśl STADION, więc zacznijmy od stadionów. Mimo, że większość pierwszoligowych drużynyn gra na stadionach o zdecydowanie mniejszej pojemności niż, stadion średniej wielkości w najwyższej klasie rozgrywkowej, ale są to obiekty nowoczesne. W zdecydowanej większości wyposażone w oświetlenie. Obserwując obiekty można zauważyć, że coraz więcej klubów inwestuje w luksusowe strefy VIP wzorowane na na najlepszych polskich stadionach. Na coraz większym poziomie stoi także zaplecze sportowe.
Kluby I Ligi dobrze wiedzą, że żeby móc konkurować z najlepszymi muszą inwestować w zaplecze, więc inwestują w siłownie czy boiska boczne, które zazwyczaj dorównują ekstraklasowym, Ładnym kompleksem treningowym może pochwalić się między innymi Chrobry Głogów. Na jego boiskach trenują nawet tak uznane marki jak Śląsk Wrocław czy Zagłebie Lubin.

Podsumowując, pod wieloma względami I Liga jest praktycznie na równi lub nieznacznie w tyle za Ekstraklasą. Jedynym względem gdzie pierwszoligowcy zostają w tyle to finanse. Pod każdym innym aspektem różnice ( Nielicząc Legii i Lecha) są nieznaczne.

Autor: Marcin Rogiński


Avatar
Data publikacji: 25 kwietnia 2017, 21:56
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.