Robert Lewandowski: Nie można się bać – to pierwszy krok do porażki

Przed wrześniowymi meczami z Albanią, San Marino oraz Anglią Robert Lewandowski wziął udział w konferencji prasowej. Kapitan naszej reprezentacji odpowiedział na pytania dziennikarzy.

– To są bardzo ważne mecze dla nas – jeśli chcemy awansować to musimy zdobywać punkty. Bez nich nie awansujemy. Mecz z Albanią przed nami. Mamy kłopoty, ale chcemy się przygotować jak najlepiej do tego spotkania. Będziemy przygotowani – mówił ogólnie o meczach, jakie nas czekają.

– W meczu z San Marino na pewno wrócę myślami do mojego debiutu. Żadnego przeciwnika nie będziemy lekceważyć. Musimy wykonać swoją robotę. Wspomnienia na pewno wrócą – od tego rywala to wszystko się zaczęło – wspomniał o rywalizacji z San Marino i swoim reprezentacyjnym debiucie.

– Jak patrzymy na kadrę, którą mamy to są w niej osłabienia. Wierzę w to, że Ci, którzy wejdą na boisko, pokażą swoje najlepsze umiejętności. Nie można się bać – to pierwszy krok do porażki – powiedział.

– Poprawiliśmy poruszanie się bez piłki. Stwarzamy też dużo sytuacji, strzelamy gole. Czuć pomysł i to w jakim kierunku chcemy iść. Wierzę, że rozwijamy się jako drużyna i każdy z zawodników osobno również – opowiedział o przygotowaniach do najbliższych meczów.

– Jeśli chodzi o badania to mam najlepsze wyniki w swojej karierze. Wiek biologiczny jest niższy, ale w tym momencie nie ma co o tym rozmawiać. Czuję się bardzo dobrze. To mi pomaga, aby czuć się dobrze na boisku – dodał na temat swojej dyspozycji.

Jak patrzę na chłopaków z AMP Futbol Polska, na ich zaangażowanie, walkę o marzenia. Mają ogromne wsparcie moje i wszystkich zawodników z reprezentacji Polski. Jak ich zobaczyłem to skradli moje serce. Nigdy nie można się poddawać – zakończył.

Falę dyskusji wywołało również pytanie dotyczące możliwości założenia przez Lewandowskiego tęczowej opaski.

– Wiem, że po wystąpieniu Manuela Neuera w takiej opasce, niektórzy mieli jakieś „ale”, natomiast ja nie miałbym z tym problemu. Każdy z nas jest człowiekiem, ma emocje. Każdy jest osobą, którą trzeba wspierać. Myślę, że nie miałbym z tym najmniejszego problemu.