fot. twitter.com
Udostępnij:

Remis na Camp Nou, Tottenham gra dalej!

Barcelona remisuje z Tottenhamem na Camp Nou 1:1 w spotkaniu rozgrywanym w ramach 6. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Wynik otworzył w 7. minucie Ousmane Dembele, a stan rywalizacji wyrównał Lucas Moura w końcowej fazie meczu. Rezultat ten oznacza, że Tottenham gra dalej, a Inter wylatuje za burtę Champions League. Przypomnijmy, że Blaugrana awans z pierwszego miejsca zapewniony miała już przed rozpoczęciem starcia z Kogutami.

Barca dosyć szybko objęła prowadzenie za sprawą Ousmane’a Dembele. Francuz znakomicie wyprowadził kontratak mijając kilku rywali i precyzyjnym uderzeniem pokonał Hugo Llorisa. Nie zmienia to faktu, że przez większą część pierwszej połowy tempo gry nie zachwycało. Drużyna Pochettino nie wyglądała na ekipę, która desperacko potrzebuje trafienia, by utrzymać się w rozgrywkach na wiosnę. Dopiero od około 30. minuty rozpoczęli konkretniejsze ataki. Dobrą akcję lewą stroną przeprowadził Danny Rose, ale po jego płaskim dośrodkowaniu Heung-min Son minimalnie minął się z futbolówką. Niedługo później Eriksen znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Koreańczyka, a ten wybiegł na pozycję sam na sam z Jasperem Cillessenem. Holender jednak doskonale poradził sobie z uderzeniem skrzydłowego Spurs. Barcelona dosyć długo nie potrafiła odpowiedzieć na ataki swoich rywali. Dopiero tuż przed gwizdkiem oznaczającym przerwę strzałem w swoim stylu popisał się Coutinho, ale piłka odbiła się od zewnętrznej strony słupka i wyszła poza boisko.

W drugiej odsłonie starcia z lepszej strony prezentowali się goście. Zagrożenie stwarzali Eriksen i Kane, choć ten drugi ewidentnie nie mógł dzisiaj się wstrzelić. Zawodnicy Valverde momentami sprawiali wrażenie grających na trybie energooszczędnym. Nie kreowali zbyt wielu dogodnych sytuacji. W 55. minucie Dembele sprytnie wypatrzył Coutinho, ale Brazylijczyk wolno zabierał się do oddania strzału, w efekcie czego jego próba została zablokowana przez Walkera-Pietersa. Rezultat pozostawał niezmieniony, więc Mauricio Pochettino postawił wszystko na jedną kartę – wprowadził Erika Lamelę właśnie za Walkera-Pietersa. Roszada ta wyszła Kogutom na dobre, bo to utalentowany Argentyńczyk na 300 sekund przed upływem regulaminowego czasu gry posłał piłkę do Kane’a, ten zgrał ją do Lucasa, a były piłkarz PSG dokończył dzieła. Wynik nie uległ już zmianie, choć bliski szczęścia był Danny Rose, jednak chybił z bliskiej odległości.

Remis Interu z PSV Eindhoven na San Siro powoduje, że to team z Londynu wiosną będzie występował w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Mediolańczykom pozostanie czwartkowa rywalizacja w Lidze Europy. Pierwsze miejsce w tabeli grupy B zajęła Barcelona, a stawkę zamyka ekipa z Holandii.

FC Barcelona: Cillessen; Semedo, Lenglet, Vermaelen, Miranda; Rakitić (46' Busquets), Aleña, Arthur; Dembele (76' D.Suarez), Coutinho, Munir (63' Messi).

Spurs: Lloris; Walker-Peters (61' Lamela), Alderweireld, Vertonghen, Rose; Winks (83' Llorente), Sissoko; Eriksen, Son (71' Moura), Dele Alli; Kane.


Avatar
Data publikacji: 11 grudnia 2018, 23:41
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.