blank
fot. acmilan.com
Udostępnij:

Rasiak: Piątkowi będzie zdecydowanie trudniej w Anglii niż we Włoszech

Krzysztof Piątek musi pogodzić się, że jego pozycja w Milanie diametralnie się zmieniła i przez następnych kilka dni jego przedstawiciele będą szukać optymalnego rozwiązania.

Kluby Premier League, w tym londyńskie Tottenham Hotspur, West Ham oraz Crystal Palace widziałyby miejsce dla reprezentanta Polski. - Zdecydowanie trudniej będzie mu zdobywać bramki w Anglii niż we Włoszech. W ostatnich kilkunastu latach nie było wielkiego transferu piłkarza, który po przyjściu do Premier League strzelał więcej goli niż w Serie A. Andrij Szewczenko po zdobyciu 19 bramek dla Milanu przyszedł do Chelsea i przez kolejny sezon Premier League strzelił cztery gole. Mario Balotelli trafił do Liverpoolu po sezonie, w którym uzyskał 18 bramek dla Milanu, w Anglii cztery razy skierował piłkę do siatki - podaje przykłady Grzegorz Rasiak w "Przeglądzie Sportowym".

- Moim zdaniem West Ham, bo byłoby mu łatwiej w zespole, w którym jest już Polak, wiemy, że fantastyczną pracę wykonuje w tym klubie Łukasz Fabiański. Z drugiej strony wydaje się, że w tym momencie najszybciej wskoczy do składu Tottenhamu, ale to tylko na pewien czas - dodaje agent piłkarski. Grzegorz Rasiak do Tottenhamu Hotspur trafił w ostatnim dniu letniego okienka transferowego. Polak należał wówczas do czołówki strzelców na drugim poziomie rozgrywkowym w Anglii. Mógł zdobyć gola w swoim debiucie przeciwko "The Reds", lecz arbiter nie zaliczył go dopatrując się spalonego. - Żałuję, że wtedy nie było VAR, bo moja bramka, którą zdobyłem w debiucie z Liverpoolem, byłaby uznana. Sytuacja zmieniłaby się o tyle, że zagrałbym w czterech, pięciu meczach więcej. Byłem wtedy w zupełnie innej sytuacji niż dziś Piątek. Przychodziłem do Tottenhamu z zespołu z Championship, a Krzysiek trafiłby tu z doświadczeniem z Serie A. Konkurencja w środku ataku teraz jest większa - przyznaje Rasiak.

Od kilku lat Grzegorz Rasiak pełni rolę menedżera piłkarskiego. W jego "stajni" najcenniejszy jest Paweł Jaroszyński z Chievo Werony (przez transfermarkt.de wyceniany na 550 tysięcy euro). W barach reprezentacji Polski wystąpił w 37 spotkaniach, w których zdobył osiem goli. W 2006 roku pojechał z "biało-czerwonymi" na mistrzostwa świata rozgrywanych w Niemczech.

źródło: przegladsportowy.pl / własne

 


Avatar
Data publikacji: 13 stycznia 2020, 11:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.