Puchar Polski: Wpadka Lechii, Raków i Lech z awansem

Lechia Gdańsk

Zdjęcie: Lechia Gdańsk

Za nami wtorkowe mecze 1/16 Fortuna Pucharu Polski. Największą niespodzianką dzisiejszej serii gier było odpadnięcie z pucharu ekstraklasowej Lechii Gdańsk.

Lech lepszy od trzecioligowca

Do kolejnej fazy spokojnie awansował “Kolejorz”. Poznaniacy pokonali 2:0 Unię Skierniewice na wyjeździe. Na prowadzenie wyszli już w 9. minucie za sprawą trafienia Daniego Ramiza. Wynik podwyższyli po samobójczym golu Bartosza Broniarka. Mimo sporych zmian w pierwszej jedenastce było widać wyraźną przewagę Lecha. Choć więcej bramek nie padło w tym spotkaniu.

Unia Skierniewice – Lech Poznań 0:2

0:1 Dani Ramirez (9), 0:2 Bartosz Broniarek (21-samobójcza).


Zdecydował doliczony czas

W tym samym czasie (o 13:30) rozgrywano spotkanie Lechii Zielonej Góry z Arką Gdynia. Arka awansowała, choć do końca walczyła o korzystny wynik. Decydującą bramkę zdobyła dopiero w doliczonym czasie gry, autorstwa Jerzego Tomali.

Lechia Zielona Góra – Arka Gdynia 0:1

0:1 Jerzy Tomal (90+4).


Kompromitacja Lechii

W zdecydowanie gorszych nastrojach była inna ekipa z Trójmiasta. Lechia na wyjeździe musiała uznać wyższość Świtu Nowego Dworu. Co prawda goście jako pierwsi wyszli na prowadzenie, gdy rzut karny wykorzystał Ilkay Durmus. Świt jednak wziął się potem do roboty, a strzelali w drugiej połowie Arkadiusz Gajewski i Filip Kowalczyk.

Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Lechia Gdańsk 2:1 

0:1 Ilkay Durmus (8-karny), 1:1 Arkadiusz Gajewski (47), 2:1 Filip Kowalczyk (63).


Tym razem bez niespodzianki w Kaliszu

KKS Kalisz do kolejnego spotkania podchodził po wyeliminowaniu z Pucharu Polski Pogoni Szczecin. Obrońca tytułu – Raków Częstochowa był faworytem, ale nie mógł lekceważyć rywali. I rzeczywiście mógł drżeć do końca o wynik, bo choć na przerwę schodzili z prowadzeniem 2:0, to pod koniec meczu kontaktowego gola strzelił Bartosz Waleńcik. Raków jednak dowiózł wygraną do końca i awansował do następnej fazy.

KKS Kalisz – Raków Częstochowa 1:2 (0:2)

0:1 Walerian Gwilia (37-karny), 0:2 Mateusz Wdowiak (45+1), 1:2 Bartosz Waleńcik (85-głową).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x