Puchar Króla: Sevilla na deskach, a Barcelona melduje się w finale!
Mimo wypracowanej zaliczki w poprzednim meczu Sevilli nie udało się awansować dalej. Po spotkaniu pełnym emocji do finału przechodzi Barcelona.
Przed meczem zastanawiano się, czy Duma Katalonii zdoła odrobić straty? Nic dziwnego, w końcu Barcelona musiałaby strzelić trzy bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Poza tym wszyscy wiedzą, że mecze z mocnymi rywalami nie są ostatnio najlepszą stroną Blaugrany. Trzeba zaznaczyć, że do dzisiaj Sevilla nie straciła żadnego gola w tegorocznej edycji Pucharu Króla. Drużyna Lopeteguiego zatem była w komfortowej sytuacji - przewaga dwóch bramek, same czyste konta i chęć zrewanżowania się za porażkę w lidze. Do tego Hiszpan znany jest z wyciągania wniosków. Przed Barcą Koemana wielkie zadanie - pokazać zaangażowanie, nie popełniać błędów, dominować i być bezlitośnie skutecznym.
Pierwsza połowa
Pierwsze 45 minut były bardzo podobne, do tych z sobotniego meczu ligowego. Piłkarze Sevilli mimo pressingu i próby odważnej gry, stanowili tylko cień dla dobrze zorganizowanego zespołu gospodarzy. Duma Katalonii napierała od pierwszych minut na bramkę Vaclika, niestety piłkarzom Barcy zabrakło po raz kolejny skuteczności. W 10. minucie Barcelona rozegrała świetną akcję kombinacyjną, która strzałem z dystansu zakończył... Busquets. Strzał pomocnika okazał się jednak za lekki dla czeskiego bramkarza, który wybronił ten strzał. Gospodarze napierali dalej i w 12. minucie wyszli na prowadzenie. Dembele zza pola karnego posłał mocny strzał, po którym piłka wpadła wprost w lewe okienko bramki Sevilli. Tym razem Vaclik nie miał żadnych szans, ale na pewno miał pretensje do swoich obrońców, którzy nie doskoczyli do Francuza.
Goście mieli kilka swoich okazji - kilka dobrych wrzutek w pole karne, próba posłania piłki na wolne pole, niestety żadna z tych sytuacji nie zakończyła się czymś więcej, niż wyłapaniem piłki przez ter Stegena. Pierwsza połowa w wykonaniu piłkarzy Lopeteguiego były rozczarowujące. Goście byli bardzo pasywni i zagubieni, co wykorzystali gospodarze.
One goal down at the break#CopaDelRey #WeareSevilla #NeverSurrender pic.twitter.com/Ngx5LzsHnG
— Sevilla FC (@SevillaFC_ENG) March 3, 2021
Druga połowa
W drugiej części spotkania piłkarze Sevilli wyciągnęli wnioski i zaczęli utrzymywać się przy piłce. Zmiany wprowadzone przez szkoleniowca Andaluzyjczyków pomogły zagęścić środek pola co pozwoliło na uspokojenie gry. Pierwszą groźną okazję w drugiej połowie mieli piłkarze Barcy i to dopiero w 67. minucie. Dembele posłał dośrodkowanie z prawej strony boiska, gdzie czekał Jordi Alba. Hiszpan uderzył piłkę bez przyjęcia, jednak na jego nieszczęście trafiła ona tylko w poprzeczkę. W 72. minucie piłkarze Sevilli ruszyli z kontratakiem. W polu karnym nie popisał się Mingueza i sfaulował pędzącego Ocamposa, sędzia odgwizdał rzut karny. Do jedenastki podszedł Ocampos, który mógł zamknąć rezultat tego dwumeczu. Jednak nic z tego! Ter Stegen popisał się świetnym wyczuciem i wybronił strzał Argentyńczyka.
W 92. minucie Fernando osłabił swoją drużynę i po kolejnej żółtej kartce musiał opuścić boisko. Kibice Dumy Katalonii zaczęli tracić nadzieję. Mimo dominacji ich ulubieńców wynik im nie sprzyjał. Wtedy w 94. minucie na ratunek przyszedł Gerard Pique, który po świetnym podaniu od Griezmanna pokonał bramkarza Sevilli. Tym samym dał Blaugranie dogrywkę.
Wszyscy kibice Barcy w domu, w 93 minucie 🔥🔥🔥#BarcaSevilla #copaemocji https://t.co/DGr4WEcb25
— Dawid D. (@Diwad1898) March 3, 2021
Dogrywka
Sevilla do dodatkowych 30 minut podchodziła z osłabianiem, po tym jak w końcówce meczy Fernando został wyrzucony z boiska. Gospodarze byli podbudowani i chcieli iść za ciosem, nie zostawiając złudzeń swoim rywalom. W 95. minucie Barcelona podwyższyła swoje prowadzenie. Martin Braithwaite z bliskiej odległości posłał piłkę do siatki, a Vaclik nie miał za wiele do powiedzenia.
W 100. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji, Lenglet zagrał piłkę ręką w polu karnym, a gości domagali się karnego. Po analizie VARu, jedenastka nie została przyznana. W 103. minucie posypało się kilka kartek, w tym czerwona dla Luuka de Jonga, który na szczęście gości był już poza boiskiem. Mecz zakończył się wynikiem 3:0 i tym samym to Blaugrana melduje się w finale Pucharu Króla.
Tfw you complete the comeback. #BarçaSevilla pic.twitter.com/LDrcRBHgGo
— FC Barcelona (@FCBarcelona) March 3, 2021
FC Barcelona 3-0 Sevilla CF
Barcelona: ter Stegen - Mingueza (Firpo 78'); Pique; Lenglet - Dest (Griezmann 63'); de Jong; Busquets (Moriba 78'); Pedri (Braithwaite 89'); Alba - Messi; Dembele (Trincao 89')
Sevilla: Vaclik - Vidal (Navas 54'); Kounde; Diego Carlos; Acuna (Rekik 54') - Jordan; Fernando; Torres (Ocampos 62') - Suso (Gomez 79'); de Jong (Rakitić 54'); En-Nesyri
Bramki: Dembele (12'); Pique (90+4'); Braithwaite (95')
Żółte kartki: Fernando (37', 90+2'); Mingueza (67'); Messi (73'); Jordan (100'); Kounde (101'); En Nesyri (103'); Lopetegui (103'); Trincao (119')
Czerwone kartki: Fernando (90+2'); Luuk de Jong (103')
Sędzia: Sanchez Martinez
-
Arabia SaudyjskaNeymar: Muszę być ostrożny
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 12:18
-
EkstraklasaPKO Ekstraklasa: "Miedziowi" potrzebowali 17 sekund. Jednostronne derby (WIDEO)
Kamil Gieroba / 4 listopada 2024, 23:12
-
EkstraklasaPKO Ekstraklasa: Korona odwróciła losy meczu w Katowicach (SKRÓT WIDEO)
Kamil Gieroba / 4 listopada 2024, 21:09
-
1 Liga PolskaBetclic 1 Liga: Wisła traci punkty z GKS-em Tychy
Michał Szewczyk / 4 listopada 2024, 20:51
-
Niemiecka piłka nożnaHertha Berlin przekazała złe wieści. Polak z kolejną kontuzją
Kamil Gieroba / 4 listopada 2024, 18:17
-
BundesligaOficjalnie: Misja utrzymanie. VfL Bochum ma nowego trenera
Victoria Gierula / 4 listopada 2024, 16:04