Puchar FA: Liverpool za burtą, awans Newcastle i Sheffield!

Willian

Getty Images

W dzisiejszych meczach pucharu FA Chelsea pokonała Liverpool 2:0, zaś podopieczni Steve’a Bruce’a pokonali ekipę West Bromwich Albion 3:2. Rozstrzygnięcie spotkania Reading – Sheffield rozstrzygnęło się dopiero po dogrywce na korzyść ekipy z Premier League

Chelsea – Liverpool 2:0 

The Reds ostatnio nie notują najlepszych wyników. Porażka w Lidze Mistrzów z Atletico, nieprzekonująca wygrana z West Hamem oraz przerwanie złotej serii bez porażki w meczu z Watfordem 0:3. Dziś mieli doskonałą okazję, aby odbić się nieco i pokazać kibicom, że to wciąż wielki Liverpool. Jednak Chelsea z Frankiem Lampartem na czele miała zupełnie inne plany Przede wszystkim było to widać w składach, jakie trenerzy wystawili na to spotkanie.

W 13. minucie fatalny błąd à la Karius popełnił Adrian. Piłka po strzale Williama przeszła przez jego ręce jak przez masło, po czym wpadła do siatki. Goście próbowali odpowiedzieć na poczynania The Blues, lecz nie wiele z tego wynikało. Na domiar złego w obozie Chelsea doszło do dwóch poważnych kontuzji przez co boisko musieli opuścić Kovacić i William. Nie przeszkodziło im to jednak z zwycięstwie. W 64. minucie Ross Barkley znalazł sposób na defensywę Liverpoolu i podwyższył prowadzenie w tym spotkaniu. Tym samym on i jego koledzy wyrzucili podopiecznych Jurgena Kloppa z rozgrywek pucharowych.

West Bromwich Albion – Newcastle 2:3 

Niesamowite widowisko zgotowali nam zawodnicy obu drużyn, którzy z odwagą i pozytywnym nastawieniem przystąpili do tego starcia. Nikomu nie można było odmówić chęci oraz woli walki, a przede wszystkim strzelania bramek. To chyba był ich główny cel przed wyjście na murawę. Jako pierwsi strzelanie rozpoczęli goście. Najpierw w 33. piłkę w siatce umieścił Miguel Almiron, a kilka chwil później ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie. Po zmianie stron trzeciego gola dla Newcastle zdobył Valentino Lazaro, który definitywnie przesądził o awansie. Jednak gospodarze nie złożyli broni. Do końca walczyli o korzystny rezultat, lecz gole Matta Phillipsa i Kennetha Zohore nie dały upragnionego celu.

Reading – Sheffield United 1:1 – po dogrywce 1:2 

Ekipa z Premier League dużo lepiej weszła w to spotkanie, lecz aby udowodnić swoją wyższość musieli poczekać aż do dogrywki. Gole w pierwszej połowie zdobyli dla gospodarzy w 43. minucie George Puscas z rzutu karnego oraz dla gości w 2. minucie David McGoldrick. Na rozstrzygnięcie trzeba było poczekać do dogrywki, ponieważ wcześniej żadna ze stron nie przechyliła szali na swoją korzyść. Dopiero w 107. minucie Billy Sharp znalazł sposób na rozmontowanie ekipy gospodarzy. Więcej goli już nie padło, a Sheffield może cieszyć się z awansu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x