Puchar Anglii: Triumf Arsene’a Wengera! Kanonierzy z pucharem po nieudanym sezonie
Piłkarzom Arsenalu udało się powetować nieudany, zakończony dopiero na 5. miejscu sezon ligowy. W pasjonujących derbach Londynu pokonali na Wembley Chelsea 2-1, i po raz 13. w historii zostali triumfatorami Pucharu Anglii. Bramki w sobotnim finale strzelali Alexis Sanchez, Aaron Ramsey, oraz Diego Costa.
Antonio Conte, po roszadach w ostatnich meczach sezonu ligowego, powrócił do swojego ulubionego ustawienia i sprawdzonej jedenastki piłkarzy. Arsene Wenger był natomiast zmuszony do kilku zmian. Szczególnie w bloku defensywnym, w którym od pierwszej minuty zagrali dziś: Per Mertersacker, Rob Holding, oraz Nacho Monreal. Francuż zdecydował się także na ustawienie swoich piłkarzy w systemie 3-4-3, identycznym do tego, które z sukcesami przez cały sezon stosował Conte.
Okazało się to słusznym posunięciem. Nie minęły nawet 4 minuty od pierwszego gwizdka, kiedy podopieczni Wengera niespodziewanie wyszli na prowadzenie. Niestety, przy golu Sancheza sędzia Anthony Taylor popełnił nie jeden, a dwa kuriozalne błędy. Chilijczyk ręką zagrał piłkę do Ramsey'a, który znajdował się na kilkumetrowym spalonym. Ramsey co prawda nie dotknął piłki, ale ruszył do niej i zamarkował strzał, czym bezsprzecznie zmylił defensywę Chelsea. Do bezpańskiej piłki ostatecznie dopadł Sanchez, i wpakował ją do brami obok kompletnie zdezorientowanego bramkarza. Arbiter liniowy co prawda sygnalizował spalonego, ale arbiter główny zdecydował się podjąć inna decyzję.
Po bramce na 1-0 zawodnicy Chelsea błyskawicznie przejęli kontrolę nad piłką, ale mieli spore problemy ze sforsowaniem szczelnej defensywy Arsenalu. Kanonierzy nieco się cofnęli, i oparli swoją grę na szybkich kontrach. Dobre okazje na kolejne bramki miał Danny Welbeck, a po drugiej stronie boiska bliscy wyrównania byli Costa i Pedro. Piłkarze Chelsea sprawiali jednak wrażenie nieco ospałych, a w ich grze brakowało błysku. Kanonierzy schodzili na przerwę prowadząc w pełni zasłużenie.
Druga połowa zaczęła się dla The Blues dużo lepiej. Wyszli na murawę z większą energią, czego efektem było kilka niezłych sytuacji w pierwszych minutach po wznowieniu gry. Strzały Pedro, Kante, a także Mosesa, były jednak raz po raz blokowane przez Ospinę i obrońców Arsenalu. Około 60. minuty Arsenal zdołał nieco uspokoić grę, a Antonio Conte zdecydował się wprowadzić na boisko Cesca Fàbregasa. Były kapitan Arsenalu był przez cały sezon asem w rękawie włoskiego szkoleniowca, zawsze mającym pozytywny wpływ na grę zespołu po wejściu z ławki.
Sytuację swoim kolegom mocno utrudnił Victor Moses. Nigeryjski skrzydłowy Chelsea w kilka minut obejrzał dwie żółte, a w efekcie czerwoną kartkę. Drugie "żółtko" otrzymał za symulowanie i próbę wymuszenia rzutu karnego. Co ciekawe, gra w osłabieniu wcale nie odmieniła podejścia Chelsea. Mecz dalej był wyrównany, i niespodziewanie Chelsea udało się wyrównać stan meczu. Costa wziął na plecy obrońcę i strzelił tuż przy słupku.
Dwie minuty później Kanonierzy znów wyszli na prowadzenie, tym razem za sprawą Ramsay'a, którego w polu karnym nie upilnowali stoperzy Chelsea. Podopieczni Antonio Conte wciąż nacierali, ale nie mieli pod bramką Ospiny wiele szczęścia. Strzał głową Davida Luiza poszybował o kilka centymetrów od słupka, a próbę Diego Costy świetną interwencją zatrzymał sam golkiper. Za chwilę świetną sytuację do przypieczętowania zwycięstwa miał Mesut Özil, ale trafił tylko w słupek.
W samej końcówce było jeszcze kilka okazji z obu stron, ale kolejne bramki nie padły. Arsenal wygrał zasłużenie, szkoda tylko, że na wyniku cieniem położyły się błędy arbitra z pierwszej połowy. Kanonierzy zdobyli trzeci Puchar Anglii w ciągu czterech ostatnich sezonów, a trzynasty raz w całej historii klubu. Arsenal jest najbardziej utytułowaną drużyną w historii tych rozgrywek. Zwycięstwo w dzisiejszym meczu może okazać się kluczowe dla przyszłości Arsene'a Wengera w klubie, a co za tym idzie pozostania w drużynie takich zawodników Jak Özil czy Sanchez.
Arsenal 2-1 Chelsea
Bramki:
Sanchez 4', Ramsey 78' - Costa 76'
Arsenal: Ospina - Holding, Mertesacker, Monreal - Bellerin, Ramsey, Xhaka, Oxlade-Chamberlain (Coquelin 83') - Sanchez (Elneny 93'), Özil, Welbeck (Giroud 78')
Chelsea: Courtois - Azpilicueta, Luiz, Cahill - Moses, Kante, Matić (Fàbregas 61'), Alonso - Pedro (Willian 72'), Costa (Batshuayi 88'), Hazard
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58