Premier League: Zaskakujące potknięcie Manchesteru City
W 3. kolejce Premier League dość niespodziewanie Wolverhampton zremisował 1:1 z Manchesterem City.
Rezultat może zaskakiwać, bowiem “Wilki” to beniaminek w tym sezonie. Oczywiste było, że celem ekipy Josepa Guardioli było tylko i wyłącznie zwycięstwo.
Ozdobą spotkania zdecydowanie była parada Rui Patricio z pierwszej połowy. Portugalczyk w fenomenalny sposób obronił strzał z dystansu Raheema Sterlinga. Na bramki kibice czekali do drugiej połowy. W 57. minucie w kontrowersyjny sposób Willy Boly umieścił piłkę w bramce… ręką. To wyraźnie sfrustrowało przyjezdnych. Choć nie wszystko układało się im na boisku, to wyrównanie padło niedługo później. W 68. minucie Aymeric Laporte najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu wolnego Ilkay’a Gundogana i zdobył bramkę strzałem głową.
Manchester szukał swoich okazji. Wolverhampton jednak przytomnie ustawiali się na murawie, a do tego świetnie tego popołudnia grał Patricio.
FULL-TIME | The points are shared at the Molineux Stadium…
? 1-1 ? #wolvesvcity pic.twitter.com/Wtv2vWu6RX
— Manchester City (@ManCity) August 25, 2018