Premier League: Wielkie otwarcie Arsenalu, porażka walecznego Palace
Czekaliśmy, czekaliśmy i się wyczekaliśmy. Ruszyła najlepsza liga świata - Premier League. Bój o mistrzostwo Anglii rozpoczęliśmy od meczu Crystal Palace z Arsenalem. "Orły" muszą podjąć drużynę z ambicjami walki o największe cele. Mieli jednak przewagę własnego boiska. To tu zaczyna się sezon 22/23 w Anglii.
Pierwsza połowa
Arsenal w 4 minucie ruszył z pierwszą akcją. Gabriel Jesus wdarł się w pole karne, a piłka wylądowała u Gabriela Martinelli'ego. Brazylijczyk jednak przestrzelił, a Mikel Arteta zlapał się za głowę, bo była to stuprocentowa sytuacja. Przez większość czasu Arsenal utrzymywał się przy piłce, a gdy jej nie miał, świetnie pressował.
Nagrodę za przeważanie w tym meczu Arsenal otrzymał w 20 minucie. Bukayo Saka zagrał piłkę głęboko w pole karne z rzutu rożnego. Tam Zinchenko zgrał piłkę na około piąty metr, a tam piłkę do bramki głową skierował Martinelli. Było 1-0. Po świetnym pressingu Palace miało świetną akcję. Wilfried Zaha uderzył z woleja, ale jednak Ben White zdołał zablokować uderzenie.
W końcówce było kilka groźnych akcji, jednak bez żadnych konkretów, świetnych strzałów. Crystal Palace coraz częściej pressowało i próbowało atakować. Na początku połowy było bierne względem Arsenalu, potem się to zmieniło. Świetny strzał głową oddał Edouard, była to najlepsza okazja w tym meczu. Refleksem jednak popisał się Ramsdale. To było najpoważniejsze zagrożenie ze strony "Orłów".
Druga połowa
Na początku pierwszej połowy Eze był sam na sam. Niestety dla gospodarzy, Ramsdale przewidział jego zamiary. Kilka minut później świetnie w polu karnym odnalazł się Zaha. Obrona Arsenalu udaremniła jego zamiary. Blisko zdobycia gola z rzutu wolnego był Odegaard. Tu także nie padł gol. Mimo kilku dogodnych akcji obu drużyn dalej żadna z nich nie mogła trafić do bramki na początku pierwszej połowy.
Dogodnej sytuacji nie wykorzystali "Kanonierzy". Gabriel Jesus zapracował w pressingu. Następnie podał do Odegaarda, ten jednak, zamiast uderzyć próbował podawać, a akcja skończyła się fiaskiem. W następnych faza drugiej części spotkania pojawiało się coraz więcej kontaktów i fauli. Gra była chaotyczna i szybka. Wykorzystał to Saka, biegnąc skrzydłem w 70 minucie, przestrzelił jednak przez natłok obrońców wokół niego.
W 82 minucie Eze wszedł w pole karne. Bukayo Saka go zatrzymał, a piłkarze oraz kibice Palace protestowali w sprawie karnego. Sędzia jednak nie miał wątpliwości. W końcówce takich szybkich ataków Palace było wiele. To gospodarze zaczynali przejmować inicjatywę. Mimo wszystko to Arsenal zadał kolejny cios. Bukayo Saka wszedł w pole karne i próbował dorzucać. Piłkę jednak odbił piłkarz Palace - Guehi. Zaskoczyło to Guaitę i piłka wpadła do bramki.
I na tym skończyło się to spotkanie. Obie strony atakowały, jednak żadna z nich nie zdobyła kolejnego gola.
05.08 .2022, 1 kolejka Premier League, Selhurst Park
Crystal Palace - Arsenal F.C.
- Martinelli 20', Guehi (Samobój) 85'
Crystal Palace: Guaita, Clyne, Andersen, Guehi, Mitchell, Schlupp, Doucoure, Ayew, Eze, Zaha, Edouard
Arsenal: Ramsdale, White, Saliba, Gabriel, Zinchenko, Xhaka, Thomas Partey, Saka, Odegaard, Jesus, Martinelli
Żółte kartki: Clyne – Xhaka, White
Czerwone kartki: –
Sędzia: Anthony Taylor
-
EkstraklasaOficjalnie: João Peglow odchodzi z Radomiaka. Kierunek MLS
Victoria Gierula / 16 grudnia 2024, 18:48
-
Ligue 1Ligue 1: Błysk Frankowskiego. Polak został doceniony
Kamil Gieroba / 16 grudnia 2024, 10:49
-
PolecanePremier League: Derby dla Manchesteru United. Odwrócili losy meczu w końcówce!
Karolina Kurek / 15 grudnia 2024, 19:32
-
AktualnościPiłkarz Cracovii z nadziejami przed meczem z Polską: Liczyłem na to, że trafimy do tej samej grupy
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 15:07
-
AktualnościPrzełomowy pomysł Bochniewicza. Będzie prowadził kanał na YouTube
Michał Szewczyk / 15 grudnia 2024, 13:57
-
PolecaneAmbitne plany Romy. To byłby wielki powrót do Włoch
Kamil Gieroba / 15 grudnia 2024, 6:00