blank
fot. fot. twitter.com/SheffieldUnited
Udostępnij:

Premier League: West Ham przegrywa z Sheffield, Fabiański z kontuzją

Łukasz Fabiański długo się nie cieszył powrotem po kontuzji. Na początku spotkania odnowił mu się uraz i z ławki obserwował porażkę West Hamu z Sheffield.

Spotkanie inaugurujące 22. kolejka Premier League napocząć już w 13. minucie mogli gospodarze. Oliver Norwood dośrodkował z rzutu rożnego w pole karne West Hamu, a John Egan kapitalnie się odnalazł przed bramką Młotów, ale głową uderzył niecelnie. Piłka wyleciała na aut bramkowy i grę wznowił Łukasz Fabiański. Niestety przy wznowieniu gry reprezentantowi Polski odnowił się uraz i ledwie kwadrans od pierwszego gwizdka 34-latek opuszczał murawę zdenerwowany oraz załamany.

Fabiańskiego zastąpił równie niedawny rekonwalescent - David Martin, i w 31. minucie mógł on mieć asystę drugiego stopnia. Jego dalekie wybicie piłki głową zbił jeden z defensorów Sheffield United, do piłki dopadł Felipe Anderson, ale Brazylijczyk po wbiegnięciu w pole karne fatalnie spudłował strzelając na dalszy słupek. Po pierwszej połowie te dwie sytuacje po jednej na drużynę były jedynymi groźnymi. Obie ekipy schodziły z boiska bez celnych strzałów.

Drugą połowę, ponownie jak pierwszą, mogli lepiej rozpocząć piłkarze Chrisa Wildera. John Fleck oddał strzał zza pola karnego z pierwszej piłki, ale pechowo zaliczył plecy dwóch obrońców West Hamu, a z kolei dobitka Szkota minęła prawy słupek bramki. Nie udało się Fleckowi wpisać do protokołu meczowego jako strzelec, ale wpisał się jako asystent. Spora w tym zasługa Davida Martina i Fabiana Balbueny. Nieobecność tego drugiego "Fabiana" na bramce West Hamu mocno burzy spokój w tyłach gości. I było widać to w tej akcji, kiedy Martin nie porozumiał się wyprowadzając piłkę do Balbueny, tego od razu ograł Fleck i odegrał do Olivera McBurniego, a ten z lekkim szczęściem strzelił na 1:0. Szkot mógł zmarnować podanie od swojego rodaka, ponieważ strzał McBurniego po drodze odbił się jeszcze od Martina.

W 74. minucie rezerwowy Lys Mousset powinien "zabić" mecz, ale po tym jak wyszedł na czystą pozycję, zamiast ustalić wynik spotkania to uderzył wprost w Martina. Chwilę później ta niewykorzystana sytuacja mogła się na Sheffield zemścić. Wówczas to Manuel Lanzini próbował pokonać Deana Hendersona strzałem z rzutu wolnego, ale wypożyczony z Manchesteru United bramkarz nie dał się zaskoczyć i kapitalnie interweniował. Co się nie udało w 77. minucie, to udało się w doliczonym czasie gry. Wtedy to Declan Rice rozpoczął kapitalny rajd i podał do Roberta Snodgrassa, który strzałem od słupka wyrównał stan rywalizacji, ale po interwencji VAR-u bramka została anulowana. Jak się okazało, młody Anglik przed podaniem do Snodgrassa zagrał ręką.

10.01.2020, 22. kolejka Premier League, Bramall Lane (Sheffield)

Sheffield United - West Ham United 1:0 (0:0)

McBurnie 53'

Sheffield: Henderson - Basham, Egan, O'Connell - Baldock, Lundstram (Besić 70'), Norwood, Fleck, Stevens - McGoldrick (Mousset 60'), McBurnie (Sharp 84').

West Ham: Fabiański (Martin 15') - Zabaleta, Balbuena, Ogbonna, Cresswell - Lanzini (Fornals 84'), Noble, Rice, Masuaku (Snodgrass 69') - Anderson - Haller.

Żółte kartki: Besić 86' (Sheffield)

Sędzia: Martin Atkinson


Avatar
Data publikacji: 10 stycznia 2020, 22:55
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.