Premier League: West Ham lepszy od pechowego Leeds
Milimetrowy spalony, dobitka z karnego i marnowane setki. Nie był to fartowny wieczór gości, West Ham zaś znów był do bólu skuteczny.
Leeds zaczęło to spotkanie niezwykle agresywnie. Od pierwszych minut zepchnęli podopiecznych Moyesa do defensywy i stwarzali sporo sytuacji. Po kilku minutach mogło być już 0:2. Nie było jednak, gdyż w pierwszej sytuacji kolano Tylera Robertsa było minimalnie wysunięte względem linii obrony Młotów. Odgwizdano zatem spalonego choć piłka zatrzepotała już w siatce. W drugiej zaś piłka przy podaniu w pole karne przekroczyła już linię końcowa.
Napór gości po tak eksplozywnym początku stracił na silę i powoli do głosu zaczął dochodzić West Ham. Udokumentowali to zresztą soczyście strzelając dwa gole w siedem minut. Pierwszego na raty z karnego zdobył Jesse Lingard. On zresztą był zawodnikiem faulowanym w tej akcji. Po rajdzie w swoim stylu wpadł w pole karne, a tam jeden z graczy Leeds podstawił mu nogę nie dając sędziemu wyboru. Anglik uderzył jednak za słabo i bramkarz gości odbił futbolówkę. Zrobił to jednak szczęśliwie dla Lingarda, bowiem wprost pod jego nogi, z dobitki nowy nabytek gospodarzy już się nie pomylił. Declan Rice chyba jednak nie odda mu już więcej jedenastek.
Drugi gol padł zaś w tradycyjnym dla West Hamu stylu. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Aarona Cresswella, a Mesliera strzałem głową pokonał Craig Dawson. Stoper Młotów pozyskany za niewielkie pieniądze trafia do siatki po raz kolejny w tym sezonie i staje się niespodziewanym fundamentem Londyńczyków. West Ham w obecnych rozgrywkach jest zabójczo skuteczny ze stałych fragmentów, a także po dośrodkowaniach co doskonale pokazała ta akcja.
Im bliżej końca meczu tym lepsze sytuacje mieli goście by chociaż złapać kontakt z podopiecznymi Davida Moyesa. Nie potrafili jednak przełamać swojej niemocy i swoistego pecha w tym spotkaniu. Wyłożonej na patelni piłki z naprawdę bliska nie potrafił wbić do siatki Bamford. Ba, nie potrafił nawet wcelować w światło bramki. Kolejna znakomita szansa nadarzyła się tuż przed końcem, jednak tym razem Dawson błysnął w defensywie. Piłka bardziej odbiła się atakującego Leeds w kierunku niemalże pustej już bramki, ale w ostatniej chwili z linii bramkowej wybił ją stoper gospodarzy. Nic nie wychodziło w tym meczu gościom, a West Ham po raz kolejny pokazał skuteczność i uważność w obronie. Przypomina się powiedzenie, że szczęście sprzyja lepszym.
Two goals ✅
Three points ✅West Ham United march on ✊#WHULEE
— West Ham United (@WestHam) March 8, 2021
West Ham 2 : 0 Leeds United
21' Lingard, 28' Dawson -
-
Liga NarodówLiga Narodów: Pogrom w meczu Portugalia - Polska. Sześć goli w drugiej połowie (WIDEO)
Karolina Kurek / 15 listopada 2024, 22:45
-
Plotki transferowe"Żołnierz Kloppa" odejdzie w styczniu z Liverpoolu?
Victoria Gierula / 15 listopada 2024, 18:19
-
Plotki transferoweGwiazdor Bundesligi jedną nogą w Liverpoolu
Mateusz Polak / 12 listopada 2024, 16:00
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32