Premier League: Thriller na Villa Park. Arsenal odzyskuje fotel lidera!
Pierwsze starcie 24. kolejki Premier League nas nie zawiodło. Było wszystko z czym kojarzymy Premier League - szybkie tempo gry, grad bramek i zwroty akcji. Aston Villa przegrała na własnym boisku 2:4 Arsenalem. Gospodarze wyszli na prowadzenie za sprawą Olliego Watkinsa. Wyrównującego gola dla gości zdobył Bukayo Saka. Koleje trafienia zaliczyli Philippe Coutinho, Oleksandr Zinchenko, Emiliano Martinez (bramka samobójcza) i Gabriel Martinelli.
Zawody na Villa Park rozpoczęły się fatalnie dla podopiecznych Mikela Artety. Nieszczęście gości zaczęło się od przechwytu Matty'ego Casha. 12-krotny reprezentant Polski skutecznie odebrał piłkę sunącego z akcją Oleksandrowi Zinchenko i od razu posłał ją na wolne pole do Olliego Watkinsa. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że akcja zakończy się niepowodzenie z powodu słabego pierwszego kontaktu z piłką, jednak Watkins wycisnął z tego więcej niż się spodziewano. Wygrał pojedynek z Ukraińcem i otworzył wynik spotkania już w 5. minucie spotkania. Arsenal szybko otrzymał kubeł zimnej wody i został skarcony za słabą grę w defensywie. "Kanonierzy" po raz drugi z rzędu stracili bramkę jako pierwsi. Od początkowych minut było wiadomo, że kluczowe starcia odbędą się na skrzydłach. Matty Cash zaprezentował się solidnie na swoim boku obronnym i miał ogromny wpływ na bramkę otwierającą dla swojej drużyny. Ollie Watkins zdobył swoją siódmą bramkę w obecnym sezonie Premier League.
Podrażnieni goście ruszyli do ataku odrabiać straty. Przed świetną szansą na wyrównanie wyniku spotkania stanął Eddie Nketiah, jednak fantastyczną interwencję zaliczył Tyrone Mings, który dosłownie "ściągnął" piłkę z z głowy 23-latka. Po całej sytuacji sędzia liniowy wyciągnął chorągiewkę w górę, sugerując pozycję spaloną zawodnika Arsenalu. Przyjezdni z Londynu przebudzili się w 16. minucie. Bukayo Saka nie dał najmniejszych szans na skuteczną interwencję Emiliano Martineza. W polu karnym "The Villans" zagotowało się po akcji akcji prawą flanką. Próbujący ratować gospodarzy z opresji, Tyrone Mings wybił futbolówkę głową w środkową część pola karnego, którą momentalnie przejął Saka. Anglik oddał swoją lewą nogą mocny strzał pod poprzeczkę i wyrównał wynik spotkania. W dalszej części gry Arsenal potwierdził swoją słabszą dyspozycję. W ostatnich czterech występach we wszystkich rozgrywkach zaliczył trzy porażki i jeden remis. Ostatni do głosu w pierwszej połowie doszedł były zawodnik Liverpoolu, Philippe Coutinho, który przywrócił prowadzenie dla Aston Villi. Zdobył on bramkę w 31. minucie. W sytuacji bramkowej Coutinho kluczowe było przepuszczenie piłki przez Emiliano Buendię, które oszukało całą defensywę Arsenalu. Do przerwy 2:1 dla Aston Villi.
Leading after 45. 👊 #AVLARS pic.twitter.com/W8VdowdUPR
— Aston Villa (@AVFCOfficial) February 18, 2023
Tempo spotkania w drugiej połowie utrzymane
Po zmianie stron tempo gry się utrzymało, a piłkarze obu ekip trzymali nas w ciągłym napięciu. Arsenal wyrównał wynik spotkania w 61. minucie po precyzyjnym strzale Oleksandra Zinchenko.W kolejnych minutach "Kanonierzy" podkręcili tempo, ale brakowało dokładności w wykończeniu akcji. Gospodarze mogli dobić Arsenal w drugiej minucie doliczonego czasu gry, ale świetną interwencją popisał się Aaron Ramsdale, który utrzymał Arsenal w grze. Jak ważna była interwencja Ramsdale przekonali się podopieczni Mikela Artety chwilę później. Jorginho oddał potężny strzał na bramkę strzeżoną przez Emiliano Martineza, jego uderzenie odbiło się od poprzeczki ale pomimo tego wpadło do bramki. Autorem gola był Emiliano Martinez, który w niefortunny sposób wpakował futbolówkę głową do własnej siatki. Ostatnie minuty spotkania nie należały do Martineza. W ósmej minucie doliczonego czasu gry zespół z północnego Londynu po raz kolejny doszedł do głosu. Przyjezdni wyprowadzili kontratak, który został wykończony przez Martinelliego. Arsenal po thrillerze wygrywa w Birmingham i zdobywa bardzo ważne punkty w kontekście mistrzostwa. Wygrana pozwoliła "Kanonierom" odzyskać fotel lidera. Manchester City będzie miał szansę odpowiedzieć dzisiaj o godzinie 16:00 w starciu z Nottingham Forest. Aston Villa traci punkty i utrzymuje się na 11. miejscu.
BIG. THREE. POINTS. pic.twitter.com/REx0sb1RpF
— Arsenal (@Arsenal) February 18, 2023
18.02.2023, 24. kolejka Premier League, Villa Park (Birmingham)
Aston Villa - Arsenal 2:4 (2:1)
Ollie Watkins 5', Philippe Coutinho 31' - Bukayo Saka 16', Oleksandr Zinchenko 61', Emiliano Martinez (bramka samobójcza) 90+3', Gabriel Martinelli 90+8'
Aston Villa: Emiliano Martinez - Matty Cash, Ezri Konsa, Tyrone Mings, Alex Moreno (78' Lucas Digne) - John McGinn, Luiz Douglas (67' Leander Dendoncker), Boubacar Kamara, Emiliano Buendia (67' Leon Bailey) - Philippe Coutinho (62' Jacob Ramsey), Ollie Watkins (78' Jhon Duran)
Arsenal: Aaron Ramsdale - Ben White (79' Takehiro Tomiyasu) William Saliba, Gabriel, Oleksandr Zinchenko (90+6' Kieran Tirney) - Martin Odegaard (90+6' Rob Holding), Jorginho, Granit Xhaka (79' Fabio Vieira) - Bukayo Saka, Eddie Nketiah, Leandro Trossard (68' Gabriel Martinelli)
Żółte kartki: Saka, Douglas Luiz, Martinez
Sędzia: Simon Hooper
-
AktualnościLa Liga: Rea Sociedad zatrzymuje Barce (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 23:24
-
Kwadrans futboluKibole chcieli pobić zawodników w szatni, stadionowa patologia znowu w akcji! KWADRANS FUTBOLU #133
Rafał Makowski / 10 listopada 2024, 15:41
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Stal wygrywa z Puszczą. Dublet Szkurina z ławki (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 10 listopada 2024, 14:40
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09
-
MLSMLS: Slisz i spółka pogrążyli ekipę Messiego (WIDEO)
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 12:31