Premier League: Skromna wygrana Arsenalu, przełamanie Watfordu
Zwycięstwa w 5. kolejce Premier League zanotowały Arsenal i Watford. Kanonierzy pokonali 1:0 Burnley, a Szerszenie okazali się lepsi od Norwich, wygrywając 3:1.
Arsenal przed tygodniem przełamał się w meczu z Norwich i zanotował pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Burnley natomiast przegrało z Evertonem i na ich nieszczęście spadło do strefy spadkowej. Dziś minimalnym faworytem byli Kanonierzy.
Podopieczni Mikela Artety pierwszą groźną sytuację przeprowadzili w 6. minucie. Martin Odegaard świetnym podaniem obsłużył Kierana Tierneya, który przedostał się w pole karne i strzelił z ostrego kąta, ale Nick Pope świetnie interweniował. Do dobitki dopadł jeszcze Nicolas Pépé, który jednak chybił. Kolejną sytuację Kanonierzy mieli po upływie drugiego kwadransa. Ashley Westwood sfaulował przed polem karnym Bukayo Sake, a sędzia Anthony Taylor podyktował rzut wolny i ukarał gracza Burnley żółtą kartkę. Do futbolówki podszedł Odegaard i efektownym uderzeniem pokonał Nicka Pope'a. Tuż przed przerwą goście mogli podwyższyć prowadzenie, lecz Emile Smith Rowe minimalnie chybił i do przerwy wynik już się nie zmienił.
Od początku drugiej połowy gospodarze ruszyli do ataku i za wszelką cenę chcieli wyrównać. Dogodną okazję, aby tak się stało miał Dwight McNeil, który łatwo przedryblował jednego z defensorów Arsenalu i moment później strzelił, lecz Aaron Ramsdale popisał się świetną interwencją. Kanonierzy mieli dużo szczęścia w 70. minucie, gdy Ben White zagrał zbyt lekko, a Ramsdale według sędziego sfaulował jednego z piłkarzy Burnley. Anthony Taylor całą sytuację sprawdził jednak na VAR-ze i okazało się, że bramkarz Kanonierów trafił w piłkę. Jedenastka została więc anulowana. Ostatecznie w tym spotkaniu już nic się nie zmieniło. Arsenal utrzymał skromne prowadzenie do końcowego gwizdka i awansował na dwunastą pozycję w tabeli.
The Gunners nie zagrali wybitnego meczu, ale w przeciwieństwie do Burnley potrafili wykorzystać kluczową okazję bramkową. Drużyna z Turf Moor musi błyskawicznie coś poprawić, bo z taką grą widmo spadku jest coraz bardziej poważne.
18.09.2021, 5. kolejka Premier League, Turf Moor
Burnley FC - Arsenal FC 0:1 (0:1)
Martin Odegaard 30'
Burnley: Nick Pope - Matthew Lowton, James Tarkowski, Ben Mee, Charlie Taylor - Johann Gudmundsson (Maxwel Cornet 57'), Josh Brownhill, Ashley Westwood, Dwight McNeil - Ashley Barnes (Matej Vydra 57'), Chris Wood (Jay Rodriguez 82')
Arsenal: Aaron Ramsdale - Takehiro Tomiyasu, Ben White, Gabriel, Kieran Tierney (Nuno Tavares 78') - Thomas Partey (Ainsley Maitland Niles 78'), Nicolas Pépé, Emile Smith Rowe (Albert Sambi Lokonga 61'), Martin Odegaard, Bukayo Saka - Pierre Emerick Aubameyang
Żółte kartki: Ashley Barnes, Ashley Westwood - Nuno Tavares
Sędzia: Anthony Taylor
W innym spotkaniu tej kolejki Norwich uległo Watfordowi 1:3. Szerszenie od początku spotkania były lepszą drużyną i pokazały to w 17. minucie, gdy na prowadzenie wyprowadził ich Emmannuel Dennis. W pierwszej połowie do remisu doprowadził jeszcze Teemu Pukki, lecz w drugiej części koncertowy mecz rozegrał Ismaila Sarr. Senegalczyk dwukrotnie wpisał się na listę strzelców i przełamał złą passę swojej drużyny.
Norwich City FC - Watford FC 1:3 (1:1)
Teemu Pukki 35' - Emmanuel Dennis 17', Ismaila Sarr 63', 82'
-
PolecanePech Casha. Poznał diagnozę
Kamil Gieroba / 5 listopada 2024, 15:38
-
PolecanePremier League: Tottenham wysoko wygrywa z Aston Villą. Pech Casha
Kamil Gieroba / 3 listopada 2024, 17:34
-
News dniaPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City! Nowy lider!
Kamil Gieroba / 2 listopada 2024, 18:08
-
News dniaCzy Amorim obejmie Manchester United? "Wtedy wyjaśnię moją sytuację"
Kamil Gieroba / 31 października 2024, 17:29
-
Premier LeagueKeane: Tak wygląda Manchester United – to loteria
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 14:48
-
Premier LeagueManchester City czeka na powrót gwiazdy
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:44