blank
fot. fot. twitter.com/premierleague
Udostępnij:

Premier League: Podział punktów beniaminków – Aston Villa remisuje z Sheffield United

Remis nie urządza zbytnio obu drużyn. Aston Villa potrzebuje punktów w walce o utrzymanie, a Sheffield wciąż ma spore szanse na europejskie puchary.

100 dni. Dokładnie 100 dni minęło od ostatniego kopnięcia piłki na angielskich murawach. Jednak dziś zegar się resetuje i wraz z pierwszym gwizdkiem na Villa Park w Birmingham wróciła Premier League. Jednak zanim czekają nas hity tego tygodnia w postaci starć Manchesteru United z Tottenhamem czy Manchesteru City z Arsenalem, przyszło nam oglądać aperitif do tego drugiego, jakim jest zaległy z 28. kolejki pojedynek beniaminków.

Pierwszą okazję mieli gospodarze już w 11. minucie. Jack Grealish dośrodkował z rzutu rożnego do Kortneya Hause, ten głową przerzucił piłkę pod długi słupek, a tam najwyżej wyskoczył Keinan Davis. Ostatecznie jednak 22-latek oddał bardzo niecelny strzał głową w puste trybuny. Kilka minut później znów Aston Villa miała stały fragment głową i znów głową próbowano pokonać Deana Hendersona, ale ten pewnie wybronił próbę Johna McGinna.

Jednak mimo wszystko najlepszą okazję do przerwy mieli goście. Sheffield United w 42. minucie wyszło na prowadzenie, ale problem w tym, że zawiodła technologia Goal-line. Dośrodkowanie Olivera Norwooda wpadło wprost w ręce Orjana Nylanda. Jednak problem w tym, że golkiper został wepchnięty do bramki przez swojego zawodnika. Co nie zmienia faktu, że Norweg złapał piłkę tak pewnie jak interweniował w finale Ligi Mistrzów 17/18 inny bramkarz z Premier League o bardzo podobnej fryzurze.

Jednak bramki nie było. Choć na każdej powtórce było widać wyraźnie, że piłka całym obwodem przekroczyła linię bramkową to sędzia Michael Oliver twierdził, że "zegarek nic nie pokazał" i do przerwy piłkarze schodzili bez bramek.

https://twitter.com/YourFirminator/status/1273312287827386369

Nawet w hrabstwie South Yorkshire nie mogli w to uwierzyć.

W drugiej połowie nadal Aston Villa była stroną przeważającą, której ataki nadal były zbyt słabe, aby pokonać Deana Hendersona. W 59. minucie bramkarz gości mógł w końcu skapitulować, jednak podanie wzdłuż pola karnego Anwara El-Ghaziego było poza zasięgiem robiącego wślizg Davisa. I praktycznie była to ostatnia poważna sytuacja w tym meczu. Pozostałe próby obu ekip ograniczały się do strzałów głową po stałych fragmentach w środek bramki obu bramkarzy.

17.06.2020, 28. kolejka Premier League, Villa Park (Birmingham)

Aston Villa - Sheffield United 0:0

Aston Villa: Nyland - Konsa (Elmohamady 76'), Hause, Mings, Targett - Hourihane, Luiz, McGinn (Nakamba 76') - El-Ghazi (Trezeguet 69'), Davis (Samatta 69'), Grealish.

Sheffield: Henderson - Basham, Egan, Robinson - Baldock, Berge (Freeman 69'), Lundstram, Norwood, Robinson - McBurnie (Mousset 80'), Sharp (McGoldrick 69').

Żółte kartki: Luiz 27' - Lundstram 36'

Sędzia: Michael Oliver


Avatar
Data publikacji: 17 czerwca 2020, 20:58
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.