fot. PremierLeague
Udostępnij:

Premier League: Podsumowanie 7. kolejki

Wczoraj zakończyła się siódma kolejka Premier League, czas więc na jej podsumowanie.

Poniżej wszystkie wyniki ostatniej serii spotkań:

Everton - Crystal Palace 1:1

Swansea - Liverpool 1:2

Hull - Chelsea 0:2

Sunderland - WBA 1:1

Watford - Bournemouth 2:2

West Ham United - Middlesbrough 1:1

Manchester United - Stoke City 1:1

Leicester - Southampton 0:0

Tottenham - Manchester City 2:0

Burnley - Arsenal 0:1

Wnioski po 7. kolejce:

City po raz pierwszy traci punkty

Po sześciu kolejkach fani po niebieskiej części Manchesteru, mogli śmiało chodzić z głową wysoko uniesioną do góry. Komplet punktów, wygrane derby z United i pozycja lidera ligi. Ta kapitalna forma w końcu się zakończyła, a wszystko zaczęło się już w lidze mistrzów. City zremisowało 3:3 z Celtikiem. Teoretycznie, można było tłumaczyć to sobie, zlekceważeniem przeciwnika, czy nie graniu na sto procent. Mecz w tej kolejce jednak potwierdził, że podopieczni Guardioli stanęli przed pierwszą przeszkodą w tym sezonie. Okazał się nią być Tottenham, w tym momencie druga drużyna ligi. Na White Hart Lane, Manchester odniósł pierwszą porażkę w sezonie, tracąc dwie bramki, nie strzelając przy tym żadnej. Kolejny mecz City, to starcie z Evertonem. Czy uda się im pokonać drużynę, która jest obecnie w podobnym dołku?

Tottenham jedyną niepokonaną drużyną

Tak się złożyło, że drużyna która wygrywała do tej pory każde spotkanie, została pokonana przez ekipę, która jeszcze nie zaznała porażki w tym sezonie. Tottenham zremisował z Evertonem i Liverpoolem, a w pozostałych spotkaniach zgarniał z murawy komplet punktów. W tym momencie nadrobili oni trzy punkty do lidera tabeli, Manchesteru City i tracą do drużyny Pepa Guardioli tylko punkt. Nic nie wskazuje na to, by w najbliższym czasie ktoś miał podopiecznych Mauricio Pochettino pokonać. Najbliższy mecz ligowy to potyczka z WBA, gdzie trzecia drużyna poprzedniego sezonu będzie faworytem.

Manchester City z pierwszą porażką w sezonie!

Nieskuteczne United

Ponad dwadzieścia strzałów, tylko jedna bramka i tylko remis ze Stoke City. Tak można podsumować mecz, ze strony Manchesteru United, w ostatniej ligowej kolejce. Śmiało można powiedzieć, że "Czerwone Diabły" rozegrały najlepszy mecz w sezonie, jeżeli chodzi o ich poczynania ofensywne. Nie przełożyło się to jednak, na korzystny dla gospodarzy wynik. Jose Mourinho wciąż ma wiele do zrobienia, jeżeli United ma zaliczyć ten sezon do udanych. Kiery wszystko tam "zagra" i wejdzie na właściwy tor?

United tylko remisuje ze Stoke, Grant bohaterem

Chelsea przełamuje złą passę

W meczach z Liverpoolem i Arsenalem, drużyna Antonio Conte nie była w stanie wywalczyć ani jednego punktu. Strzelili oni zaledwie jedną bramkę, tracąc pięć. Po 35 dniach, Chelsea w końcu jednak zgarnęła komplet punktów, pokonując 2:0 Hull City. Ich pozycja w tabeli nieco się poprawiła, jednak jest jeszcze daleka od wymarzonej. Po przerwie reprezentacyjnej The Blues czeka trudny sprawdzian, mecz z mistrzem Anglii, Leicester City.

Chelsea wraca na zwycięską ścieżkę

West Ham wciąż nie może złapać formy

Drużyna Dimitriego Payeta, to wciąż nie ta ekipa, która odnosiła bardzo dobre wyniki w poprzednim sezonie. Rozgrywki 16/17 to dla nich zupełnie inna, mniej kolorowa rzeczywistość. Po siedmiu rozegranych meczach, West Ham ma na koncie tylko jedno zwycięstwo i jeden remis, reszta to aż pięć porażek. Daje to im cztery punkty i miejsce numer 18, w tym momencie są więc w strefie spadkowej. Jakichś pozytywów, można szukać w remisie z Middlesbrough, który dał West Hamowi pierwszy punkt, po serii przegranych z rzędu. Trzeba jednak przyznać, że ekipa Slavena Bilicia, powinna takie mecze po prostu wygrywać. Do optymalnej formy wciąż daleko, a przenosiny na Stadion Olimpijski nie wyszły im na dobre.

Przebudzenie Payeta ratuje punkt West Hamu

Pytania przed 8 kolejką:

Fabiański zatrzyma Arsenal?

Swansea nie może być zadowolone z obecnej pozycji w tabeli. Trzeba jednak przyznać, że terminarz dla "Łabędzi" nie był łatwy. Porażka z Leicester, remis z Chelsea, następnie kolejne spotkania bez zdobytych punktów z Southampton, Manchesterem City i Liverpoolem. W następnej kolejce nie będzie łatwiej, bo na Swansea w Londynie czekać będzie Arsenal. Może jednak tym razem Łukaszowi Fabiańskiemu i jego drużynie, uda się urwać punkty wyraźnym faworytom spotkania?

City utrzyma pozycję lidera?

Tak jak zostało wcześniej wspomniane, City złapało pierwszą zadyszkę w tym sezonie. Ich przewaga w tabeli wyraźnie stopniała, jednak terminarz dla ekipy Guardioli wydaje się dojść łagodny. Po przerwie na reprezentacje, czeka na nich Everton. Kolejne spotkania to mecz u siebie z Southampton i wyjazdowe starcie z WBA. Wydaje się więc, że nawet w gorszej formie, City będzie w stanie obronić pierwszą lokatę w tabeli. Czy jednak tak się stanie? Mecz z Evertonem zapewne odpowie na kilka pytań.

Dla kogo przerwa reprezentacyjna okaże się wybawieniem?

Jeżeli ktoś by zapytał, jaki zespół spisuje się do tej pory zdecydowanie poniżej oczekiwań, zapewne wiele odpowiedzi brzmiało by: "West Ham". Jednak takie ekipy jak Leicester, Chelsea czy Manchester United też na pewno chciałyby wskoczyć o kilka pozycji wyżej w tabeli. Następne spotkania ligowe, za niemal dwa tygodnie. Kto zyska na tej przerwie najwięcej? Który trener wyciągnie najwięcej wniosków z wcześniejszych porażek? Która drużyna w końcu złapie formę? Może Manchester City wróci do regularnego wygrywania swoich spotkań?

Drużyna kolejki według goal.com:

Grant (Stoke City) - Ward (Crystal Palace), Koscielny (Arsenal), Luiz (Chelsea), Blind (Man Utd) - Oriol Romeu (Southampton), Cazorla (Arsenal), Willian (Chelsea), Payet (West Ham), Stuani (Middlesbrough) - Lukaku (Everton)

[table id=2 /]


Avatar
Data publikacji: 3 października 2016, 19:21
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.