Premier League: Nieudany atak Leicester City na pozycję wicelidera
Wykorzystując wczorajszy remis Manchesteru United z Arsenalem, Leicester City stanęło przed szansą zameldowania się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Warunkiem było odniesienie zwycięstwa nad Leeds United. Zadanie ostatecznie zakończyło się fiaskiem, a na King Power Stadium triumfowali rywale.
Gospodarze przystąpili do niedzielnego pojedynku z Leeds United bez swojego lidera i oczywiście najlepszego strzelca, Jamie'ego Vardy'ego, który wciąż dochodzi do siebie po operacji przepukliny. To drugi ligowy mecz opuszczony przez 34-latka w bieżącym sezonie. Z kolei po stronie gości zabrakło w wyjściowym składzie m.in. reprezentanta Polski, Mateusza Klicha. Polak po raz drugi z rzędu zasiadł na ławce rezerwowych w spotkaniu Premier League.
Klich dość szybko jednak zameldował się na murawie, zastępując już w 21. minucie kontuzjowanego Rodrigo. Do tego momentu obie strony zdążyły zadać po jednym ciosie. Wynik spotkania w 13. minucie otworzył Harvey Barnes. W polu karnym rywala przejął piłkę zagraną przez Maddiosna i nie dał żadnych szans bramkarzowi Leeds. Na odpowiedź ze strony zespołu Marcelo Bielsy nie trzeba było długo czekać. Dwie minuty później Kaspera Schmeichela pokonał Stuart Dallas, wykorzystując prostopadłe podanie od Patricka Bamforda. Już z Klichem na boisku goście po raz drugi pokonali duńskiego bramkarza Leicester City, a przez moment z mocnego wejścia mógł cieszyć się... Klich. Rezerwowy dobił strzał Bamforda, który po dograniu piłki z rzutu rożnego uderzeniem głową próbował pokonać Schmeichela, jednakże zawodnik polskiej drużyny narodowej znajdował się na pozycji spalonej i ostatecznie gol nie mógł zostać uznany.
Najlepszy strzelec w ekipie Leeds United, Patrick Bamford, ostatecznie znalazł drogę do bramki przeciwnika. W 70. minucie po asyście Raphinhii wprowadził swój zespół na prowadzenie, natomiast niespełna kwadrans później udany występ zwieńczył udziałem w akcji, po której podopieczni Bielsy potwierdzili wyższość nad rywalem. Pewne zwycięstwo 3:1 przypieczętował Jack Harrison. Na szczególne uznanie zasłużył Bamford. Poprawiając w dzisiejszym meczu swój dorobek bramkowy, zrównał się z Heung-Min Son w liczbie bramek zdobytych delegacji. Mają ich osiem i ustępują jednie Vardy'emu.
31.01.2021, 21. kolejka Premier League, King Power Stadium
Leicester City - Leeds United 1:3 (1:1)
Barnes 13' - Dallas 15', Bamford 70', Harrison 84'
Leicester City: Schmeichel - Castagne (37' Pereira), Fofana (80' Under), Evans, Justin - Mendy, Tielemans - Albrighton (46' Soyuncu), Maddison, Barnes - Perez
Leeds United: Meslier - Ayling, Cooper, Struijk, Alioski - Phillips - Raphinha (80' Costa), Dallas, Rodrigo (21' Klich), Harrison - Bamford
W innym niedzielnym spotkaniu zespół Chelsea pokonał Burnley 2:0. Thomas Tuchel tym samym sięgnął po swoje pierwsze trzy punkty w roli menedżera ekipy ze Stamford Bridge. Bramki zdobyli Cesar Azpilicueta i Marcos Alonso.
Chelsea Londyn - Burnley 2:0 (1:0)
Azpilicueta 40', Alonso 84'
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33