Premier League: Manchester City gromi Liverpool w hicie kolejki!
W meczu na szczycie Premier League Manchester City pewnie pokonał grający w dziesiątkę Liverpool 5-0 (2-0). Dla drużyny Pepa Guardioli było to trzecie zwycięstwo w tym sezonie i przynajmniej przez 3 godziny popularni "Obywatele" będą liderami rozgrywek. Bramki dla gospodarzy zdobywali Sergio Agüero, Gabriel Jesus oraz Leroy Sané.
Od pierwszej minuty mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie. Na dogodne sytuacje nie trzeba było długo czekać bo już w 8. minucie czujność Simona Mignoleta sprytnym strzałem sprawdził David Silva. Chwilę później potężnie uderzył zza pola karnego Fernandinho, ale znów bardzo dobrą interwencją popisał się golkiper gości, który sparował piłkę na rzut rożny. Kolejne minuty to lekka przewaga Liverpoolu, ale nie przełożyła się ona na jakiekolwiek efekty bramkowe. Dwukrotnie w dobrej sytuacji znalazł się Salah ale w obu przypadkach Egipcjanin nie potrafił pokonać Edersona. W 25. minucie meczu znakomitym prostopadłym podaniem do Agüero popisał się Kevin De Bruyne, Argentyńczyk minął bramkarza gości i płaskim strzałem umieścił futbolówkę w siatce. Już w kolejnej akcji Liverpool mógł doprowadzić do wyrównania, ale ponownie lepszy od Salaha okazał się Ederson. Złą już sytuację Liverpoolu pogorszył w 37. minucie Sadio Mané , który brutalnie sfaulował bramkarza gospodarzy za co obejrzał czerwoną kartkę. Niestety po tym faulu poważnie wyglądającej kontuzji nabawił się Ederson, który został zniesiony z boiska i przetransportowany do szpitala. W doliczonym czasie pierwszej połowy Manchester po raz drugi wyprowadził cios. Kolejną znakomitą asystą popisał się De Bruyne. Jego dośrodkowanie na bramkę zamienił strzałem głową Gabriel Jesus. Dla Brazylijczyka było to drugie trafienie w tym meczu... Jednak jego pierwsza bramka została słusznie nie uznane, gdyż znajdował się on na pozycji spalonej. Druga odsłona meczu to jeszcze większa dominacja podopiecznych Pepa Guardioli, którzy raz za razem poważnie zagrażali bramce strzeżonej przez Simona Mignoleta. Jedna z tych prób skończyła się sukcesem, w 53. minucie futbolówkę do siatki wpakował ponownie Gabriel Jesus. Asystę przy trafieniu Brazylijczyka zanotował Agüero. Bardzo aktywny dzisiaj był Benjamin Mendy, który kilka razy świetnie dogrywał piłkę do swoich kolegów. Jedno z tych podań wykorzystał Leroy Sané, który strzałem z pierwszej piłki podwyższył wynik spotkania na 4-0. W ostatniej akcji meczu przepięknym strzałem w okienko popisał się Sané, który ustalił końcowy wynik meczu i to Manchester City przynajmniej na 3 godziny został liderem Premier League. Dla podopiecznych Pepa Guardioli był to trzynasty mecz z rzędu bez porażki na własnym boisku.
Manchester City 5-0 (2-0) Liverpool
Sergio Agüero 25, Gabriel Jesus 45+6, 53, Leroy Sané 77, 90
Manchester City: Ederson Moraes (45, Claudio Bravo) - Danilo, John Stones, Nicolás Otamendi (71, Eliaquim Mangala) - Kyle Walker, Kevin De Bruyne, Fernandinho, David Silva, Benjamin Mendy - Sergio Agüero, Gabriel Jesus (57, Leroy Sané).
Liverpool: Simon Mignolet - Trent Alexander-Arnold, Joël Matip, Ragnar Klavan, Alberto Moreno Pérez - Emre Can, Jordan Henderson, Georginio Wijnaldum (58, James Milner) - Mohamed Salah (46, Alex Oxlade-Chamberlain), Roberto Firmino (67, Dominic Solanke), Sadio Mané.
Żółte kartki: Otamendi, Fernandinho - Alexander-Arnold, Can.
Czerwona kartka: Sadio Mané (kopnięcie w głowę bramkarza).
Sędziował: Jonathan Moss.
-
AktualnościLKE: Jagiellonia remisuje i wypada z najlepszej ósemki
Michał Szewczyk / 19 grudnia 2024, 23:23
-
AktualnościUrbański jednak zostanie w Bolonii. Właśnie przedłużył kontrakt
Michał Szewczyk / 18 grudnia 2024, 21:08
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligi zagraniczneOficjalnie: RB Salzburg z nowym trenerem. Powrót w nowej roli
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 12:33
-
AktualnościKolejna młodość Fabiańskiego. Angielskie media zachwycone
Michał Szewczyk / 17 grudnia 2024, 18:04
-
AktualnościOficjalnie: Ryoya Morishita na dłużej w Legii Warszawa!
Victoria Gierula / 17 grudnia 2024, 15:58