Premier League: Mahrez i Foden z dubletem. Burnley na kolanach!
W ostatnim spotkaniu 30. kolejki Premier League Manchester City podejmował u siebie jedenaste Burnley. Obywatele wciąż mają matematyczne szanse na zgarnięcie tytułu mistrza Anglii, jednak by tego dokonać muszą liczyć na potknięcia Liverpoolu.
Od pierwszych minut spotkania zawodnicy Manchesteru City prowadzili grę, nie było to oczywiście nic nadspodziewanego. W osiemnastej minucie Bernardo Silva przyjął w polu karnym podanie od kolegi z drużyny. Po chwili znalazł sobie miejsce i postanowił uderzyć na bramkę Burnley. Piłka po jego strzale minęła słupek, a samo uderzenie było bardzo niedokładne.
Cztery minuty później Phil Foden wziął sprawy w swoje ręce. Wychowanek City przyjął piłkę na 18. metrze i uderzył po ziemi w prawy róg bramki Nicka Pope'a. Po pierwszej bramce spotkanie na jakiś czas zwolniło. Drużyny głównie rozgrywały swoje akcje w środku pola, a żadna z nich nie dochodziła do groźnych sytuacji. Zmieniło się to jednak w 43. minucie, gdy Riyad Mahrez mknął prawą stroną boiska. Algierczyk zakręcił obrońcą Burnley i zszedł do boku by na końcu pokonać bramkarza The Clarets.
W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Sergio Kun Aguero ucierpiał w starciu z defensorem 11. ekipy Premier League. Gdy akcja City zakończyła się niepowodzeniem, sędzia zajął się sprawą faulu na Argentyńczyku łącząc się z sędziami VAR. Po chwili namysłu sędziowie słusznie uznali, że w polu karnym The Clarets doszło do kontaktu, którego ofiarą był Aguero. Argentyńczyk szybciej dotknął piłki po czym został kopnięty. Riyad Mahrez podszedł do rzutu karnego i ustalił końcowy wynik pierwszej połowy spotkania.
Przed tym stałym fragmentem gry, Pep Guardiola musiał dokonać jednak zmiany w składzie. Zwijający się z bólu Aguero opuścił plac gry, a w jego miejsce zameldował się Brazlijczyk Gabriel Jesus. Obie drużyny zeszły do szatni przy wyniku 3:0 dla gospodarzy.
Na drugą połowę zespoły wyszły w takich samych zestawieniach w jakich zeszły na przerwę. Ta część gry rozpoczęła się z przytupem, bowiem już sześć minut po pierwszym gwizdku David Silva wcisnął bramkę Nickowi Pope'owi. Hiszpan otrzymał zagranie z prawej strony pola karnego, które wykorzystał dołożeniem nogi do piłki.
SECOND HALF | Ready? 💪
🔵 3-0 ⚫️ #ManCity pic.twitter.com/KTZsPHAuW0
— Manchester City (@ManCity) June 22, 2020
Kolejne minuty upływały, a Manchester City dalej prowadził grę. W 63. minucie swoją drugą bramkę w tym spotkaniu zdobył Phil Foden. Anglik otrzymał zagranie od znajdującego się w centrum pola karnego Gabriela Jesusa i wykorzystał je strzałem z bliskiej odległości. Na tablicy z wynikiem cyferka "4" zmieniła się w "5".
W 79. minucie na boisku zameldował się Leroy Sane, którego na boisku nie widzieliśmy od sierpnia 2019 roku. Plac gry opuścił Phil Foden, który zakończył to spotkanie z dubletem, podobnie jak jego kolega Riyad Mahrez, który zszedł z boiska w 61. minucie.
Spotkanie zakończyło się pewnym zwycięstwem The Citizens, którzy ciągle marzą o tym, żeby dogonić Liverpool.
Etihad Stadium (Manchester) 22.06.2020, godz. 21:00
Manchester City - Burnley 5:0
23' Foden, 43' Mahrez, 45+2' Mahrez (Rzut karny), 51' David Silva, 63' Foden
Żółte kartki: Cancelo - Brownhill
Manchester City: Ederson - Cancelo, Otamendi, Fernandinho (61' Laporte), Zinczenko - Rodrigo, D. Silva, Foden (79. Sane) - B. Silva, Mahrez (61' de Bruyne), Agüero (45+3' Gabriel Jesus)
Burnley: Pope - Lowton, Tarkowski, Mee, Taylor - Brownhill, Cork, Westwood, McNeil - Rodriguez (60' Pieters), Vydra (89' Thompson)
-
PolecanePuchar Polski: Unia Skierniewice wyrzuca kolejnego ekstraklasowicza!
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 21:03
-
Premier LeagueKeane: Tak wygląda Manchester United – to loteria
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 14:48
-
Premier LeagueManchester City czeka na powrót gwiazdy
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:44
-
EkstraklasaLegia monitoruje młodego Amerykanina
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 13:22
-
PolecaneLipiński: W tym momencie hierarchia w Interze jest jasna
Kamil Gieroba / 30 października 2024, 12:40
-
La LigaNiepokój w Realu. Ancelotti będzie zmuszony do eksperymentów?
Kamil Gieroba / 29 października 2024, 21:13