blank
fot. zdjęcie: twitter.com/premierleague
Udostępnij:

Premier League: Lider nie zwalnia tempa. Wicemistrzowie lepsi od West Hamu

Manchester City wciąż nie znajduje rywala, który mógłby go zatrzymać. W meczu inaugurującym 26. kolejkę Premier League wicemistrzowie Anglii odnieśli 20. zwycięstwo z rzędu we wszystkich możliwych rozgrywkach. Tym razem wyższość zespołu Guardioli musiał uznać West Ham United.

Sobotnia rywalizacja obyła się bez obecności Łukasza Fabiańskiego w bramce West Hamu. Polski golkiper podczas wczorajszego treningu nabawił się kontuzji ramienia i jego miejsce zajął Darren Randolph. Z kolei w ekipie lidera Premier League najważniejszym wydarzeniem był powrót do pierwszego składu Sergio Aguero. Ostatni mecz od pierwszej minuty zanotował w październiku ubiegłego roku. Co ciekawe, również przeciwko zespołowi Davida Moyesa.

Piłkarze Pepa Guardioli specjalnie nie forsowali tempa gry w pierwszej połowie. Można było wręcz odnieść wrażenie, że przeżywają męczarnie w starciu z niewygodnym i dobrze zorganizowanym rywalem. Pierwszy strzał na bramkę West Hamu miał miejsce w 30. minucie i od razu przyniósł gospodarzom prowadzenie. Świetną centrą w pole karne popisał się Kevin de Bruyne. W nim natomiast odnalazł się Ruben Dias, który strzałem głową pokonał Darrena Randolpha. Stracony gol znacznie pobudził gości. W 39, minucie o krok od wyrównania był Michail Antonio. Jego strzał był jednak niedokładny i otarł się jedynie o słupek bramki Edersona. Gol najprawdopodobniej i tak nie zostałby uznany. Jeden z jego kolegów dogrywający piłkę z prawego skrzydła mógł bowiem znajdować się na pozycji spalonej. Kolejna próba napastnika West Hamu była już skuteczna. Kilka przed gwizdkiem kończącym pierwszą część rywalizacji wykorzystał podanie Vladimira Coufala, doprowadzając w 43. minucie do wyrównania.

Środkowi obrońcy stali się główną bronią Manchesteru City, wyręczając ofensywnych graczy w obowiązkach strzeleckich. W 68. minucie piłka po raz drugi znalazła się w bramce "Młotów". Tym razem na listę strzelców wpisał się John Stones. Angielski stoper został świetnie obsłużony przez Riyada Mahreza, który wymanewrował kilku rywali i otworzył koledze z linii defensywnej drogę do zdobycia czwartego gola w sezonie. Tym samym Stones przebił swój najlepszy strzelecki wynik z jednej kampanii, licząc bramki zdobywane we wszystkich rozgrywkach.  Goście z kolei po zmianie stron zatracili wszelkie argumenty. W doliczonym czasie gry mieli jednak po swojej stronie piłkę, która powinna zapewnić im jeden punkt. Zmarnował ją jednak Issa Diop, a szansę stworzył Jessie Lingard dośrodkowaniem w pole karne.

27.02.2021, 26. kolejka Premier League, Etihad Stadium

Manchester City - West Ham United 2:1 (1:1)

Dias 30', Stones 68' - Antonio 43'

Manchester City: Ederson - Walker, Stones, Dias, Zinczenko - De Bruyne, Fernandinho, Gundogan (89' Rodri) - Mahrez, Aguero (61' Gabriel Jesus), Torres (65' Foden)

West Ham United: Randolph - Diop, Dawson, Cresswell - Coufal, Soucek, Rice, Johnson (84' Bowen) - Fornals, Lingard - Antonio (83' Benrahama)


Avatar
Data publikacji: 27 lutego 2021, 15:37
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.