blank
fot.
Udostępnij:

Premier League: Kapitalny występ Bale’a i pewna wygrana Tottenhamu w meczu z Sheffield

Tottenham pewnie rozgromił Sheffield United 4:0, robiąc to, co do nich należało w kontekście wciąż możliwej walki o Ligę Mistrzów. Kapitalne spotkanie rozegrał Gareth Bale, który skompletował hat-tricka. Piękną bramkę dla drużyny gospodarzy strzelił także Son, który popisał się kapitalnym strzałem z dystansu.

Tottenham podchodził do meczu z Sheffield w roli zdecydowanego faworyta. Choć drużyna prowadzona przez Ryan’a Mason’a uległa ostatnio 0:1 w finale Carabao Cup z Manchesterem City, a ich forma w lidze pozostawia wiele do życzenia to spotkanie z drużyną zamykającą tabelę Premier League miało być formalnością „Kogutów”.

Sheffield United straciło ostatnio matematyczne szanse na utrzymanie się w lidze i w przyszłym sezonie zawita w Championship, gdzie powalczy o powrót do najwyższej klasy rozgrywkowej.

Spotkanie rozpoczęło się w dość przewidywalny sposób. Tottenham kierował pierwsze ataki na bramkę gości, podczas gdy piłkarzom Sheffield nie śpieszyło się atakować bramki Hugo Llorisa. Pierwszą niebezpieczną sytuację zaliczył Son. Koreańczyk w 17 minucie spotkania oddał groźny strzał zza pola karnego, który został obroniony przez bramkarza. Zaledwie minutę później kolejną dobrą sytuację miał Harry Kane, który pobiegł na bramkę przeciwnika i oddał strzał, jednak został on zablokowany przez obrońców. Choć drużyna Tottenhamu dominowała, a Sheffield bardzo rzadko wychodziło z piłką poza swoją połowę, to nie przekładało się to na bramki. Drużyna gości skapitulowała w 36 minucie meczu, kiedy Serge Aurier posłała gładką, górną piłkę do Gareth’a Bale’a, który łatwo przebiegł obok trzech obrońców kompletnie niezainteresowanych jego osobą, dołożył nogę i spokojnie przerzucił piłkę nad bramkarzem.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej. Sheffield rzadko wychodziło poza swoją połowę, a Tottenham zyskiwał z każdą minutą coraz więcej pewności na boisku. Kapitalnym podaniem popisał się Toby Alderweireld, który przerzucił przez całe boisko piłkę do Sona, a Koreańczyk pewnie wykorzystał sytuację mocnym strzałem, jednak bramka nie została uznana, gdyż VAR ukazał pozycję spaloną gracza Spurs. Cegiełkę do wyniku dołożył ponownie Gareth Bale, który otrzymał na wolne pole podanie od Son’a i pewnym, mocnym strzałem z lewej nogi pokonał w 61 minucie bramkarza w akcji sam na sam. Chwilę później swoją pierwszą groźną sytuację w meczu miało Sheffield, gdzie Oliver Burke oddał mocny strzał zza pola karnego, jednak pewnie zachował się Hugo Lloris. Walijczyk nie miał zamiaru zatrzymywać się na dwóch trafieniach. W 69 minucie po ponownym podaniu ze strony Aurier’a oddał mocny, niski strzał, przy którym nie pozostawił szans Ramsdale’owi i skompletował hat-tricka. Ładnych bramek z dystansu na pewno pozazdrościł mu Son, który zaraz po zejściu Walijczyka popisał się pięknym strzałem zza pola karnego, a piłka odbita od słupka wpadła do bramki. Tuż przed końcowym gwizdkiem, okazję na podwyższenie wyniku miał Sergio Reguilon, jednak w dogodnej okazji oddał mocno niecelny strzał.

Tottenham zrobił w tym spotkaniu to, co musiał, jeśli wciąż chce walczyć o miejsce w Lidze Mistrzów. Sheffield nie stawiało w tym meczu większych trudności a Koguty po fantastycznym spotkaniu Garetha Bale spokojnie zgarnęły trzy punkty.


Tottenham Hotspur - Sheffield United 4:0 (1:0)

Bramki: 36', 61', 69' Bale, 77' Son

Tottenham Hotspur: Lloris - Aurier, Alderweireld, Dier, Reguilon - Lo Celso (70' Winks), Højbjerg, Bale(75' Bergwijn), Alli (78' Lamela), Son - Kane

Sheffield United: Ramsdale - Basham, Egan, Baldock - Stevens, Fleck, Norwood, Bogle (46' Berge), Osborn - Brewster (46' Burke), McGoldrick (83' Mousset)

Żółte kartki: 18' Egan (SHU), 88' Højbjerg (TOT)

Sędzia: Andre Marriner


Avatar
Data publikacji: 2 maja 2021, 22:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.