Harry Kane
fot. Premier League
Udostępnij:

Premier League: Harry Kane ratuje remis Tottenhamu na boisku outsidera

Sztuka, która udała się w meczu przeciwko Brighton, nie powiodła się w starciu przeciwko czerwonej latarni Premier League. Tottenham Hotspur dzieli się punktami z Norwich City. Spotkanie, który przysporzyło kibicom dużo emocji i bramek. Harry Kane z kolejnym golem w angielskiej ekstraklasie.


Piłka nożna na Wyspach nie zwalnia tempa. Dopiero co zakończyło się świąteczne granie Boxing Day, a już kluby angielskiej Premier League wkraczają do akcji podczas ostatniego weekendu w 2019 roku. O godzinie 18:30 na Carrow Rod w Norwich beniaminek podejmował Tottenham Hotspur w ramach 20. kolejki. Piłkarze José Mourinho nie bez kłopotów pokonali w drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia Brighton. Po stracie bramki autorstwa Adama Webstera w pierwszej połowie, na ratunek Kogutom pospieszyli w drugiej – Harry Kane i Dele Alli. Zwłaszcza przy drugim trafieniu Alliego ręce same składały się do oklasków. Kanarki natomiast nie ćwierkają tak wesoło, bowiem są czerwoną latarnią ligi. Ekipa prowadzona przez Niemca Daniela Farke ostatni raz u siebie wygrała 14. września notując dotychczas serię sześciu meczów bez zwycięstwa. Ostatnia wygrana Norwich to oczywiście 5. seria gier i starcie przeciwko Manchesterowi City (3:2).

Podobnie jak w spotkaniu z Brighton – Tottenham przegrał pierwsze 45. minut 1:0. Rubrykę lista strzelców otworzył Mario Vrančić, który pokonał Paulo Gazzanigę po niezbyt precyzyjnych strzale, ale to co w sieci, liczy się jak najbardziej. Wcześniej jednak fatalną stratę zaliczył Juan Foyth. Obaj Argentyńczycy ( bramkarz i obrońca ) przy tej sytuacji bramkowej powinni zachować się lepiej. Należy również dodać, iż gol Teemu Pukkiego powinien zostać uznany. Koledzy Kevina Frienda na VARze dopatrzyli się absurdalnej pozycji spalonej. O milimetry wysunięty łokieć, bark najskuteczniejszego napastnika Kanarków ( 9 trafień w 19 meczach ) przed ostatniego z defensorów gości spowodował, że Finlandczyk i kibice gospodarzy musieli obejść się smakiem. 

Druga połowa ułożyła się po myśli podopiecznych José Mourinho, gdyż precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Christian Eriksen. Duńczyk, który podczas zimowego okienka transferowego może opuścić szeregi Kogutów. Dobre wrażenie ze strony Tottenhamu chwilę później zmazał Serge Aurier, który wpakował futbolówkę do własnej bramki. Tym razem Iworyjczyk zabrał gola Teemu Pukkiemu. Niekorzystny obraz gry dla przyjezdnych poprawił nieco Harry Kane dokładając swojego 11. gola w trwającej kampanii Premier League, a 136. ogółem. Ostateczny rezultat na Carrow Road brzmi 2:2. Wynik, który z przebiegu meczu może bardziej zadowalać Tottenham Hotspur.

 

28.12.2019, 20. kolejka Premier League 2019/2020, Carrow Road (Norwich).

Norwich City F.C. – Tottenham Hotspur 2:2 (1:0)

18' Mario Vrančić

55' Christian Eriksen

61' Serge Aurier – gol samobójczy

83' Harry Kane – rzut karny

 

Sędzia: Kevin Friend (Bristol).

Żółte kartki: Vrančić, Lewis, Krul – Lucas Moura, Alderweireld, Eriksen.

Norwich: Tim Krul – Aarons, Zimmermann, Grant Hanley (C), Jamal Lewis – Mario Vrančić (75' Trybull), Alexander Tettey (86' Todd Cantwell) – Buendía, Stiepermann (70' McLean), Onel Hernández – Pukki.

Tottenham: Gazzaniga – Foyth (46' Davinson Sánchez), Alderweireld, Vertonghen (46' Lucas Moura) – Serge Aurier, NDombèlé, Eriksen, Ryan Sessegnon – Lo Celso (75' Érik Lamela), Kane (C), Dele Alli.


Avatar
Data publikacji: 28 grudnia 2019, 20:30
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.