Premier League: Fatalna nieskuteczność i Kaylor Navas zatrzymały Leeds United. Nottingham Forest zdobywa wszystkie punkty
Niedzielne granie w Premier League rozpoczęliśmy na City Ground od starcia pomiędzy ekipami, których celem nadrzędnym w obecnym sezonie jest utrzymanie się. Nottingham Forest wywalczył zwycięstwo 1:0 z Leeds United. Wygrana pozwala gospodarzom wydłużyć swoją świetną serię meczów bez porażek na własnym obiekcie do siedmiu w rozgrywkach Premier League.
Dzisiejszego popołudnia na City Ground doszło do niemałego święta. Nottingham Forest i Leeds United spotkali się po raz pierwszy w tym stuleciu w najwyższej klasie rozgrywkowej. W bieżącym sezonie obie ekipy mają podobny cel - utrzymanie. A wiemy, że walka o byt jeszcze nigdy w erze Premier League nie była tak emocjonująca, jak obecnie. Każdy urwany punkt rywalom będzie dla obu zespołów na wagę złota i przybliży ich do utrzymania się w elitarnych rozgrywkach. Faworytem zmagania z niewielką przewagą było Nottingham, które od sześciu spotkań jest niepokonane na własnym stadionie w Premier League. Dla porównania, podopieczni Jessego Marsch'a ostatnie wyjazdowe zwycięstwo odnieśli w październiku zeszłego roku. Obie ekipy przed spotkaniem dzieliły trzy oczka. Nottingham Forest przystępowało z 14 pozycji, a Leeds z 17. W obliczu kontuzji Deana Hendersona, "The Reds" nie zamierzali ryzykować i sprowadzili między słupki Kaylora Navasa. 36-letni golkiper już po pięciu dniach od przenosin na Wyspy Brytyjskie znalazł się w wyjściowym składzie Forest na starcie z Leeds United.
Na samym początku spotkania Sinisterra sprawdził organizację formacji obronnej gospodarzy. Defensorzy "The Reds" kompletnie pogubili się kiedy Leeds zagrał długie podanie za obronę gospodarzy, które trafiło do Kolumbijczyka. Na szczęście Keylor Navas pokazał próbkę swoich umiejętności i bez większego wysiłku obronił strzał 23-latka. W pierwszych 10. minutach spotkania Leeds całkowicie zdominował przebieg wydarzeń boiskowych, zmuszając swojego rywala do polegania na kontra-atakach. Pomimo ich znacznej przewagi na boisku, to Nottingham Forest zadało pierwszy cios w 14. minucie. Sędzia Robert Jones przerwał grę i podyktował rzut wolny po przewinieniu Struijka na Johnsonie. Morgan Gibbs-White dośrodkował w pole karne stwarzając niemałe zamieszane w polu karnym przeciwnika, a najlepiej w nim odnalazł się Johnson, który precyzyjnym strzałem pokonał Mesliera. Po półgodzinie spotkania powinniśmy oglądać wyrównanie, ale Sinisterra spudłował. Nieskuteczność oraz świetne interwencje Navasa okazały się być głównym przeciwnikiem "Pawi" w pierwszej połowie.
Some strike. 💥 pic.twitter.com/ByP18JR980
— Nottingham Forest (@NFFC) February 5, 2023
Po zmianie stron Leeds kontynuowało swoje fatalne popołudnie i swoim występem przypomniało wszystkim kibicom zgromadzonym przed telewizorem lub na stadionie, dlaczego nie potrafią wygrywać na obcym terytorium. Drużynie zabrakło spokoju, a także kontroli w środkowej części boiska. Nottingham Forest pozwalał gościom przejąć inicjatywę w tym spotkaniu, oddając im piłkę, ale równocześnie kontrolując ich akcje. Plan Coopera sprawdził się znakomicie, bo pomimo przewagi w posiadaniu piłki, "Pawie" nie były w stanie poważnie zagrozić bramce Navasowi w drugiej odsłonie. Drużyna Jessego Marscha była pozbawiona atutów z przodu, zmiana Bamforda w 68. minucie na Ruttera podsumowała bezbarwny występ Anglika. W 89. minucie starcia Keylor Navas został ogłoszony zasłużenie zawodnikiem spotkania, to on w pierwszej połowie powstrzymał kilka dogodnych sytuacji gości. Nottingham Forest dopisuje sobie trzy punkciki i oddala się na sześć punktów od strefy spadkowej, Leeds pozostaje na 17 miejscu.
https://twitter.com/jzrproductions/status/1622245447757713409
05.02.2023, 22. kolejka Premier League, City Ground (Nottingham)
Nottingham Forest - Leeds United 1:0 (1:0)
Brennan Johnson 14'
Nottingham Forest: Navas - Williams (90' Ayew), Boly, McKenna, Lodi - Freuler, Mangala (46' Aurier), Danilo (46' Colback), Gibbs-White, Johnson - Wood (73' Surridge)
Leeds United: Meslier - Struijk (68' Firpo), Wober, Cooper, Ayling - Roca (56' McKennie), Adams, Harrison (83' Greenwood), Gnonto, Sinisterra (56' Summerville) - Bamford (68' Rutter)
Żółte kartki: Struijk, Boly, Williams, Wober, Surridge
Sędzia: Robert Jones
-
Kwadrans futboluBARCELONA znowu PRZEGRYWA, ATLETICO zostaje LIDEREM! I KWADRANS FUTBOLU #140
Rafał Makowski / 22 grudnia 2024, 15:07
-
AktualnościLa Liga: Cholo Simeone przełamał klątwę! Atletico wygrywa w Barcelonie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 21 grudnia 2024, 23:25
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34