Photo by Matthew Peters/Man Utd via Getty Images

W pierwszym meczu 8. kolejki Premier League bramki nie padły. Szlagier pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem United zakończył się podziałem punktów.

Piłkarze Premier League wrócili do rywalizacji po dwóch tygodniach przerwy reprezentacyjnej. Już na początek fanów angielskiej piłki czekał prawdziwy hit – starcie dwóch najbardziej utytułowanych angielskich klubów w historii. Przed tą kolejką Manchester United zajmował drugie miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 19 punktów – tyle samo, co liderujący rywal zza miedzy – City. Podopieczni Jürgena Kloppa tracili natomiast do drużyn z Manchesteru już siedem punktów i dziś zamierzali część tej straty odrobić.

Pierwsze minuty meczu, określanego mianem “Bitwy o Anglię”, były wyrównane. Wraz z upływem czasu, coraz większą przewagę zyskiwali gospodarze. Nie przekładało się to jednak na dogodne sytuacje bramkowe, a ich ataki ograniczały się głównie do strzałów z dystansu. Uderzenia Georginio Wijnalduma czy Mohameda Salaha były jednak zbyt lekkie, aby mogły zaskoczyć Davida De Geę.
“Czerwone Diabły” pierwszą groźną sytuację stworzyli dopiero w 30. minucie. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Nemanja Matić, a piłka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką.
Kilka minut później powinno być 1:0 dla Liverpoolu. Strzał Joëla Matipa z kilku metrów wyśmienicie obronił De Gea, a po dobitce Salaha piłka minimalnie minęła słupek bramki United. Niewykorzystana sytuacja mogła się zemścić w końcówce pierwszej połowy. Po raz pierwszy do interwencji został zmuszony Simon Mignolet, odbijając futbolówkę po uderzeniu jego rodaka – Romelu Lukaku. Przed przerwą wynik nie uległ już zmianie.

Po zmianie stron obraz gry wyglądał podobnie. W dalszym ciągu inicjatywa należała do “The Reds”, którzy wciąż jednak nie potrafili jej udokumentować. Próbowali m.in. Salah i Emre Can, ale brakowało im skuteczności.
Końcowe fragmenty meczu przebiegały pod znakiem oblężenia bramki gości przez podopiecznych Jürgena Kloppa. Na niewiele się to jednak zdało. Na Anfield bramki nie padły i obie strony musiały zadowolić się jednym punktem.


14.10.2017, 8. kolejka Premier League, Liverpool, Anfield Stadium, frekwencja – 52 912

Liverpool FC – Manchester United 0:0

Liverpool: Simon Mignolet – Joe Gomez, Joël Matip, Dejan Lovren, Alberto Moreno – Jordan Henderson, Emre Can, Georginio Wijnaldum – Mohamed Salah (Alex Oxlade-Chamberlain 78′), Philippe Coutinho (Daniel Sturridge 79′), Roberto Firmino (Dominic Solanke 87′).

Man. United: David De Gea – Antonio Valencia, Chris Smalling, Phil Jones, Matteo Darmian – Ander Herrera, Nemanja Matić, Ashley Young (Victor Lindelöf 90′), Anthony Martial (Marcus Rashford 65′), Henrikh Mkhitaryan (Jesse Lingard 63′) – Romelu Lukaku.

Żółte kartki: Smalling, Young (Man. United)

Sędzia: Martin Atkinson

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x