Premier League: Derby dla Chelsea!
Derby Londynu na Stamford Bridge zainaugurowały 24. kolejkę angielskiej Premier League. W starciu Chelsea z Arsenalem lepsi okazali się gospodarze, którzy zwyciężyli 3:1.
Mecz zapowiadał się bardzo interesująco z kilku powodów. W przypadku zwycięstwa Chelsea, Arsenal traciłby do lokalnego rywala już dwanaście punktów i jego szanse na mistrzowski tytuł zmalałyby niemal do zera. Ponadto, "The Blues" byli żądni rewanżu. W pierwszym starciu pomiędzy tymi zespołami w bieżących rozgrywkach Arsenal pewnie zwyciężył 3:0. "Kanonierzy" również mieli jednak sporo do udowodnienia po tym, jak w poprzedniej kolejce niespodziewanie ulegli Watfordowi. Wszystko to zwiastowało dziś spore emocje na Stamford Bridge.
Pierwszą groźną okazję do zdobycia gola stworzyli goście. Już w 2. minucie nieporozumienie Thibauta Courtois z Davidem Luizem mógł wykorzystać Alex Iwobi, ale uderzył obok bramki.
Chelsea w pierwszych minutach była przyczajona i cierpliwie czekała na swoją szansę. Doczekała się w 13. minucie. Strzał Diego Costy trafił w poprzeczkę, ale po dobitce głową Marcosa Alonso piłka wpadła do siatki i podopieczni Antonio Conte wyszli na prowadzenie. Trzeba jednak przyznać, iż Hiszpan w pojedynku powietrznym z Hectorem Bellerinem brutalnie potraktował swojego rodaka i wydaje się, że sędzia Martin Atkinson miał podstawy do odgwizdania przewinienia. W efekcie tej sytuacji Arsenal stracił nie tylko gola, ale też Bellerina, który ze względu na uraz głowy nie był w stanie kontynuować spotkania.
Chelsea próbowała pójść za ciosem i kilka minut później mogło być 2:0. Po uderzeniu Diego Costy piłka ugrzęzła jednak tylko w bocznej siatce. Przewaga "The Blues" rosła z minuty na minutę i w 32. minucie stworzyli sobie oni kolejną sytuację. Znów w roli głównej wystąpili Hiszpanie. Alonso zagrał w pole karne do Pedro, a po jego strzale piłkę na rzut rożny sparował Petr Cech.
W końcówce pierwszej połowy odważniej zaatakował Arsenal. Po wrzutce Alexa Oxlade-Chamberlaina przed wyśmienitą szansą stanął Gabriel Paulista, ale jego strzał głową wyśmienicie obronił Courtois. Belg był górą również kilka minut później, kiedy wyłapał piłkę po uderzeniu Mesuta Ozila. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
Po zmianie stron obraz gry nie zmienił się. Wciąż dominującą stroną była Chelsea. Efektem tego był drugi gol dla gospodarzy w 54. minucie. W środkowej strefie boiska piłkę otrzymał Eden Hazard, a to co stało się potem z pewnością długo pozostanie w pamięci kibiców Premier League. Belg popisał się kapitalnym rajdem przez połowę boiska, mijając po drodze jak tyczki defensorów Arsenalu i zwieńczył akcję posyłając piłkę obok bezradnego Petra Cecha.
W 65. minucie na placu gry pojawił się wreszcie długo wyczekiwany przez fanów Arsenalu Olivier Giroud. Obrońcy Chelsea skutecznie uprzykrzali jednak życie francuskiemu snajperowi. W 77. minucie nie upilnowali natomiast innego rezerwowego - Danny'ego Welbecka. Strzał głową angielskiego napastnika na rzut rożny odbił jednak świetnie dysponowany dziś Courtois.
To, co nie udało się rezerwowym Arsenalu, stało się udziałem wprowadzonego z ławki Chelsea Cesca Fabregasa. W 85. minucie błąd popełnił Petr Cech, który zagrał piłkę wprost pod nogi hiszpańskiego pomocnika, a ten pięknym technicznym uderzeniem przelobował czeskiego golkipera.
"Kanonierzy" walczyli do końca i w doliczonym czasie gry zdołali strzelić honorowego gola. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Nacho Monreala na listę strzelców wpisał się Giroud. Więcej bramek na Stamford Bridge już dziś nie padło. Chelsea pokonała Arsenal 3:1 i wykonała tym samym kolejny krok w stronę mistrzowskiego tytułu.
Chelsea FC - Arsenal FC 3:1 (1:0)
Bramki:
1:0 - 13' - Marcos Alonso
2:0 - 54' - Eden Hazard
3:0 - 85' - Cesc Fabregas
3:1 - 90+1' - Olivier Giroud
Żółte kartki:
Matić (Chelsea) - Mustafi (Arsenal)
Składy:
Chelsea: Courtois - Azpilicueta, Luiz, Cahill - Kante, Matić, Moses (88', Zouma), Alonso - Pedro (84', Willian), Hazard (84' Fabregas), Costa.
Arsenal: Cech - Bellerin (16', Paulista), Mustafi, Koscielny, Monreal - Coquelin (65', Giroud), Oxlade-Chamberlain, Walcott (70' Welbeck), Iwobi, Ozil - Sanchez.
-
AktualnościOficjalnie: Ryan Babel kończy karierę
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:42
-
PolecanePremier League: Manchester City nie miał takiej serii... od 18 lat!
Kamil Gieroba / 10 listopada 2024, 13:09
-
AktualnościPremier League: Liverpool wykorzystał wpadkę Manchesteru City. Pokonał Aston Villę i umocnił się na pozycji lidera
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 22:55
-
AktualnościPremier League: Fatalna passa Manchesteru City trwa. Nawet gol Erlinga Haaland nie pomógł (WIDEO)
Karolina Kurek / 9 listopada 2024, 20:32
-
AktualnościPKO BP Ekstraklasa: Radomiak sensacyjnie wygrywa w Szczecinie (WIDEO)
Michał Szewczyk / 8 listopada 2024, 22:42
-
AktualnościLiga Mistrzów: Barca wygrywa z Crveną! Dublet Lewego (SKRÓT WIDEO)
Michał Szewczyk / 6 listopada 2024, 23:23