www.lechpoznan.pl

Po dwóch niespodziankach, jakie ostatnio sprawili piłkarze Lecha Poznań (wyjazdowe wygrane z Fiorentiną i z Legią) do jutrzejszego spotkania 14. kolejki ekstraklasy, który zostanie rozegrany we Wrocławiu z miejscowym Śląskiem przystąpią w długo niewidzianej dla siebie oraz oczekiwanej przez kibiców roli – faworytów.

slask-lech-bukmacher

Mecz Śląsk – Lech, to spotkanie dwóch drużyn reprezentujących naszą ligę w tym roku w Europie. Śląsk, czwarty zespół z ubiegłego sezonu zakończył swoją przygodę na trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europejskiej, a mistrz kraju, Lech występuje w fazie grupowej tychże rozgrywek. Dzisiaj sytuacja obu drużyn jest kryzysowa. Po 13. kolejkach z dwoma zwycięstwami Lech zajmuje dopiero przedostatnie, piętnaste miejsce, a Śląsk jest trzeci od końca.

Jan Urban we wtorkowym meczu Pucharu Polski dał odpocząć aż ośmiu piłkarzom, którzy wybiegli w pierwszym składzie z Legią Warszawa, więc w jutrzejszym spotkaniu gracze Kolejorza nie powinni czuć zmęczenia.
Lech w ostatnich czterech meczach nie doznał smaku porażki. Aż trudno w to uwierzyć, ale jest to pierwsza taka seria w tym sezonie. Do tego należy jeszcze wspomnieć, że od 180. minut jest bez straconej bramki. Ostatni raz taką serię minutową klub ze stolicy Wielkopolski miał między 8 a 11 sierpnia, kiedy to zremisował bezbramkowo z Koroną oraz wygrał pucharowe spotkanie z Olimpią Grudziądz 2:0. Czy piłkarze Lecha pójdą za ciosem i pobiją swój dotychczasowy (marny) rekord?
Co do Śląska, to oni w tym czasie są na przeciwległym biegunie. 281. minut bez strzelonej bramki i pięć spotkań bez zwycięstwa sprawiły, że Wojskowi znaleźli się na czternastej pozycji w lidze. W przeciwieństwie do Urbana, Tadeusz Pawłowski we wtorek zagrał zbliżonym składem co w meczu ligowym (tylko czterem piłkarzom w meczu z pierwszoligowym Zawiszą dał odpocząć).

Nieobecni:

Barry Douglas (z powodu żółtych kartek), Dawid Kownacki i Marcin Robak (kontuzje) – Lech

Ciekawostka:

Mimo, że sobotnie spotkanie, to dopiero czternasta kolejka ekstraklasy, to dla gospodarzy będzie dwudziestym pierwszym, a dla gości dwudziestym siódmym meczem w tym sezonie!

Arbitrem meczu, który rozpocznie się w sobotę, o godzinie 20.30 będzie Marcin Borski.

1 thought on “Powrót do przeszłości

  1. Hmmm Lech w roli faworyta… No nie wiem czy uda się Kolejorzowi wywieźć komplet punktów z Wrocławia, stawiałbym w tym pojedynku na remis!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x