fot. esatoursportevents.com
Udostępnij:

Polskie starcie w Serie A dla Szczęsnego

Wojciech Szczęsny górą w polskim pojedynku na Stadio Olimpico w Rzymie! Roma pokonuje po bardzo nudnym spotkaniu drużynę Empoli 2:0, w bramce której stał Łukasz Skorupski. To kolejne już zwycięstwo giallorossich, którzy coraz bardziej przybliżają się do powrotu do Champions League. Obie bramki dla gospodarzy strzelił fenomenalny w tym sezonie Edin Dżeko.

Początek spotkania rozgrywany był w dość spokojnym tempie, które dyktowała atakiem pozycyjnym Roma. Nie była to zbyt dobra reklama Serie A, ponieważ mocno przynudzający początek nie zachęcał do dalszego śledzenia tego spotkania. W siódmej minucie doszło do małej kontrowersji, ponieważ napastnik Empoli, Thiam był w sytuacji idealnej, ale sędzia odgwizdał niesłusznie spalonego. Kto wie co by było, gdyby asystent Davide Massy nie podniósł chorągiewki, ponieważ Szczęsny faulował napastnika gości. Aktywny był kapitan Romy podczas dzisiejszego meczu, Radja Nainggolan. Dwunasta minuta spotkania przyniosła pierwszą bramkę dla gospodarzy, której autorem był po raz dwudziesty drugi w tym sezonie Edin Dżeko. Poza tym jedynym wyróżniającym się momentem pierwszej połowy nie było niestety nic ciekawego do obejrzenia.

O poziomie tego meczu mogła świadczyć mała liczba strzałów, jakie padły przez pierwsze czterdzieści pięć minut. W drugiej połowie sygnał do ataku jako pierwsi dali goście, którzy po strzale Guido Marilungo byli bliscy wyrównania wyniku spotkania, które po przerwie zdecydowanie nabrało żywotności. Po pięćdziesięciu sześciu minutach wynik na 2:0 podwyższył niezawodny Dżeko, któremu pięknie asystował Salah. Swoje małe święto miał możliwość obchodzić Il Capitano, czyli Francesco Totti, który przeżywał niedawno dwudziestą czwartą rocznicę debiutu na boiskach ligowych we Włoszech, co jest iście niesamowitym wynikiem. Wydawało się, że będzie to jednostronne widowisko, ale mimo wygranej Romy 2:0, to wcale nie było widać wielkiej dominacji gospodarzy, co pokazywała choćby statystyka posiadania piłki, która przez większość meczu była zbliżona, bądź równa. Dopiero pod koniec regulaminowego czasu gry Roma nieco poprawiła posiadanie piłki, ale nie wpływało to na zmianę wyniku.

Rzym, Stadio Olimpico; As Roma 2:0 Empoli (Dżeko 12', 56')

AS Roma: Szczęsny; Manolas, Fazio (Juan Jesus 85'), Rudiger; Bruno Peres, Paredes, Nainggolan, Mario Rui; Salah, Dżeko (Totti 73'), Perotti (Grenier 62')

Empoli: Skorupski; Laurini, Veseli, Barba (Cosic 77'), Pasqual; Krunić, Buchel, Croce; El Kaddouri (Maccarone 73'); Marilungo (Andres Tello 58'), Thiam

żółte kartki:

Roma: brak

Empoli: Krunić 43'


Avatar
Data publikacji: 1 kwietnia 2017, 21:40
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.