fot.
Udostępnij:

Podsumowanie T-ME: Pogoń Szczecin

Pogoń Szczecin to klub, do którego jak ulał pasuje miano ligowego średniaka. „Portowcy” niemal przez całą rundę jesienną T-Mobile Ekstraklasy oscylowali w okolicach środka tabeli. Ostatecznie zimę spędzą jako siódma drużyna rodzimej ligi, co wydaje się być niezłą pozycją wyjściową przed wiosennymi zmaganiami.

Przed sezonem w klubie nie doszło do znaczących zmian w składzie. Trzon drużyny z poprzedniego sezonu został w większości zachowany. Z klubem pożegnali się Japończyk Takafumi Akahoshi oraz Mateusz Lewandowski. Sporo mówiło się o odejściu króla strzelców Ekstraklasy z poprzedniego sezonu Marcina Robaka do chińskiego Guizhou Renhe. Do transferu jednak nie doszło. Napastnik został w Pogoni, ale z powodu kontuzji rozegrał w obecnym sezonie tylko 8 spotkań. Do zespołu dołączyli m.in. rodak Akahoshi'ego – Shohei Okuno oraz powracający do Szczecina po dwóch latach 21-letni Łukasz Zwoliński. Młody napastnik okazał się jednym z objawień jesieni w Ekstraklasie. Godnie zastąpił kontuzjowanego Robaka, zdobywając 6 bramek w 15 meczach. Pierwszą z nich zapisał na swoim koncie już w 1. kolejce, kiedy Pogoń pokonała w Bielsku-Białej Podbeskidzie 3:2. Podopieczni Dariusza Wdowczyka mieli świetny początek sezonu, gdyż w 2. serii gier rozbili na własnym stadionie Śląsk Wrocław 4:1. Później było już jednak gorzej. Szczecinianie przez prawie dwa miesiące nie zaznali smaku zwycięstwa, a kiedy już udało im się pokonać Lechię Gdańsk i Zawiszę Bydgoszcz, trafił im się wyjazd do Białegostoku. Tam Jagiellonia rozgromiła Pogoń 5:0 i jak się okazało był to ostatni mecz „Wdowca” na ławce trenerskiej „Portowców”.

Na tym stanowisku zastąpił go Jan Kocian. Po tym jak Słowak zajął z Ruchem Chorzów 3. miejsce na koniec ubiegłego sezonu oraz otarł się o fazę grupową Ligi Europy, w tym sezonie wiodło mu się znacznie gorzej, co doprowadziło do zwolnienia z funkcji szkoleniowca „Niebieskich”. Przygodę z Pogonią słowacki trener rozpoczął od wygranej z Cracovią. Następnie szczecinianie pod jego wodzą odpadli z rozgrywek o Puchar Polski przegrywając po dogrywce z Legią Warszawa, ale dziesięć dni później zrewanżowali się mistrzom kraju w lidze, zwyciężając 2:1. Końcówka jesieni nie była już tak udana, a zwieńczona została porażką w Gliwicach z Piastem. Ostatecznie Pogoni udało się jednak zachować miejsce w górnej połówce tabeli.

Nie oznacza to jednak, że wiosna będzie dla szczecińskiego klubu lekka i przyjemna. W tabeli jest bowiem ciasno. Strata do trzeciego Lecha Poznań wynosi tylko 5 punktów, ale czternastą Koronę Kielce „Portowcy” wyprzedzają raptem o sześć oczek. Do poprawy na pewno pozostaje gra na wyjazdach. Mając jednak w pamięci to, co Jan Kocian osiągnął na koniec ubiegłego sezonu z Ruchem pewne jest, że Pogoni nie powinno się wiosną lekceważyć.

POGOŃ SZCZECIN W STATYSTYCE

Miejsce w tabeli: 7
Punkty (dom/wyjazd): 27 (17/10)
Bilans (zwycięstwa – remisy – porażki):
- ogółem: 7 – 6 – 6
- u siebie: 5 – 2 – 2
- na wyjazdach: 2 – 4 – 4
Bramki (zdobyte – stracone):
- ogółem: 26 - 27
- u siebie: 15 - 9
- na wyjazdach: 11 - 18
Najwyższe zwycięstwo: 4:1 (2. kolejka, 26 lipca, rywal – Śląsk Wrocław)
Najwyższa porażka: 0:5 (12. kolejka, 18 października, rywal – Jagiellonia Białystok)

MECZ PO MECZU:
1. kolejka: Podbeskidzie Bielsko-Biała – Pogoń 2:3
2. kolejka: Pogoń – Śląsk Wrocław 4:1
3. kolejka: Korona Kielce – Pogoń 2:2
4. kolejka: Pogoń – Piast Gliwice 0:0
5. kolejka: Lech Poznań – Pogoń 1:1
6. kolejka: Pogoń – Wisła Kraków 0:3
7. kolejka: Górnik Łęczna – Pogoń 4:2
8. kolejka: Pogoń – Ruch Chorzów 1:1
9. kolejka: Lechia Gdańsk – Pogoń 0:1
10. kolejka: GKS Bełchatów – Pogoń 1:0
11. kolejka: Pogoń – Zawisza Bydgoszcz 3:0
12. kolejka: Jagiellonia Białystok – Pogoń 5:0
13. kolejka: Pogoń – Cracovia 2:1
14. kolejka: Górnik Zabrze – Pogoń 1:1
15. kolejka: Pogoń – Legia Warszawa 2:1
16. kolejka: Pogoń – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:2
17. kolejka: Śląsk Wrocław – Pogoń 1:1
18. kolejka: Pogoń – Korona Kielce 2:0
19. kolejka: Piast Gliwice – Pogoń 1:0

STRZELCY:
6 goli: Łukasz Zwoliński
5 goli: Takuya Murayama
4 gole: Adam Frączczak, Marcin Robak
2 gole: Maciej Dąbrowski
1 gol: Wojciech Golla, Hernani, Mateusz Matras, Rafał Murawski, Maksymilian Rogalski


Avatar
Data publikacji: 21 grudnia 2014, 10:23
Zobacz również