blank
fot.
Udostępnij:

Podsumowanie sobotniej Ligue1, grali Polacy

Zakończyły się już wszystkie spotkania 14 kolejki Ligue 1 przewidziane na sobotę. W dwóch z nich wystąpili Polacy.

Kolejka zaczęła się o 17:10 spotkaniem Monaco z Olympique Marsylia. Patrząc przed meczem na sytuację w tabeli obu drużyn można było jasno wywnioskować, która z nich ma większe szanse. Nikt nie spodziewał się jednak, że wicelider (obecnie lider) ligii AS Monaco rozgromi przyjezdnych aż 4:0. W 23 minucie worek z bramkami rozwiązał Gabriel Boshilia. 16 minut później było już 3:0. Do siatki dwukrotnie trafił Germain. Wynik ustalił dobitką z główki Guido Carrillo.

Całe spotkanie w barwach Monaco rozegrał Kamil Glik. Według portalu Sofascore otrzymał notę 7,4 co było oceną ponadprzeciętną w skali jego drużyny (średnia to 7,29)

AS Monaco 4 - 0 Olympique Marsylia

Kolejnym spotkaniem było starcie szóstego Guingamp z piętnastym Caen. Mecz był bardzo wyrównany, obie drużyny oddały tyle samo strzałów celnych. W 79 minucie gola dla Caen zdobył Ronny Rodelin. Piłkę do siatki skierował głową, po precyzyjnym dograniu z rzutu wolnego. 1 punkt dla gości z Guingamp uratował w 85 minucie Nill de Pauw.

SM Caen 1 - 1 Guingamp 

O 20 grali również gracze Nantes. Na własnym stadionie podejmowali oni fatalnie spisujace się w tym sezonie Lille. Goli w spotkaniu nie uświadczyliśmy. Obie drużyny oddały łącznie 4 strzały celne.

Mariusz Stępiński cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

Nantes 0 -  0 Lille 

Najwięcej bramek padło natomiast w pojedynku Metz z Lorient. Strzelanie goli dla gospodarzy rozpoczął już w 11 minucie Simon Falette. Już 5 minut później groźny, finezyjny i co najważniejsze zabójczo celny strzał oddał Majeed Waris i było już 1:1. Takim wynikiem zakończyła się 1 połowa. W 54 minucie prowadzenie gościom dał Benjamin Moukandjo, ten sam zawodnik 7 minut później zdobył swoją 2 bramkę, tym razem z rzutu karnego. Goście prowadzili 3:1 i wydawało się, że wygrali ten mecz. Bohaterem gospodarzy okazał się Thibaut Vion. Najpierw w 75 minucie strzałem głową pokonał Paula Delecroixa, 180 sekund później również głową tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał bramkarza.

Metz 3 - 3 Lorient

Starcia w których padało wiele bramek przeplatały nam się z tymi bezbramkowymi. Tak też było w tym przypadku. 13 drużyna tabeli Montpellier, podejmowała 17 Nancy. Łącznie padło 6 strzałów celnych, a wydarzeniem spotkania było błyskawiczne skompletowanie czerwonej kartki przez Sessegnona. Wystarczyły mu zaledwie 2 minuty.

Montpellier 0 - 0 AS Nancy

Najciekawszym i najbardziej emocjonującym meczem sobotniej Ligue 1 był bez wątpienia pojedynek Bordeaux z Dijon. Drużyna Igora Lewczuka na przerwę schodziła jednak z wynikiem 0:1. Gola do szatni zdobył pięknym uderzeniiem z rzutu wolnego Mehdi Abeid. Trener musiał silnie wstrząsnąć gospodarzami w trakcie 15 minutowej rozmowy, gdyż ci już 3 minuty po zmianie stron mogli się cieszyć ze zdobytej bramki. Jej strzelcem został Diego Rolan. Kibice z Bordeaux przeżyli niemałe rozczarowanie, gdy okazało się, że następnego gola nie strzelili ich ulubieńcy, lecz przyjezdni. Piłkę do siatki silnym strzałem wpakował Julio Tavares. Wielka w tym trafieniu była jednak zasługa Loisa Diony, który wypracował całą akcję. Bohaterem graczy z Nowej Akwitani został Francois Kamano. Wyrównał stan rywalizacji po strzale głową, a w 94 minucie dobił piłkę z najbliższej odległości po strzale Meneza. Gracze gości próbowali sygnalizować spalonego. Sędzia liniowy jednak nie uległ presji. Powtórki telewizyjne pokazały, że miał rację.

Igor Lewczuk rozegrał cały mecz. Portal Sofascore dał mu ocenę 6.6, przy średniej 6,83 na drużynę

Bordeaux 3 - 2 Dijon

 

 


Avatar
Data publikacji: 26 listopada 2016, 22:20
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.