fot.
Udostępnij:

Podsumowanie 15 kolejki T-Mobile Ekstraklasy

Wczoraj wieczorem zakończyła się 15 kolejka naszej rodzimej T-Mobile Ekstraklasy sezonu 2014/15. W ten weekend na polskich boiskach na nudę narzekać nie mogliśmy. Hit kolejki Wisła - Śląsk zakończony remisem 1:1, Ruch miażdży Jagiellonię 5:2, Pogoń niespodziewanie wygrywa z mistrzem Polski, to tylko namiastka tego co działo się w tej serii spotkań. Zobaczcie sami, co jeszcze działo się w 15 kolejce T-ME.

Ostatnią kolejkę pierwszej połowy sezonu zasadniczego rozpoczęli w piątek o godzinie 18:00 na Stadionie Miejskim w Gliwicach, gdzie Piast podejmował beniaminka, Górnika Łęczna. Piastunki wygrały w ubiegły poniedziałek pierwszy mecz po zakończeniu październikowej przerwy reprezentacyjnej. W Bielsku-Białej ograli Podbeskidzie 4:2 i dzięki temu zespół Angela Pereza Garcii wskoczył na 9 miejsce w tabeli, natomiast Górnik nie potrafi wygrać już od 3 spotkań. Pomimo ogromnych starań obydwu zespołów, mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Zdecydowanie zarówno w zespole Piasta jak i Górnika zawiodła skuteczność. Spotkanie bez większej historii. Obie drużyny podzieliły się punktami. Wieczorem w Poznaniu byliśmy świadkami pojedynku Lecha Poznań z Podbeskidziem Bielsko-Biała. "Kolejorz" jest niepokonany już od 5 spotkań ligowych i naprawdę ich gra wygląda coraz lepiej, natomiast Podbeskidzie zajmowało 11 miejsce i w Poznaniu chciało się zrewanżować za przegraną z Piastem. Częściowo to się udało, mecz zakończył się wynikiem 1:1, tak więc punkt zdobyty nie niezwykle trudnym terenie przy Bułgarskiej to całkiem przyzwoity wynik. Już w 6 minucie Dawid Kownacki wyprowadził "Kolejorza" na prowadzenie, a remis uratował "Góralom" dopiero w 89 minucie Bartosz Śpiączka. Drugi mecz, drugi zakończony remisem.

Sobota z T-ME rozpoczęła się tym razem w Gdańsku, gdzie Lechia mierzyła siły z Koroną Kielce. Przed tą kolejką Lechici mieli 3 punkty przewagi nad ekipą "Złocistokrwistych", tak więc goście z Kielc jadąc na PGE Arenę wierzyły, że są wstanie wygrać i dogonić zespół z Pomorza. Tak się właśnie stało, Korona wygrała 2:1 i zdobyła komplet punktów co pozwoliło im dogonić podopiecznych Tomasza Untona. Gole dla drużyny z Kielc zdobyli Olivier Kapo oraz Vlastimir Jovanović. Honorowe trafienie dla Lechitów zaliczył w 93 minucie spotkania Antonio Colak. W drugim sobotnim spotkaniu GKS Bełchatów zagrał z Cracovią. Beniaminek wygrał 2 ostatnie spotkania w lidze z Górnikiem i z Jagiellonią, tak więc teraz podopieczni Kamila Kieresia liczyli na trzecie zwycięstwo, z kolei Cracovia liczyła na uniemożliwienie ekipie z Bełchatowa realizację tego wyczynu. Na gole w tym spotkaniu musieliśmy czekać, aż do 86 minuty. Po faulu Żytki sędzia podyktował rzut karny dla GKS-u i wyrzucił piłkarza Cracovii z boiska pokazując mu drugą żółtą kartkę. Karnego zamienił na gola Adam Mójta i wydawało się że beniaminek zdobędzie kolejne 3 punkty, jednak w 92 minucie meczu do remisu doprowadził wprowadzony na boisko w drugiej połowie - 17-letni Bartosz Kapustka. Obie drużyny podzieliły się punktami. Ostatni mecz tego dnia zapowiadał się bardzo interesująco. Przy Reymonta Wisła zmierzyła się ze Śląskiem w ramach hitowego starcia 15 kolejki T-ME. Zarówno Wisła jak i Śląsk zajmują miejsca w górnej części tabeli. Podopieczni Franciszka Smudy zajmowali przed tym mecze 5 pozycję, natomiast Śląsk był na 2 miejscu w tabeli, tak więc ten mecz był niezwykle istotny dla obydwu stron. Mecz przyjaźni w Krakowie zakończył się remisem 1:1 i pozycje tych drużyn w tabeli nie uległy zmianie. Gole w tym spotkaniu strzelali Flavio Paixao, z rzutu karnego oraz Paweł Brożek.

Ostatnie 3 mecze tej serii spotkań odbyły się w niedzielę, z czego 2 odbyły się o godzinie 15:30. Jednym z nich był pojedynek Ruchu Chorzów z Jagiellonią Białystok. Chorzowianie wygrali w tym sezonie ligowym tylko jedno spotkanie i zajmują obecnie 15 miejsce, z kolei Jagiellonia przegrała w poniedziałek pierwszy mecz od sierpnia tego roku, z GKS Bełchatów 0:1, ale i tak zajmuje 3 miejsce. Mimo ostatniej porażki Jagiellonii, w Chorzowie niewielu spodziewało się zwycięstwa z rewelacją tej kampanii. Kiedy Romańczuk wyprowadził Jagiellonię na prowadzenie już w 18 minucie goście myśleli, że wszystko idzie zgodnie z ich planem, jednak czekała ich niemiła niespodzianka. Bramki Starzyńskiego, Kowalskiego i Kuświka dały "Niebieskim" prowadzenie 3:1 jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie Efir i Kuświk dołożyli jeszcze 2 bramki i było 5:1. Piłkarze Michała Probierza nie mogli w to uwierzyć. Honorowego gola dla Jagi strzelił Tuszyński i mecz zakończył się wynikiem 5:2 dla Ruchu. Druga wygrana w sezonie i to niezwykle efektowna, stała się faktem. W równolegle rozgrywanym spotkaniu Górnik Zabrze wygrał na wyjeździe z Zawiszą Bydgoszcz 2:1. Gole dla Zabrzan strzelali Iwan i Gergel. Jedynego gola dla Zawiszy zdobył Kamil Drygas. W ostatnim spotkaniu 15 kolejki doszło do niespodzianki. Pogoń Szczecin przed własną publicznością pokonała mistrza Polski i obecnego lidera T-ME - Legię Warszawa 2:1. Legioniści w ubiegły czwartek zapewnili sobie awans do 1/16 finału Ligi Europy na 2 kolejki przed końcem fazy grupowej, ten wielki sukces nieco przyćmił "Wojskowych" w ligowym meczu z "Portowcami". Rafał Murawski i Adam Frączczak zapewnili Pogoni prowadzenie 2:0 po pierwszych 45 minutach. W drugiej połowie kontaktowego gola zdobył Jakub Rzeźniczak, jednak na wyrównującego zabrakło czasu. Pogoń wygrała 2:1 i zdobyła cenny komplet punktów.

Oto wszystkie wyniki 15 kolejki T-Mobile Ekstraklasy:

PIĄTEK – 07.11.2014

Piast Gliwice – Górnik Łęczna (0:0) – (18:00)
Lech Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała (1:1) – (20:30)

SOBOTA – 08.11.2014

Lechia Gdańsk – Korona Kielce (1:2) – (15:30)
GKS Bełchatów – Cracovia Kraków (1:1) – (18:00)
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław (1:1) – (18:00)

NIEDZIELA – 09.11.2014

Ruch Chorzów – Jagiellonia Białystok (5:2) – (15:30)
Zawisza Bydgoszcz – Górnik Zabrze (1:2) – (15:30)
Pogoń Szczecin – Legia Warszawa (2:1) – (18:00)

Ekstraklasa

 


Avatar
Data publikacji: 10 listopada 2014, 11:15
Zobacz również