blank
fot. Twitter: Sevilla Futbol Club
Udostępnij:

Po cichu za wielką trójcą, czy wielka metamorfoza Los Nervionenses

Z każdym kolejnym sparingiem Sevilla wygląda na zespół co raz bardziej mocniejszy i pewniejszy siebie. Transfery jakich dokonał Monchi wydają się być trafione w punkt. Czy będzie to czwarta siła po wielkiej trójce ? A może liczą na coś więcej ?! 

Wszyscy mówią o wielkiej trójce - Real, Barcelona oraz Atletico. Głównym tematem są przede wszystkim wzmocnienia. Zarządy doszły do tego w związku z blamażem zespołów w Lidze Mistrzów. Atletico i Real odpadli w 1/8, zaś Blaugrana ośmieszyła się w półfinale z Liverpoolem, gdzie w pierwszym meczu zapewnili sobie trzy bramkową przewagę. Okazało się wtedy, że trzeba radykalnie wzmocnić kadry. Każda z tych drużyn pozyskała zawodników, o których słyszał cały świat. Griezmann w Barcelonie, Hazard w Realu, Felix w Atletico. To tylko najgłośniejsze nazwiska jakie tutaj podam. Wszyscy zachwycają się wielką trójką, zastanawiają się, która z nich zdobędzie mistrzostwo Hiszpanii. Jednak po cichu zbroi się także jeden z zespołów regularnie występujący w Europejskich Pucharach. Mowa tutaj o Sevilli.

Gracze Sevilli świętują zwycięstwo z Mainz

Czy będą czwartą siłą ? 

Wracający na stanowisko dyrektora sportowego Monchi przystąpił do "szturmu" transferowego. Chciał za wszelką cenę pozyskać takich zawodników, którzy przynieśli by mu kolejne trofeum. Trzeba przyznać, że nazwiska łączone z klubem, a w konsekwencji pozyskane robią wrażenie! W sumie pozyskał on aż 11. graczy! Nikt nie spodziewał się czegoś takiego z jego strony. Przecież rekord transferowy klubu wynosi około 30. milionów. A tutaj mówimy o wydanych już 120. milionach! To jest totalne szaleństwo! Co tu jednak dużo mówić. Zmienia się rynek, zmieniają się cele, a przede wszystkich rośną wartości.

Analiza transferowa 

Zaczynając od linii defensywnej: z wypożyczenia z Fulham powrócił Sergio Rico, który będzie walczył z Vaclikiem o pierwszy skład. Dodatkowo pozyskano obrońców takich jak Jules Kounade, Diego Carlos i Max Wober. Holender w zeszłym sezonie występował w barwach Sevilli w ramach wypożyczenia z Ajaxu. Teraz klub postanowił wykupić go na stałe. Na Sanchez Pizjuan przybył także Sergio Reguilon - wypożyczony z Realu Madryt, a także Sebastien Corchia. Pierwszy z nich miał do czynienia z obecnym szkoleniowcem Sevilli Julenem Lopetegium. To dzięki niemu wybił się na taki wysoki poziom, to Julen postawił na niego kosztem Marcelo.

Idąc dalej do linii pomocy Monchi ściągnął między innymi: Fernando, Joana Jordana, Nemanje Gudelja, Oliviera Torresa. Z wypożyczeń powrócił Alejandro Pozo, który podczas sparingów również dał sygnał, że chce walczyć o miejsce w składzie.

Najciekawiej robi się jednak w ofensywie. Za zdobywanie bramek odpowiedzialni będą Munas Dabbur, Lucas Ocampos i Luuk De Jong. W klubie został Munir El Haddadi oraz Wissam Ben Yedder. Przyszłość francuza wcale jednak nie jest pewna. Spekuluje się już nad jego odejściem, do klubu trafiła ponoć atrakcyjna oferta z Chin.

Warto dodać kilka słów o szkoleniowcu. Julen Lopetegui był jednym z pierwszych wyborów Monchiego. Były selekcjoner La Roja był również w kręgu zainteresować Realu Betis, jednak nie zdecydował się tam na przyjście. Po utracie stanowiska w reprezentacji został zatrudniony przez Florentino Pereza, jednak tamtejsza przygoda nie należała do udanych. Lopetegui został zwolniony po przegranej w El Clasico 1:5 z Barceloną. Teraz dostał szansę szkolenia drużyny Los Nervionenses. Trzeba przyznać, że ma w czym wybierać. Rywalizacja w klubie jest ogromna, a on wraz ze sztabem będzie musiał podjąć decyzję kto będzie regularnie grać, a kto walczyć, pokazać, udowodnić coś jeszcze.

Sparingi

Sevilla rozegrała w ciągu okresu przygotowawczego 6. spotkań kontrolnych. Wszystkie wygrali! Ograli Sigmę 5:4, Reading 2:1, FC Dallas 3:1, Liverpool 2:1, Everton 1:0 i Mainz 5:0. Mają jeszcze zaplanowany jeden mecz przeciwko Hoffenheim 3.08.2019. Patrząc na same wyniki można stwierdzić, że gra i styl jaki preferuje Lopetegui jest dość skuteczny. Jednak tylko w dwóch starciach zachowali czyste konto, co budzi pewien niepokój. Nad tym elementem trener musi popracować.

Konkurencja ligowa

Real, Barcelona, Atletico - to zespoły, które na 90% mają zapewnione pierwsze trzy miejsca w tabeli. A co dalej ? A właściwie kto ? Czy po takich transferach Sevilla ma szansę na grę w Lidze Mistrzów ? Jak najbardziej! Potrzeba jednak trochę czasu na całkowite zgranie się zespołu do osiągnięcia celu. W razie niepowodzeń kibice liczą na odrobinę więcej cierpliwości od władz, aby nie doprowadzić do sytuacji jak w poprzednim sezonie. Wzorem do naśladowania powinien być zarząd Valencii, który w czasie słabszej gry Nietoperzy pozostawił na stanowisku Marcelino co było bardzo dobrym, jak nie mistrzowskim posunięciem. Sama Valencia zaś wymieniła się napastnikami z Celtą Vigo. Do klubu z Galicji trafił Santi Mina, a w drugą stronę powędrował Maxi Gomez. Ponadto pozyskali na stałe z Villarrealu Denisa Czeryszewa. Kolejnym ciekawym kandydatem do rozważenia o Europejskie Puchary jest Getafe. W poprzedniej kampanii zaskoczyli wszystkich, byli blisko gry w Lidze Mistrzów. Sytuacja kadrowa polepszyła się u nich nieznacznie. Na Coliseum Alfonso Perez trafili między innymi golkiper Ruben Yanez, Allan Nyom, Marc Cucurella i Enric Gallego. To najpoważniejsi rywale w walce o Europejskie Puchary. Warto dodać, że na salony będą chciały powrócić takie kluby jak Villarreal, Athletic Bilbao, czy też Celta Vigo.

Prawdopodobna wyjściowa jedenastka

Skład jaki może wystąpić w pierwszej kolejce La Liga Santander przeciwko Espanyolowi Barcelona na RCDE Stadium.

 


Avatar
Data publikacji: 29 lipca 2019, 9:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.