Platini o buczeniu na Messiego: Klient ma zawsze racje
Ciekawa wypowiedź byłego prezydenta UEFA w programie w "RMC Sport".
Na tę chwilę zeszłoroczny transfer Leo Messiego do Paris-Saint Germain nie przyniósł oczekiwanych przez obie strony efektów. Argentyńczyk rozgrywa prawdopodobnie najsłabszy sezon w karierze, a jego drużyna w kompromitujących okolicznościach uległa Realowi Madryt i odpadła z Ligi Mistrzów.
Słaba forma 34-letniej legendy nie spotyka się ostatnio ze zrozumieniem ze strony sympatyków klubu. W wygranym przez PSG meczu z Bordeaux na własnym stadionie Messi, podobnie jak Neymar, został wybuczany oraz wygwizdany przez własnych kibiców.
W tej sprawie głos zabrała ikona francuskiego futbolu - Michel Platini. Mistrz Europy z 1984 stwierdził, że choć gwizdy bolą, to widzowie mają do nich pełne prawo:
- Messi rozumie te gwizdy, ale prawdą jest, że to boli. Mnie również wygwizdano na Parc de Princes, ale nigdy nie zdarzyło się to ani w Saint-Etienne, ani w Juventusie. Masz jednak prawo do gwizdów. Klient ma zawsze rację, choć sam bym tego nie robił. Wszyscy mogą gwizdać, obrażać, ponieważ boisko jest miejscem ujścia emocji. Możesz to robić, ale dla piłkarza stanowi to przykre doświadczenie. Leo przybył do Paryża, aby uczynić to miasto szczęśliwym, choć pewnie inne kluby także się nim interesowały. Trudna sytuacja. Myślę, że piłkarze PSG mocno cierpieli podczas ostatniego meczu z Monaco - skomentował Platini.
-
Ligue 1Manchester United chce wzmocnić lewą obronę. Szykuje hitowy transfer
Kamil Gieroba / 18 grudnia 2024, 14:29
-
Ligue 1Ligue 1: Błysk Frankowskiego. Polak został doceniony
Kamil Gieroba / 16 grudnia 2024, 10:49
-
Ligue 1Będzie walka o Skriniara? Chce go kolejny klub z Włoch
Kamil Gieroba / 4 grudnia 2024, 19:37
-
Ligue 1Arsenal sięgnie po napastnika Paris Saint-Germain?
Kamil Gieroba / 26 listopada 2024, 7:00
-
Ligue 1Ligue 1: Niegdyś byli gigantami. Grozi im spadek
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 22:01
-
Ligue 1Wschodząca gwiazda Lille o krok od wielkiego transferu
Mateusz Polak / 8 listopada 2024, 20:00