PKO Ekstraklasa: Pewna wygrana Śląska Wrocław na swoim obiekcie
W drugim, sobotnim spotkaniu 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy 2020/21, Śląsk Wrocław przed swoją publicznością wygrał 2:0 z Piastem Gliwice.
Dzisiejszy pojedynek zapowiadał się ciekawie z kilku powodów. Wszyscy kibice we Wrocławiu byli zainteresowani, jak „na nowo” w szeregach popularnych „Wojskowych” odnajdzie się Waldemar Sobota, jeden z najbardziej zasłużonych graczy dla Śląska. Skrzydłowy w ostatnich latach swoje umiejętności prezentował między innymi na zapleczu niemieckiej Bundesligi. Chcieli także wiedzieć, czy odejście Przemysława Płachety do Norwich znacząco wpłynie na formę całego zespołu.
Zawirowania personalne oglądaliśmy również w zestawieniu trzeciej ekipy poprzedniego sezonu. Trener Waldemar Fornalik nie mógł w nadchodzących rozgrywkach skorzystać z usług: Toma Hateley’a, Urosa Koruna oraz Jorge Felixa. Ostatni z wymienionych był jednym z najskuteczniejszych napastników w kampanii 2019/20. „Piastunki” czeka w następnym tygodniu rywalizacja w eliminacjach do Ligi Europy.
Spotkanie rozpoczęło się fenomenalnie dla podopiecznych trenera Lavitzki, którzy już w 3. minucie objęli prowadzenie. Fabian Piasecki znakomicie urwał się parze stoperów Piasta i mierzonym strzałem z bliskiej odległości wpakował futbolówkę w prawy, dolny róg bramki. Chwilę później po tych wydarzeniach, podwyższyć stan meczu usiłować Michał Praszelik, ale jego optymistyczna próba z dystansu pofrunęła na wysokie rejony trybun. Na kolejną sytuację strzelecką wrocławskiego klubu czekaliśmy do 17. minuty, ponieważ w tym czasie soczyste uderzenie z głębi pola karnego oddał Fabian Piasecki, a wyborną interwencją na refleks błysnął Frantisek Plach. Goalkeeper "Piastunek" wykazał się kapitalnym piąstkowaniem piłki. Gospodarze z dużą dynamiką operowali na połowie boiska dzisiejszego oponenta. W czasie pierwszej odsłony zawodów niektórzy z kibiców zdecydowali się na użycie materiałów pirotechnicznych. Nie potrzeba było jednak zarządzać żadnych przerw. Tuż przed przerwą przyjezdni byli bliscy wyrównania, ale Piotr Parzyszek, znajdując się pod bramką, zagrał piłkę głową wprost w Mathusa Putnockiego. Moment później, sędzia Wojciech Myć ukarał żółtą kartką Mikkela Kirkeskova, który celowo wywrócił rozpędzonego Lubambo Musondę. W lepszych nastrojach na przerwę schodzili Wrocławianie.
Drugą część gry z perspektywy boiska rozpoczął Patryk Lipski. Nowy nabytek Piasta zastąpił na murawie Sebastiana Milewskiego. Siedem minut po wznowieniu gry, pojawiła się wielka radość wśród sympatyków Śląska Wrocław, bo na listę strzelców wpisał się Piotr Celeban, skutecznie finalizując dośrodkowanie Waldemara Soboty. Obrońca świetnie zgarnął zagranie, a potem końcówkami palców umieścił futbolówkę przy lewym słupku bramki. Sztab szkoleniowy gości z Waldemarem Fornalikiem na czele nie zaprzestawał w zmianach, czego efektem było wprowadzenie Michała Żyro za Piotra Parzyszka. Arbiter główny w 65. minucie musiał podjąć decyzję o zastosowaniu kary indywidualnej w kierunku Dominika Steczyka, który wykonał brzydki atak. Wprowadzony na plac gry Patryk Lipski otrzymał idealną sposobność na "złapanie kontaktu", ale jego strzał z najbliższej odległości poleciał minimalnie obok światła bramki. Mógł lepiej się zachować, ponieważ nie miał żadnego krycia ze strony przeciwników. W końcówce dzisiejszego starcia na urazy skarżył się Jakub Łabojko. Pan Myć do podstawowego czasu gry doliczył pięć minut, jednak okazało się to zbyt mało, żeby jakakolwiek ze stron doprowadziła do zmian na tablicy wyników.
Z przebiegu całych wydarzeń na murawie, rezultat można uznać za sprawiedliwy. Ekipa z Wrocławia była dzisiaj konkretniejsza na placu gry, kreując dla siebie lepsze okazje strzeleckie. Sztab trenerski gospodarzy ma sporo powodów do radości przed następną kolejką ligową. U gości natomiast wiele materiału do analiz. Już w najbliższy czwartek Gliwiczanie rozpoczną zmagania o europejskie puchary. Rywalem będzie Dynamo Mińsk.
Śląsk Wrocław 2:0 Piast Gliwice
Gole: Fabian Piasecki (3'), Piotr Celeban (52')
Żółte kartki: Mikkel Kirkeskov (45'), Dominik Steczyk (65')
Skład Śląska Wrocław: Mathus Putnocky – Piotr Celeban, Israel Puerto, Wojciech Golla, Mariusz Pawelec (89' Mark Tamas) – Jakub Łabojko, Lubambo Musonda, Waldemar Sobota, Robert Pich, Mateusz Praszelik (84' Przemysław Bargiel) – Fabian Piasecki (79' Mathieu Scalet).
Skład Piasta Gliwice: Frantisek Plach – Mikkel Kirkeskov, Jakub Czerwiński, Tomas Huk, Martin Konczkowski – Tomasz Jodłowiec, Patryk Sokołowski, Sebastian Milewski (46' Patryk Lipski), Kristopher Vida (78' Thiago), Dominik Steczyk (66' Arkadiusz Pyrka) – Piotr Parzyszek (54' Michał Żyro).
Arbiter główny: Pan Wojciech Myć
Data i miejsce rozgrywania meczu: 22.08.2020, Stadion Miejski we Wrocławiu
-
Liga NarodówLiga Narodów: Holandia lepsza od Węgrów. Cztery gole
Karolina Kurek / 16 listopada 2024, 22:53
-
Plotki transferoweKiwior nie narzeka na brak zainteresowania. Trafi do włoskiego giganta?
Kamil Gieroba / 16 listopada 2024, 18:39
-
Liga NarodówLiga Narodów: Pogrom w meczu Portugalia - Polska. Sześć goli w drugiej połowie (WIDEO)
Karolina Kurek / 15 listopada 2024, 22:45
-
EkstraklasaIshak: Czuję się głodny, zmotywowany
Kamil Gieroba / 15 listopada 2024, 21:02
-
Polska PiłkaProbierz szokuje liczbą debiutantów w reprezentacji Polski
Oskar Kowalczyk / 13 listopada 2024, 19:49
-
1 Liga PolskaWisła - Miedź jeszcze w tym roku! Jest termin
Michał Szewczyk / 13 listopada 2024, 17:28