blank
fot. pilkarskiswiat.com
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Hattrick Jesúsa Jiméneza, Górnik wygrywa z Podbeskidziem

W meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy Górnik Zabrze wygrał z Podbeskidziem Bielsko Biała 4:2. Świetny mecz rozegrał Jesús Jiménez, który ustrzelił hattricka.

Górnik w tym sezonie chce awansować przynajmniej do górnej ósemki, podopieczni Marcina Brosza będą musieli więc poprawić grę na wyjeździe, bo u siebie w poprzednim sezonie szło im bardzo dobrze. Celem Podbeskidzia jest utrzymanie i drużyna beniaminka ma na to duże szanse, ponieważ z Ekstraklasy spada tylko jeden zespół.

Mecz ledwo się rozpoczął, a podopieczni Marcina Brosza już wyszli na prowadzenie. Alex Sobczyk podał prostopadle do Jesúsa Jiméneza, ten wyszedł sam na sam z bramkarzem Podbeskidzia i umieścił piłkę pod jego nogami. Do remisu mógł doprowadzić Aleksander Komor, gdy głókował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, lecz wysoko przestrzelił. W 22. minucie meczu sędzia Mariusz Złotek po analizie VAR wskazał na rzut karny dla Zabrzan. Dmytro Baszłaj w szesnastce trafił łokciem w twarz  Sobczyka, niestety dla gospodarzy, napastnik nie mógł kontynuować gry po tym zdarzeniu. Do jedenastki podszedł Jiménez i pewnym uderzeniem tuż przy słupku pokonał Martina Polačka. Później tempo meczu trochę się uspokoiło i dłużej przy piłce zaczynało być Podbeskidzie, nie dało im to jednak gola kontaktowego. W doliczonym czasie gry natomiast prowadzenie podwyższyli gospodarze. Erik Janža posłał futbolówkę w szesnastkę, tam głową uderzył Piotr Krawczyk i ustalił wynik do przerwy na 3:0 dla Górnika.

Na początku drugiej połowy zmniejszyć straty Podbeskidzia mógł Bartosz Jaroch, który strzelał z rzutu wolnego, ale Martin Chudý pewnie chwycił futbolówkę. Chwilę później gościom udało się już znaleźć sposób na bramkarza Górnika. Łukasz Sierpina podał po ziemi w pole karne, tam futbolówkę przyjął Kamil Biliński, minął Adriana Gryszkiewicza i przywrócił nadzieje podopiecznym Krzysztofa Brede. Prowadzenie Zabrzan mógł podwyższyć Roman Procházka jednak z kilku metrów fatalnie spudłował. W 82. minucie dosyć niespodziewanie drugą bramkę zdobyło Podbeskidzie. Desley Ubbink wyłożył futbolówkę do Bilińskiego, a ten po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Nadzieje Podbeskidziu na punkty z głowy wybił Jiménez, który w doliczonym czasie gry minął jednego z obrońców gości i pewnym uderzeniem pokonał golkipeera rywali.

Górnik wygrał to spotkanie w pełni zasłużenie, gospodarze byli lepszą drużyną przez całą pierwszą połowę, w drugiej trochę odpuścili i dzięki temu Podbeskidzie zdobyło dwie bramki, ale w doliczonym czasie gry podopieczni Marcina Brosza potrafili zdobyć czwartą bramkę i ustalić wynik tego spotkania.

23.08.2020, 1. kolejka PKO Ekstraklasy, Arena Zabrze

Górnik Zabrze - Podbeskidzie Bielsko Biała 4:2 (3:0)

Jesús Jiménez 1', 24' (k), 90+1' , Piotr Krawczyk 45+1' - Kamil Biliński 57', 82'

Górnik: Martin Chudý - Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Adrian Gryszkiewicz - Dariusz Pawłowski (Daniel Ściślak 60'), Bartosz Nowak (Wojciech Hajda 85'), Alasana Manneh (Filip Bainović 85'), Roman Procházka, Erik Janža - Jesús Jiménez, Alex Sobczyk (Piotr Krawczyk 24')

Podbeskidzie: Martin Polaček - Bartosz Jaroch, Aleksander Komor, Dmytro Baszłaj, Kacper Gach - Michał Rzuchowski (Rafał Figiel 76'), Jakub Bieroński (Filip Laskowski 85'), Łukasz Sierpina (Mariusz Marzec 77'), Tomasz Nowak (Desley Ubbink 63'), Karol Danielak - Kamil Biliński

Żółte kartki: Wojciech Hajda - Kamili Biliński, Dmytro Baszłaj, Michał Rzuchowski

Sędzia: Mariusz Złotek


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 23 sierpnia 2020, 19:42
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.