blank
fot. Krzysztof Drobnik (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

PKO Ekstraklasa: Derby Poznania dla Lecha. „Kolejorz” wrócił na zwycięską ścieżkę

Lech Poznań przełamał trwającą trzy mecze passę bez zwycięstwa i pokonał Wartę Poznań w derbach Poznania w ramach ósmej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na listę strzelców wpisali się Filip Marchwiński i Filip Dagerstal.

Po ekscytujących derbach Śląska pomiędzy Górnikiem Zabrze a Ruchem Chorzów, przyszedł czas na derby Poznania. Warta Poznań i Lech Poznań w niedzielę zmierzyły się ze  już po raz 17. na poziomie Ekstraklasy i po raz trzeci z rzędu na stadionie przy Bułgarskiej. Spotkanie drużyn z Wielkopolski było reklamowane hasłem „JedyneTakieDerby”. Publiczność dopisała. Na Enea Stadionie pojawiło się 28 419 i tym samym padł rekord frekwencji z największą publicznością w derbowej historii. Przed pytaniem wszyscy zadawali sobie jedno pytanie „Czy Zieloni w końcu się przełamią?” Od momentu powrotu do PKO BP Ekatraklasy, Warta Poznań jeszcze nie wygrała z Kolejorzem. -Po naszej stronie jest to, że w tym roku zespołami z top 3 punktujemy dobrze. Były dwa remisy z Rakowem, zwycięstwo z Legią, to teraz przyszedł czas na Lecha - mówił Dawid Szulczek na przedmeczowej konferencji prasowej. Lech nie potrafił wygrać ligowego spotkania od trzech kolejek. - W czasie przerwy dołączyło kilku zawodników z akademii. Pracowaliśmy dobrze, intensywnie. Liczę, że przyniesie to efekt. Jeśli tak nie będzie, to znaczy, że gdzieś popełniliśmy błąd - mówił przed meczem John van den Brom.

Sytuacja kadrowa

Obaj szkoleniowcy dokonali roszad przed derbami w porównaniu do spotkań, które rozgrywali przed przerwą reprezentacyjną. Dawid Szulczek już na przedmeczowej konferencji prasowej ujawnił jednego nieobecnego w składzie, jakim był Adam Zrelak. W jego miejsce w wyjściowej jedenastce pojawił się Maciej Żurawski. Dodatkowo, zabrakło Jakuba Kiełba, którego zastąpił Konrad Matuszewski. Lech Poznań z kolei przemeblował większą część składu. Blazić, Andersson, Ba Loua oraz Ishak ustąpili Gurgulowi, Dagerstalowi, Hoticiowi i Marchwińskiemu.

Pierwsza połowa dla Lecha

Zanim derby rozstały rozpoczęte przy ulicy Bułgarskiej, w sektorach zajmowanych przez sympatyków Warty Poznań można było dostrzec transparenty skierowane do prezydenta Poznania. "Jaśkowiak!!! Kiedy Warta wróci do Poznania?" - mogliśmy przeczytać na jednym z nich. Lech Poznań mocno chciał wejść w spotkanie i szybko wyjść na prowadzenie. Już w czwartej minucie spotkania Filip Marchwiński oddał kapitalny strzał zza pola karnego na bramkę strzeżoną przez Jędrzeja Grobelnego, ale 22-latek doskonale sparował jego strzał. Kilka sekund później Marchwiński postraszył młodego golkipera. Tym razem młodzieżowy reprezentant Polski spróbował swoich sił z przewrotki. Warta Poznań odpowiedziała w siódmej minucie po strzale Macieja Żurawskiego, jednak "Zieloni" mogli o nim szybko zapomnieć. W kolejnych minutach obie drużyny naprzemiennie wymieniały się prowadzeniem gry w meczu. W 23. minucie Jędrzej Grobelny fatalnie zachował się we własnym polu karnym. Bramkarz gospodarzy minął się z piłką dośrodkowaną z bocznej strefy boiska. Ta spadła na głowę Kristoffera Velde, który nie wykorzystał błędu rywala. W 29. minucie Lech wyszedł na prowadzenie dzięki trafieniu Filipa Marchwińskiego. Zaczęło się od niezablokowanego dośrodkowania przez Wiktora Pleśnierowicza, następie spóźniony był Dimitris Stavropoulos, który został uprzedzony przez Marchwińskiego.

 

 

Filip Dagerstal ustala wynik spotkania

Po zmianie stron podopieczni Dawida Szulczka byli agresywniejsi w obronie. W 56. minucie Kajetan Szmyt zszedł z lewej strony do środka i oddał strzał na bramkę Bartosza Mrozka, jednak jego próba była za słaba. Agresywniejsze nastawienie nie przełożyło się na kreowanie większej ilości okazji bramkowych. Lech miał spotkanie pod kontrolą. Goście potrafili zarówno przyspieszyć tempo gry, jak i zwolnić w odpowiednim momencie. W 77. minucie spotkania Warta stworzyła wielkie kłopoty w szeregach "Kolejorza". Piłka po dośrodkowaniu spadła pod nogi Miguela Luisa, który momentalnie oddał strzał, jednak minął on nieznacznie bramkę Jędrzeja Grobelnego. W 81. minucie Filip Dagerstal podwyższa prowadzenie Lecha na 2:0 po strzale z głowy. W dalszej części gry wynik spotkania nie uległ zmianie. Lech pokonał Wartę 2:0.

 

 

Co dalej?

Dzięki zwycięstwu Lech Poznań przerwał fatalną passę trzech meczów bez zwycięstw. "Kolejorz" obecnie zajmuje szóste miejsce po sześciu rozegranych meczach i ma na koncie 11 punktów. "Zieloni" z kolei plasują się na 11. lokacie z dziewięcioma "oczkami" po ośmiu spotkaniach. W kolejnym meczu Warta Poznań zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin, Lech z kolei podejmie na własnym stadionie Stal Mielec.

 

17.09.2023 rok, 8. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Enea Stadion (Poznań)

Warta Poznań - Lech Poznań 0:2 (0:1)

Filip Marchwiński 29', Filip Dagerstal 81'

Warta Poznań: Grobelny - Stavrpoulos (Maenpaa 75'), Szymonowicz, Pleśnierowicz - Bartkowski (Tiru 83'), Kupczak (Paszkowski 83'), Luis (Kamiński 83'), Matuszewski, Szmyt - Żurawski (Vizinger 61'), Savić

Lech Poznań: Mrozek - Dagerstal, Milić, Gurgul (Pingot 61') - Czerwiński, Karlstrom, Murawski (Wilak 80'), Hotić (Pereira 86') - Sousa (Szymczak 61'), Marchwiński, Velde (Ba Loua 80')

Żółte kartki: Szmyt, Bartkowski, Stavrpoulos

Sędzia: Szymon Marciniak

Widzów: 28 419


Avatar
Data publikacji: 17 września 2023, 19:28
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.