blank
fot.
Udostępnij:

PKO BP Ekstraklasa: Śląsk Wrocław wymęczył zwycięstwo nad Wartą, remis w Chorzowie

Śląsk Wrocław wymęczył zwycięstwo na własnym stadionie z Wartą Poznań 2:1. Goście kończyli mecz w osłabieniu. 

Śląsk Wrocław był drugim najsłabiej punktującym zespołem Ekstraklasy po zimowej przerwie. Podopieczni Jacka Magiery mimo tego są wiceliderem tabeli i nadal walczą o wysokie cele w tym sezonie. Mecz z Wartą Poznań był bardzo ważny w kontekście układu tabeli. Wrocławianie mieli szansę na odskoczenie na pięć "oczek" zespołowi z Częstochowy. Broniący tytułu Raków niespodziewanie poniósł porażkę z Radomiakiem Radom.

Od samego początku spotkania można było zauważyć zmianę ustawienia w drużynie gospodarzy. Pierwszy raz w roli wahadłowego mógł się sprawdzić Yegor Matsenko. Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Warta Poznań, która walczy o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej nie oddała celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Leszczyńskiego. Śląsk zaskoczył swoich rywali w 26. minucie spotkania. Matias Nahuel Leiva po precyzyjnym uderzeniu z dystansu w lewy róg bramki wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie.

Druga część gry fatalnie rozpoczęła się dla Warty Poznań. Tomas Prikryl faulował debiutującego po raz pierwszy w wyjściowym składzie Tommaso Guercio i wyleciał z boiska. Mimo osłabienia piłkarze Dawida Szulczka pokazali charakter i doprowadzili do wyrównania. Zrelak zmusił do błędu Łukasza Bejgera. Młodzieżowy Reprezentant Polski skierował piłkę do własnej bramki. W pewnych fragmentach drugiej połowy można było mylnie stwierdzić, że to Śląsk gra w osłabieniu. Gospodarze wykonywali wiele niedokładnych zagrań, a Patryk Klimala był kompletnie niewidoczny na boisku. Zwycięstwo dla Śląska zapewnił jednak niezastąpiony Erik Exposito w doliczonym czasie drugiej połowy. Kapitan zespołu w swoim stylu przyjął piłkę w polu karnym po dograniu Piotra Samca-Talara i mocnym strzałem nie dał szans na interwencję Jędrzejowi Grobelnemu.

W Chorzowie miało miejsce bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie. Ruch Chorzów bezbramkowo zremisował z Puszczą Niepołomice. Puszcza po 27 kolejce ponownie znalazła się w strefie spadkowej. Zespół prowadzony przez Tomasza Tułacza dalej nie zaznał smaku zwycięstwa w 2024 roku.

06.04.2024, Ekstraklasa  - 27 kolejka, Tarczyński Arena (Wrocław)

Śląsk Wrocław – Warta Poznań 2:1 (1:0) 

Bramki: 27' Nahuel Leiva, 90+2' Exposito (Samiec-Talar)  -  56' Bejger (s.)

Śląsk Wrocław: Leszczyński  -  Petkov, Petrov, Bejger (67' Samiec-Talar)  -  Pokorny, Matsenko (53' Janasik), Nahuel Leiva, Mustafic (81' Jezierski), Guercio  -  Klimala (81' Szwedzik), Exposito (C)

Warta Poznań: Grobelny  -  Tiru, Szymonowicz, Kupczak (C)  -  Luis (57' Maenpaa), Matuszewski, Prikryl, Żurawski (71. Borowski), Mezghrani  -  Eppel (71' Vizinger), Zrelak (57' Szmyt)

Żółte kartki: 37' Matsenko (Śląsk Wrocław), 45' Prikryl (Warta Poznań), 68' Exposito (Śląsk Wrocław), 68' Szymonowicz (Warta Poznań), 83' Petrov (Śląsk Wrocław), 90' Kupczak ( Warta Poznań), 90+7' Rychlik (Warta Poznań)

Sędzia główny: Paweł Raczkowski (Polska)


Avatar
Data publikacji: 6 kwietnia 2024, 22:19
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.