PKO BP Ekstraklasa: Raków dwa razy gonił wynik i zremisował z Wartą Poznań 2:2
Raków Częstochowa zremisował na własnym stadionie z Wartą Poznań 2:2 w meczu 3. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak mistrzowie Polski za każdym razem wyrównywali.
Warta już na początku zaskoczyła Raków, który przystąpił do tego spotkania w częściowo zmienionym składzie. Przede wszystkim w bramce “Medalików” stanął Kacper Bieszczad. I właśnie on niecelnie rozpoczął z piątego metra, piłka po zamieszaniu znalazła się pod nogami Miguela Luisa. Portugalczyk uderzył bardzo celnie i pokonał bramkarza Rakowa z ponad dwudziestu metrów. Po szybko straconej bramce gospodarze zdominowali już resztę pierwszej połowy, ale posiadanie piłki nie przekładało się na stwarzane okazje. Konkretniejsza była Warta, ale więcej bramek przed przerwą nie obejrzeliśmy.
ALE PRZYMIERZYŁ! 🎯🤯 Podanie? Strzał? Miguel Luis daje prowadzenie @WartaPoznan w meczu z Rakowem! 💥
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/MFGL0TARQW pic.twitter.com/INIPRpuS9o
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 5, 2023
Jak szybko Warta objęła prowadzenie po rozpoczęciu spotkania, tak szybko Raków doprowadził do wyrównania po przerwie. Deian Sorescu został faulowany na skraju pola karnego przez Kiełba. Początkowo arbiter uznał, że Rumun symulował, ale VAR pomógł w zmianie decyzji sędziego. Z 11-metrów nie pomylił się Łukasz Zwoliński i zdobył swoją trzecią bramkę w tym sezonie PKO BP Ekstraklasy. Remis na tablicy wyników utrzymywał się tylko parę minut. W 57. minucie Vizinger klatką piersiową odegrał piłkę do Żurawskiego, ten wpadł w szesnastkę i kąśliwym strzałem z ostrego kąta pokonał Bieszczada. Raków kontynuował oblężenie pola karnego Warty, co przyniosło skutek w 84. minucie. Kotłowało się w “szesnastce” gości. Racovitan głową odegrał piłkę na czternasty metr, skąd nie do obrony huknął Jean Carlos. W ostatnich minutach i doliczonym czasie gry gospodarze nie przestawali szaleńczo atakować. Szczególnie po dośrodkowaniach próbowali głową Arsenić i Svarnas, ale interweniował Lis lub piłka mijała światło bramki. Zespół trenera Szwargi był bliski zdobycia zwycięskiej bramki w końcówce spotkania, lecz defensywa Warty zdołała odeprzeć huraganowe ataki gospodarzy.
Dzieje się w Częstochowie! 🤩 Najpierw Łukasz Zwoliński dał @Rakow1921 wyrównanie, ale już parę minut później @WartaPoznan znów prowadziła po golu Macieja Żurawskiego! 🤯
📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/MFGL0TARQW pic.twitter.com/FWqaMuAamP
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) August 5, 2023
05.08.2023, 3. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion Raków
Raków Częstochowa – Warta Poznań (0:1) 2:2
Zwoliński 50′(k), Jean Carlos 84′ – Luis 5′, Żurawski 57′
Raków: Bieszczad – Racovitan, Svarnas, Papanikolaou (c) – Sorescu, Lederman (Berggren 76′), Koczerchin, Plavsić (Jean Carlos 58′) – Nowak (Arsenić 75′), Kittel (Cebula 58′), Zwoliński (Piasecki 58′)
Warta: Lis – Bartkowski, Szymonowicz, Pleśnierowicz, Kiełb – Miguel Luis, Kupczak (c), Borowski – Szmyt, Savić, Vizinger
Żółte kartki: Papanikolaou – Szmyt
Sędzia: Karol Arys
