PKO BP Ekstraklasa: ŁKS w końcówce ratuje remis przeciwko Jagiellonii Białystok

PKO BP Ekstraklasa (Twitter)

ŁKS Łódź zremisował z Jagiellonią Białystok 2:2 w meczu 9. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Dla gości dubletem popisał się Pululu, a ŁKS grając w osłabieniu zdobył bramkę na wagę remisu w 90. minucie. Dla obu zespołów to pierwszy podział punktów w sezonie. 

ŁKS od początku spotkania stwarzał sobie lepsze okazje. W 6. minucie Pirulo okiwał kilku obrońców Jagielloni, ale w stuprocentowej sytuacji uderzył lekko i wprost w Alomerovicia. Co nie udało się Pirulo, udało się Tejanowi w 23. minucie. Napastnik gospodarzy otrzymał podanie i wbiegł w pole karne nie dając się przepchnąć Matysikowi. Tejan uderzył mocno po ziemi przy bliskim słupku i Alomerović musiał wyciągać piłkę z siatki. Jagiellonia nie potrafiła wykreować swojej szansy pod bramką Bobka, ale otrzymała prezent. Tejan źle obliczył lot piłki i futbolówka musnęła jego łokieć. To wystarczyło, aby po analizie VAR, sędzia Stefański wskazał na “wapno”. Z 11-metrów nie pomylił się Pululu i doprowadził do remisu. Pierwsza połowa trwała aż 62. minuty. Arbiter początkowo doliczył dziesięć, ale w tym czasie doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Obrońca gospodarzy – Nacho Monsalve w wyniku nieszczęśliwego upadku stracił na chwilę przytomność. W doliczonym czasie ŁKS zdążył otrzymać dwie czerwone kartki. Najpierw drugą żółtą został upomniany Hoti, a kilka minut później na trybuny musiał powędrować Kazimierz Moskal.

Mimo gry w przewadze Jagiellonia długo nie potrafiła konkretnie zagrozić bramce Bobka. W 77. minucie ponownie dał jednak o sobie znać Pululu. Napastnik gości dostał podanie zza plecy obrońców, ograł Głowackiego i posłał piłkę do bramki między nogami bramkarza. Gdy wydawało się, że Jagiellonia może być już spokojna o trzy punkty to fatalnie zachował się we własnym polu karnym Dieguez i sfaulował Janczukowicza. Dani Ramirez nie miał problemu z wykorzystaniem rzutu karnego i zapewnił gospodarzom jeden punkt w starciu z Jagiellonią. To jednak jeszcze nie był koniec emocji w ten piątkowy wieczór w Łodzi. Sędzia Stefański początkowo podyktował rzut karny po faulu na Nene. Po długiej weryfikacji zdecydował się jednak na zmianę decyzji, co spotkało się z aplauzem na całym stadionie. Jeszcze w 101. minucie “piłkę meczową” na głowie miał Jesus Imaz, ale z pięciu metrów trafił wprost w Bobka.

22.09.2023 r, 9. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion Miejski im. Władysława Króla

ŁKS Łódź – Jagiellonia Białystok 2:2  (1:1)

Tejan 23′ Ramirez 90′(k) – Pululu 40′(k), 77′

ŁKS (4-3-3): Bobek – Dankowski, Nacho (Louveau 45+8′), Flis, Głowacki – Letniowski (Ramirez 79′), Hoti, Mokrzycki – Pirulo (Śliwa 67′), Tejan (Małachowski 79′), Szeliga (Janczukowicz 67′)

Jagiellonia (4-4-1-1): Alomerović – Sacek, Matysik, Dieguez, Wdowik – Marczuk (Hansen 60′), Romanczuk (Kubicki 66′), Naranjo (Łaski 82′), Nene – Imaz – Pululu (Nguiamba 82′)

Żółte kartki: Szeliga, Flis, Pirulo – Matysik, Nguiemba

Czerwone kartki: Hoti (dwie żółte) 45+12′

Sędzia: Daniel Stefański



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.