Damian Rasak
fot. Screen / X @gornikzabrzessa
Udostępnij:

PKO BP Ekstraklasa: Lech Poznań przegrał mimo gry w przewadze. Drugi mecz z rzędu bez zwycięstwa (WIDEO)

Górnik Zabrze wygrał z Lechem Poznań 2:1 w meczu 18. kolejki Ekstraklasy po golach Luki Zahovicia i Kamila Lukoszka. Podopieczni Jana Urbana kończyli mecz w dziesiątkę po dwóch żółtych, a w konsekwencji czerwonej kartce Rafała Janickiego.

Na początku meczu stało się to,  czego obawiali się kibice Lecha Poznań. Górnik Zabrze od pierwszych minut kontrolował grę, napierał na zaskoczonych zawodników Nielsa Frederiksena i bezlitośnie wykorzystywał ich słabości. Już w drugiej minucie Lukas Podolski oddał atomowe uderzenie, które jednak nie znalazło drogi do siatki. Dwie minuty później Górnik wyszedł na prowadzenie po szybkiej akcji. Erik Janza podawał do będącego w polu karnym Luki Zahovicia. Chorwat pewnie pokonał Bartosza Mrozka. Początkowo bramka nie została uznana ze względu na spalonego, ale po weryfikacji VAR gol został uznany.

Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. Lech Poznań szybko odpowiedział za sprawą Alfonso Sousy. Portugalczyk otrzymał podanie od Wojciecha Monka. Opanował piłkę i podciął ją nad bramkarzem. Szromnik nie miał szans na interwencję. Piłkarze Górnika zostali mocno podrażnieni stratą bramki i wyprowadzili błyskawiczny cios. Podolski podał do wbiegającego na lewą stronę Lukoszka, który huknął z lewej strony na dalszy słupek i pokonał Bartosza Mrozka.

Później sędzia Szymon Marciniak przerwał mecz ze względu na dym po odpaleniu rac. Po wznowieniu gry nie spuścili nogi z gazu. Raz po raz nękali bramkarza Lecha Poznań. W 29. minucie Luka Zahović wykazał się dużą wyobraźnią, bo oddał groźny strzał z połowy boiska. W tej sytuacji trzeba jednak pochwalić Bartosza Marozka, który zachował czujność i zdążył wrócić do bramki, broniąc strzał.

W 35. minucie Taofeek Ismaheel odebrał piłkę Radosławowi Murawskiemu i świetnie uruchomił na lewej flance Lukasa Podolskiego, ten poprowadził jeszcze akcję do przodu i nieznacznie się pomylił. Później Lech po odbiorze piłki próbował wyprowadzić kontrę, która szybko została zatrzymana przez graczy Górnika. Lech przebudził się dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowie. Najpierw świetną szansę na zdobycie gola wyrównującego zmarnował Hakans, a potem Ishak.

W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Lech Poznań przejął inicjatywę i szukał bramki. W 55. minucie Ishak wykonał rzut wolny z ok. 25 metrów. Po jego uderzeniu miał miejsce rykoszet i piłka nieznacznie minęła cel. W 59. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Rafał Janicki. Warto dodać, że pierwszy kartonik otrzymał cztery minuty wcześniej. W kolejnych minutach Niels Frederiksen zdecydował się wzmocnić formację ofensywną. Na boisku pojawili się Hotić, Fiabema czy Szymczak. Taktyczne zmiany nie wpłynęli jednak na przebieg gry. Górnik umiejętnie grał w defensywie i skutecznie zatrzymywał strzału zmierzające w kierunki bramki Szromnika. W 88. minucie Szromnik musiał interweniować po mocnym strzale Dino Hoticia. Do końca meczu wynik już się nie zmienił.

Dzięki zwycięstwu Górnik wskoczył na piątą pozycję w tabeli ligowej, mając na kocie 20 punktów. Lech pozostaje na pozycji lidera z dorobkiem 38 "oczek".

06.12.2024r., 18. kolejka PKO BP Ekstraklasy, Stadion im. Ernesta Pohla (Zabrze)

Górnika Zabrze - Lech Poznań 2:1 (2:1)

Zahović 4', Lukoszek 14' - Sousa 13'


Avatar
Data publikacji: 6 grudnia 2024, 22:34
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.