PKO BP Ekstraklasa: Dublet Pekharta, świetny Josue i Legia wciąż pnie się w górę

Legia pewnie ogrywa Bruk-Bet aż 4:1 w zaległym ligowym spotkaniu. Zbliża się tym samym do środka ligowej tabeli uciekając od przerażającego kibiców jeszcze niedawno widma spadku.

Legioniści od początku weszli w to spotkanie mocno i pewnie. Z początku dwukrotnie próbował Rafael Lopes, nie udało mu się jednak głową pokonać bramkarza przyjezdnych. Udało się to zaś cennemu niczym diament dla drużyny Vukovicia, Josue. Portugalczyk wykończył akcję, po której nie udało się wpakować piłki do siatki chwilę wcześniej. Dopadł piłkę na skraju pola karnego i mocnym, precyzyjnym strzałem otworzył wynik spotkania. Zdobycz bramkową podwoił zaś Pekhart. Skrzydłem pognał Paweł Wszołek, zagrał w pole karne do Czecha po ziemi, a ten zrobił co do niego należało.

To nie był jednak koniec strzelania w tej połowie. Piękną wrzutką popisał się Josue. Odchodzącą piłka trafiła znakomicie do Mateusza Wieteski i obrońca Legii posłał ją do bramki. W siatce nie zatrzepotała, niemniej jednak po odbiciu od słupka linię bramkową zdecydowanie przekroczyła. W wywiadzie w trakcie przerwy Bartosz Kapustka skwitował występ Legii słowami, że było to jedne z najlepszych 45' minut Wojskowych w tym sezonie, a na pewno top1 w tym roku i trudno z tymi słowami się nie zgodzić. 3:0.

Po przerwie Termalica wciąż nie bardzo wiedziała jak, a Legia już po prostu niewiele musiała. Gospodarze wciąż próbowali, ale ewidentnie zdjęli już nogę z gazu. Dublet skompletował jednakowoż Pekhart, który przejął fatalne podanie od Pavluychenki, minął rywali i trafił do siatki. Bruk-Bet zaś było stać na trafienie honorowe po tym jak dobrze rozegrali rzut wolny. Tobiasza ostatecznie pokonał Putivtsev. Legia tym samym wskakuje na 11. lokatę, a sytuacja piłkarzy trenera Latala robi się coraz trudniejsza.