Piotr Zieliński: Teraz wszystko jest może nie w naszych rękach, ale nogach i głowach

Piotr Zieliński

Fot. Mateusz Czarnecki

Reprezentacja Polski ograła Wyspy Owcze (2:0) w Torshavn w el. EURO 2024. – Swój cel osiągnęliśmy i bardzo się z tego cieszymy. W głębi serca liczyliśmy również oczywiście na to, że Albańczycy nam pomogą i pokonają Czechów – stwierdził Piotr Zieliński.

Michał Probierz zadebiutował z sukcesem w kadrze. To pierwszy selekcjoner od 26 lat, który wygrał w pierwszym meczu na stanowisku. Oprócz trzech punktów biało-czerwonych, istotny był fakt, że awansowaliśmy na drugą lokatę w grupie E, po porażce Czechów z Albanią (0:3).

Teraz wszystko jest może nie w naszych rękach, ale nogach i głowach na pewno. Jestem zadowolony, że drużyna potrafiła znów sięgnąć po trzy punkty, które w ostatecznym rozrachunku mogą okazać się kluczowe – oznajmił pomocnik SSC Napoli w “laczynaspilka.pl”.

Trudne warunki, to znaczy silny wiatr nie stanął na przeszkodzie Polakom. – Na szczęście z upływem czasu i rozpoczęciem spotkania pogoda znacznie się poprawiła i można było jakoś przetrwać. Nieco kłopotów sprawiała też sztuczna murawa, nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. Daliśmy jednak radę, wygraliśmy i to bardzo cieszy – dodał.

Graliśmy z nimi we wrześniu, na własnym terenie. Miało być lekko, łatwo i przyjemnie, a męczyliśmy się przez siedemdziesiąt minut. Rywal został „dupką z tyłu” i ciężko było się przebić przez ten mur. Na szczęście dzisiaj bardzo szybko udało nam się przełamać opór i poszło. Na pewno mogliśmy jednak wygrać wyżej, szkoda, że nie dołożyliśmy więcej kreatywności w tworzeniu akcji ofensywnych – ocenił.

Zieliński w opinii wielu, uniósł ciężar opaski kapitańskiej. –  To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie. Gra w roli kapitana reprezentacji Polski jest spełnieniem kolejnego dziecięcego marzenia. Dziękuję trenerowi, że obdarzył mnie tak dużym zaufaniem. W meczu z Mołdawią ta opaska nadal będzie na moim ramieniu i muszę robić wszystko, by udowodnić, że na to zasługuję – podsumował.

źródło: laczynaspilka.pl / 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.


x