Udostępnij:

Piotr Czachowski: Napoli może w Warszawie urządzić drugi Ajax!

Kiedy Piotr Czachowski występował w pierwszym składzie Legii Warszawa, klub notował historyczne wyniki w europejskich pucharach - wygrywając m.in. z Sampdorią Genua. Teraz - pomimo wielkich oczekiwań - zespół z Łazienkowskiej remisuje w ostatni weekend z beniaminkiem z Niecieczy 1:1 i traci do lidera z Gliwic już osiem punktów. - "Legia jest przynajmniej o klasę gorszym zespołem niż przed rokiem. Jak to możliwe, że ligę zaczęła z przytupem, a po miesiącu rozgrywek już nie ma formy?! - pyta zawodnik roku 1991 w Polsce oraz były zawodnik Udinese. Jako ekspert od ligi włoskiej Czachowski nie pozostawia wiele złudzeń przed czwartkowym meczem z Napoli w Lidze Europy...

Za nami 10. kolejek ekstraklasy. Działo się i dalej źle się dzieje w pańskim byłym klubie, bo starcie z Termaliką (1:1) w wykonaniu Legii sprawiło kibicom kolejny zawód…
Na pewno, bo tu już nawet nie chodzi o sam wynik. Trudno nawet powiedzieć, że ktokolwiek mógł się spodziewać czegoś takiego, bo piłkarze gości wręcz bawili się piłką! W taki sposób rozgrywali swoje akcje, że normalnie pomyślałbym, że to musi być Legia. Ale coś się nie zgadzało - choćby kolor koszulek... Smutne.

Przed pierwszym gwizdkiem mówiło się, że 3 punkty z beniaminkiem to wręcz obowiązek.
To był obowiązek, a tymczasem dostajemy mecz, w którym nic nie trzyma się kupy. Goście dominowali, mieli więcej z grania. Legia potwierdziła po raz kolejny, że to jest zupełnie inny zespół niż ten, w szeregach którego błyszczał Miroslav Radović. In minus w każdym elemencie. Warszawiacy powinni stanowić nie tylko o sile ekstraklasy - powinni mieć też coś do zaoferowania w pucharach, skoro tak dzielnie walczyli w nich przed rokiem. Ale jeśli porównamy warszawskie jedenastki dziś i przed rokiem - przepaść jakościowa jest ogromna. Nawet jeśli nazwiska są te same...

Do zmiany personaliów dojdzie z kolei prawdopodobnie na ławce trenerskiej. Henninga Berga ma według mediów zastąpić Stanisław Czerczesow.
Nie wiem, jakie zapisy w kontrakcie ma Norweg, ale zwolnienie trenera to nie jest taka łatwa sprawa. Trzeba to wszystko przemyśleć, przeanalizować. Ba, to należy też przeliczyć! Legia na pewno będzie musiała wypłacić mu ogromne pieniądze. Czy rzeczywiście ją na to stać? Można mówić różne rzeczy, ale finansów nie da się oszukać. Zespół z Łazienkowskiej ma fajnych ludzi od skautingu, którzy proponują zawodników na miarę możliwości. Mija jednak 12 miesięcy, a jest stagnacja plus zerowy dorobek punktów w Lidze Europy. Wiadomo - za nami dopiero pierwsza kolejka, ale co z tego, skoro zaraz przyjedzie Napoli?

Napoli, które się rozkręca. Diego Maradona krytykuje trenera Maurizo Sarriego, choć zespół pod jego wodzą zdążył już ograć Club Brugge 5:0, Lazio również 5:0, a ostatnio Juventus 2:1. I w tym ostatnim spotkaniu styl też był oszałamiający. Czy Legia jest w stanie się oprzeć naporowi Włochów?
Ostatni weekend i starcie z ekipą "Bianconerich" to prawdziwy popis Napoli. Zespół zaczyna się rozpędzać. Na stadionie Świętego Pawła są przerażająco mocni, ale na dobrą sprawę są w stanie rozbroić formacje defensywne większości klubów na Starym Kontynencie...

...i aż dziw bierze, że skończyli tylko w Lidze Europy.
Sami są sobie winni. Zawiniła obrona, bo ofensywa jest piorunująca. Hamsik, Higuain, Callejon, Insigne, Mertens. Nietuzinkowi gracze, którzy potrafią sami błyskiem geniuszu zapewnić trzy punkty. Mowa o ekipie, która jest cały czas w ruchu. Napoli prezentuje wszystko to, co kibice w futbolu lubią najbardziej. Skupia się na atakowaniu i stąd turbulencje w zeszłych rozgrywkach. Gdyby nie głupio tracone bramki, pogubione punkty z mniejszymi zespołami... Piłkarze - wówczas jeszcze Beniteza - nie wypadliby nigdy z miejsc gwarantujących grę przynajmniej w eliminacjach Ligi Mistrzów. Po zmianie trenera zyskali nowego ducha i powolutku zaczynają wierzyć, że stać ich teraz na bardzo dużo. Juventus to już najlepszy możliwy kop motywacji, której i tak im nie brakuje.

Wygląda na to, że Legia musi się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności w najbliższym meczu. Nawet sponsor klubu, Fortuna zakłady bukmacherskie, spodziewa się bardzo ciężkiej przeprawy i ustaliła kurs na zwycięstwo gospodarzy w wysokości 4,0. Triumf Napoli to z kolei 1,9.
I jeśli mam być szczery - spodziewam się czegoś takiego jak w rewanżu z Ajaksem Amsterdam. Holendrzy przyjechali do Warszawy, zadali kilka bolesnych ciosów i po chwili skończyli mecz. Biorę pod uwagę taki scenariusz. Różnie może być, ale trzeba cały czas mieć na uwadze, jakim potencjałem dysponują Włosi.

Kibice są coraz bardziej zniecierpliwieni tą sytuacją, bo są przyzwyczajeni do oglądania dobrych meczów na własnym boisku. Na wysokim poziomie... A tutaj nie wychodzi absolutnie nic. Berg zrezygnował już nawet z roszad, z których był znany. Teraz po prostu co parę dni stawia na najmocniejszą jedenastkę. Wybiera tych, którzy wyglądają najlepiej na treningach. I co? Nic.

Osiem punktów straty do Piasta to dużo?
Dużo! I to nawet mając Nikolicia, który rozstrzelał się w niesamowity sposób. Jest dla mnie "numero uno" wśród wszystkich snajperów w ekstraklasie, to oczywiste. Zaczęło się to obiecująco nawet dla jego partnerów, bo przecież Legia miała dwa, trzy niezłe mecze. Później to wszystko siadło. Jak to możliwe? Liga zaczęła się w sierpniu, a my mamy koniec września i forma jakby wywietrzała. Źle się dzieje.

Sezon jest jeszcze do uratowania?
Zarząd i piłkarze sami muszą sobie odpowiedzieć na pytanie: "Czy stać nas na najwyższe laury?". Wszystkie te cele, założenia, puchary... Aż strach pomyśleć, że priorytetem jest tu mistrzostwo. W takim stylu nie da się tego osiągnąć, bo drużyna ze sobą nie współgra. Nie realizuje planów, bo ich nawet nie widać od momentu wyjścia na boisko. Jest przynajmniej o klasę gorzej niż było dwanaście miesięcy temu i tak to dłużej nie może wyglądać. Zobaczymy, czy przyjdzie nowy trener i jak to będzie wyglądać na wiosnę. Zmiany jednak muszą przyjść szybko.


Kamil Gieroba
Data publikacji: 29 września 2015, 18:57
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.