Ruch Chorzów pokonał dziś przy Cichej mistrza Polski, Legię Warszawa 2:1. Dla gości była to pierwsza strata punktów w tym sezonie, natomiast dla "Niebieskich" premierowe zwycięstwo. Przed meczem, mało kto brałby taki wynik w ciemno. Legia która od początku sezonu strzeliła dwanaście bramek tracąc tylko jedną, była murowanym faworytem tego spotkania. Po raz kolejny przekonywujemy się jednak, że futbol jest nieprzewidywalny.
Ruch od początku spotkania grał ambitnie, nie był drużyna słabszą, a na dowód tego w 25. minucie bramkę na 1:0 zdobył Grzegorz Kuświk. Piłkarze z Chorzowa ruszyli za ciosem i zaledwie 4 minuty pózniej wynik podwyższył Łukasz Surma, który popisał się fantastycznym strzałem. Były piłkarz Legii nie dał szans na skuteczną interwencję Dusanowi Kuciakowi.
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo szybko zdobytej bramki kontaktowej. W 48. minucie gola strzelił Marek Saganowski, wykorzystując inteligentne zagranie Dominika Furmana. Na więcej "Wojskowych" nie było już stać, bo ich ich rozpaczliwe ataki kończyły się niepowodzeniem. Kiedy stanęli przed wielką szansą na wyrównanie, na przeszkodzie stanął im słupek.
Legia Warszawa niespodziewanie straciła również pozycję lidera Ekstraklasy. W jej miejsce powędrował Górnik Zabrze, który rozgromił wczoraj Widzew 3:0.
RUCH - LEGIA 2:1 (2:0)
Grzegorz Kuświk 25'
Łukasz Surma 29'
Marek Saganowski 48'
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 8 500
Składy obu drużyn:
Ruch Chorzów : Krzysztof Kamiński , Artur Gieraga (55′ Bartłomiej Babiarz), Marek Szyndrowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel (26′ Martin Konczkowski), Marcin Malinowski, Łukasz Surma, Kamil Włodyka, Filip Starzyński, Marek Zieńczuk, Grzegorz Kuświk (68′ Pavel Sultes)
Legia Warszawa : Dusan Kuciak, Łukasz Broź, Mateusz Cichocki, Dossa Junior, Tomasz Brzyski, Dominik Furman, Tomasz Jodłowiec (39′ Daniel Łukasik), Michał Kucharczyk, Helio Pinto (84′ Władimer Dwaliszwili), Jakub Kosecki (79′ Michał Żyro), Marek Saganowski
Duża niespodzianka. Jednak Legia nie może wiecznie wygrywać 😉