Piast Gliwice nie załamuje rąk. „Pechowa przegrana”
Podopieczni Waldemara po wyrównanym pojedynku z Pogonią Szczecin do Gliwic wracają z zerową zdobyczą punktową. "Piastunki" nie załamują jednak rąk.
Waldemar Fornalik na pomeczowej konferencji po krótce opisał przebieg spotkania i wytknął błędy swoich piłkarzy. Zdradził także, że być może zespół wzmocnią kolejni nowi zawodnicy.
– Szkoda, że o wyniku zadecydowała przypadkowa bramka... Zagraliśmy niezły mecz, ale nie da się zdobywać punktów tylko dobrą organizacją gry w defensywie. Jeżeli stwarza się sytuacje, to trzeba je wykorzystywać. Mieliśmy przynajmniej dwie wyborne okazje, jedna miała miejsce jeszcze przed golem i myślę, że gdybyśmy ją wykorzystali, to spotkanie mogło się inaczej zakończyć. Tak się jednak nie stało. Wiemy, gdzie mamy deficyty. Do zamknięcia okna transferowego zostało kilkanaście dni i pracujemy nad tematami, aby zespół był bardziej skuteczny, bo tego zabrakło w tym meczu.
"Można odnaleźć w tym meczu pozytywy"
Obrońca gliwickiej drużyny, Jakub Czerwiński, nie był po spotkaniu zbyt surowy. Zdołał nawet wskazać kilka pozytywów.
– Mimo, że wynik był totalnie zły, to można w tym meczu odnaleźć pozytywy. Z perspektywy boiska uważam, że w drugiej połowie gra toczyła się pod nasze dyktando. W pierwszej części brakowało nam przejścia z defensywy do ofensywy. Momentami byliśmy zmuszeni do poważniejszego wysiłku w bronieniu się i później być może brakowało nam tej energii, żeby dokładniej zagrać, lepiej wyprowadzić kontrataki i skuteczniej wykończyć.
– Mimo tego, mieliśmy też swoje stałe fragmenty gry oraz okazje, gdzie przy lepszym rozegraniu akcje mogłyby się skończyć bramką. Na pewno szkoda, czujemy ogromny zawód po tym meczu i siedmiogodzinny powrót do Gliwic nie będzie należał do przyjemnych.
"Możemy wrócić na zwycięskie tory"
Tomas Huk w Szczecinie rozegrał 84 minuty, dopóki nie zmienił go Ariel Mosór. Słowak uważa, że gol strzelony przez przeciwników był dziełem przypadku.
– W pierwszej połowie Pogoń dobrze trzymała piłkę, ale nie miała żadnej czystej sytuacji, ale zdobyła szczęśliwą bramkę. W drugiej odsłonie, wydaje mi się, że to my mieliśmy więcej okazji i do 80. minuty dochodziliśmy do swoich szans. W końcówce, kiedy już byliśmy bardziej otwarci, przeciwnik ponownie zagroził, ale albo Frantisek złapał, albo my potrafiliśmy się obronić.
– Szkoda, że nie strzeliliśmy gola, ale cóż... trzeba dać głowy do góry i w kolejnym meczu postarać się o wygraną. Będziemy mocno pracować, żeby wrócić po wygrane. Tak jak podnieśliśmy się i zwyciężyliśmy ze Stalą, tak teraz też możemy wrócić na zwycięskie tory. Zrobimy wszystko, żeby tak było i żeby po dwóch meczach u siebie dopisać sobie sześć punktów.
źródło: piast-gliwice eu
-
PolecanePremier League: Koszmar Manchesteru City trwa. Kolejna porażka
Karolina Kurek / 21 grudnia 2024, 15:31
-
Plotki transferoweZ drugiej ligi polskiej.. do Serie B? Sensacyjne doniesienia z Półwyspu Apenińskiego
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 11:15
-
1 Liga PolskaArka Gdynia znacząco wzmocni się zimą? Dawid Szwarga chce zaszaleć na rynku transferowym
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:51
-
Mistrzostwa ŚwiataNetflix informuje: platforma streamingowa zdobyła prawa do mistrzostw Świata kobiet [Oficjalnie]
Victoria Gierula / 21 grudnia 2024, 9:34
-
1 Liga PolskaGórnik Zabrze chce młodzieżowca z I Ligi
Kamil Gieroba / 20 grudnia 2024, 11:50
-
EkstraklasaLech Poznań podjął decyzję ws. przyszłości kluczowego obrońcy. To już oficjalne
Karolina Kurek / 19 grudnia 2024, 13:26