fot. www.wikipedia.pl
Udostępnij:

Pewna wygrana Atletico, bramka Rybusa

Lokomotiv Moskwa przegrał z Atletico Madryt 1:5 w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Europy. Bramkę dla drużyny z Moskwy zdobył Maciej Rybus.

Lokomotiv raczej nie ma szans na awans do ćwierćfinału Ligi Europy, bo w Madrycie przegrał aż 0:3. Gospodarze dzisiejszego meczu będą chcieli dobrze się pokazać przed wyżej notowanym rywalem, ale o awansie nikt w Moskwie nie mówi. Atletico z kolei będzie chciało utrzymać swoje prowadzenie z pierwszego meczu, jak się uda to strzelić kolejne gole, ale parcia na to nie będzie.

Od pierwszego gwizdka mecz był wyrównany i obie drużyny próbowały zdobyć gola i obie to zrobiły. Najpierw zobaczyliśmy świetną indywidualną akcję Ángela Correi, który minął Michaiła Łysowa i finezyjnym strzałem nie dał szans Antonowi Koczenkowi. Goście długo, jednak nie cieszyli się z tego prowadzenia bo Lokomotiv chwilę później wyrównał. Aleksandr Kołomiejscew zagrał krótko do Igora Dienisowa, ten wyłożył od Macieja Rybusa, a reprezentant Polski potężnie huknął z dystansu i nie dał szans Axelowi Wernerowi.

Blisko bramki dla Atletico było po uderzeniu Juanfrana sprzed pola karnego, ale świetnie to uderzenie obronił Anton Koczenkow. Piękną bramkę mógł zdobyć także Thomas Partey, który strzelał podobnie jak Juanfran, ale Koczenkow po raz kolejny nie dał się zaskoczyć. Do przerwy na Lokomotiv Stadium mieliśmy remis 1:1.

Druga połowa świetnie rozpoczęła się dla Rojiblancos. Filipe Luís zagrał w pole karne, futbolówkę pod nogą przepuścił Koke, dotarła ona do Saúla Ñígueza, a reprezentant Hiszpanii nie dał szans Koczenkowi. W piłkę grał Lokomotiv, a strzelało Atletico, chwilę później było już 1:3. Antoine Griezmann wyszedł sam na sam z Koczenkowem, ten sfaulował Francuza, a sędzia wskazał na rzut karny. Do piłki ustawionej jedenaście metrów od bramki podszedł Fernando Torres i strzałem w środek bramki pokonał bramkarza Lokomotivu. Pięć minut później, były reprezentant Hiszpanii miał już dwie bramki. Dostał kapitalne podanie od Correi i bez problemu wykorzystał okazję sam na sam.

Nie był to ostatni gol Atletico. Correa minął Rybusa, dograł do Griezmanna, a ten kapitalnie podciął piłkę nad bramkarzem, cudowny gol. Ostatecznie Lokomotiv przegrał z Atletico 1:5, a w dwumeczu 1:8.

15.03.2018, 1/8 finału Ligi Europy, Lokomotiv Stadium

Lokomotiv Moskwa - Atletico Madryt 1:5 (1:1)

Maciej Rybus 20' - Ángel Correa 16', Saúl Ñíguez 47', Fernando Torres 65' (k), 70', Antoine Griezmann 85'

Lokomotiv:  Anton Koczenkow - Maciej Rybus, Solomon Kwirkwelia, Vedran Ćorluka (Nemanja Pejčinović 75'), Michaił Łysow - Manuel Fernandes, Anton Miranczuk, Igor Dienisow, Aleksandr Kołomiejcew (Dmitrij Tarasow 63'),  Aleksiej Miranczuk - Jefferson Farfán (Éder 46')

Atletico: Axel Werner - Juanfran (Šime Vrsaljko 46'), Diego Godín, José María Giménez, Filipe Luís (Lucas Hernández 63') - Saúl Ñíguez (Antoine Griezmann 61'), Thomas Partey, Gabi, Koke - Fernando Torres, Ángel Correa

Sędzia: Artur Soares Dias

Pierwszy mecz: 0:3

Awans: Atletico


Krzysiek Gajdur
Data publikacji: 15 marca 2018, 18:54
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.