Peter Hyballa
fot. wisla.krakow.pl
Udostępnij:

Peter Hyballa: Znowu byliśmy lepsi

 

Peter Hyballa nie był zadowolony po końcowym gwizdku, meczu inaugurującego 17 kolejkę PKO BP Ekstraklasy. Na mocno zaśnieżonym boisku Wisła zremisowała ze Śląskiem Wrocław. Obie drużyny robiły co mogły, aby zaprezentować się jak najlepiej. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1-1, po którym niedosyt czuł szkoleniowiec "Białej Gwiazdy".

Po zimowych przygotowaniach Wisła Kraków wygląda zdecydowanie lepiej niż miało to miejsce jesienią. Peter Hyballa znany jest z tego, że nie oszczędza zawodników drużyny, której aktualnie jest trenerem. Nie inaczej było w przypadku piłkarzy ze stadionu im. Henryka Reymana. Maciej Sadlok przyznawał, że chyba nigdy nie uczestniczył w tak ciężkich przygotowaniach. A przecież jest to piłkarz, który pracował z wieloma szkoleniowcami w trakcie swojej kariery. Niemniej jednak, takie podejście miało pomóc zawodnikom z Krakowa w dobry przygotowaniu się do trudów rundy rewanżowej w Ekstraklasie.

Peter Hyballa zły na swoich piłkarzy

Sytuacja Wiślaków nie były klarowna i były im potrzebne zwycięstwa w zasadzie od pierwszego pojedynku w tym roku. Z Piastem się nie udało, a zszokowany tamtym meczem Peter Hyballa mówił, że ma za sobą ponad 60 meczów jako trener, ale takiego jeszcze nie widział. Następnie przyszła wygrana z Jagiellonią Białystok, aż wreszcie nastąpił pierwszy w tym roku mecz wyjazdowy. Pojedynek ze Śląskiem był trudny do rozszyfrowania. Ciężko było wskazać faworyta, chociaż to krakowianie wyglądali w tym roku lepiej od gospodarzy piątkowego meczu. Samo spotkanie, które było rozgrywane w trudnych warunkach - zakończyło się remisem. Po końcowym gwizdku zawiedziony był opiekun "Białej Gwiazdy". Tak mówił dla klubowych mediów:

"Znowu byliśmy lepsi, znowu prowadziliśmy. Mieliśmy lepsze statystyki jeśli chodzi o podania, zanotowaliśmy więcej strzałów. Do tego dość szybko zdołaliśmy wyrównać na 1:1. Podobnie było po przerwie, gdzie pokazaliśmy dominację. Jestem rozczarowany, że nie wygraliśmy tego meczu. Co prawda zabieramy jeden punkt ze sobą, ale nasza skuteczność nie była najlepsza i po prostu jestem zły" - cytat wisla.krakow.pl

Trudno odmówić racji trenerowi Wisły Kraków. Jego piłkarze szybko opanowali to, co działo się na murawie i po straconym golu zaczęli kontrolować sytuację boiskową. Mieli do tego kapitalną okazję na to, aby zdobyć drugiego gola, ale Felicio Brown-Forbes nie wykorzystał rzutu karnego. Peter Hyballa tak podsumował występ swojego zespołu:

"Wspierałem zawodników i nawoływałem, aby utrzymywali tempo. W ostatniej gazie graliśmy w przewadze jednego zawodnika. W pewnym momencie widoczne było rozluźnienie, chociaż starałem się motywować drużynę ataków. Niestety, w końcowym momencie zabrakło nam efektywności."

Jeden punkt, który należy się Wiśle za remis ze Śląskiem nie pomógł im w jakiś zasadniczy sposób. Piłkarze "Białej Gwiazdy" nadal są w dolnej części ligowej tabeli.

PKO Ekstraklasa: Remis we Wrocławiu


Avatar
Data publikacji: 13 lutego 2021, 9:00
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.