Marek Papszun
fot. Mikołaj Barbanell (Piłkarski Świat)
Udostępnij:

Papszun: Faworytem do tytułu musi być Lech

Raków Częstochowa pokonał Wartę Poznań 2:0 w meczu 27. kolejki PKO Ekstraklasy. Mecz jednak nie porywał, czego świadom jest Marek Papszun.

- Brzydki mecz za nami. Co tu dużo mówić... Jako kibic piłki nie chciałoby mi się takiego meczu oglądać. Tak to wyglądało. Natomiast trzeba zrozumieć, czemu tak się działo. Warunki gry nie były dobre – nazwę to delikatnie. Boisko jest jakie jest, a do tego wietrzna pogoda… Nie było łatwo złapać płynności i rytmu. Oba zespoły były agresywne względem siebie i wtedy trudno o tę płynność. Dla nas najważniejsze było wygrać. Wiedzieliśmy o tych warunkach gry i dlatego celowo uproszczaliśmy mecz. Z mojej perspektywy kontrolowaliśmy to spotkanie. Boisko trochę nam jednak pomogło przy drugim golu, więc narzekanie byłoby lekką hipokryzją (śmiech). Cel osiągnięty i myślimy o meczu z Legią. W kontekście analizy gry będzie się ciężko oglądało to spotkanie, ale trzeba to zrobić - stwierdził Papszun po spotkaniu.

Szkoleniowiec Rakowa zwrócił uwagę, że Lech Poznań w piątek też wygrał swój mecz i obydwie ekipy idą łeb w łeb. Jednak faworytem jest "Kolejorz".

- Faworytem do tytułu musi być Lech, bo to większy klub od nas. Ma od nas wszystko obecnie na wyższym poziomie. Może poza drużyną, jako całość. Ma szerszy skład, trochę indywidualności, ale my nie odstajemy, jeśli chodzi o taką drużynowość. To nas utrzymuje walce o najwyższe cele. Jesteśmy zespołem, z którym nie gra się łatwo i każdy drużyna w lidze to potwierdzi. Lech jest klubem dużym i z tradycjami. My się odbudowujemy po latach niebytu w ekstraklasie. Kolejorz co roku potencjalnie walczy o mistrzostwo. Takiego celu nie możemy sobie postawić, bo nie mamy takich fundamentów. Nie zapominajmy też o Pogoni. To jest klub budowany systematycznie i ma kilka sezonów nad nami przewagi gry w ekstraklasie. My musimy do tego poziomu dojrzeć, ale nikt nam nie zabroni, żeby walczyć i to czynimy. Pokazujemy, że bardzo nam zależy. Nawet jak nie gramy, tak jak chcemy, to realizujemy cel - dodał.

Źródło: Gol24


Kamil Gieroba
Data publikacji: 2 kwietnia 2022, 18:54
Zobacz również

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.